Witam. Zakładam siatki nad czereśniami i jagodą. Czy je demontować na zimę? Czy Macie z tym tematem doświadczenie? Ptaki to kwiczoły. Szpaki mam w domki lęgowym obok czereśni i one szkody nie robią.
Witam. Zakładam siatki nad czereśniami i jagodą. Czy je demontować na zimę? Czy Macie z tym tematem doświadczenie? Ptaki to kwiczoły. Szpaki mam w domki lęgowym obok czereśni i one szkody nie robią.
POwiedzcie czemu topsin i yamato w porzeczce nie ma rejestracji po kwitnieniu, tylko wtrakcie i po zbiorach.
Chodzi o pozostałości w owocach czy może jakoś szkodzą rośliną?
Podbijam pytanie użytkownika "blackraiders", u mnie to samo, sporo objawów zerowania na nowych nasadzeniach, niektóre rośliny w całości ogołocone z liści, brak stwierdzonego szkodnika, sporadycznie występuje w okolicy plantacji chrząszcz opuchlaka (ponizej progu szkodliwości) a poza tym żadnych szkodników.
Czy może ktoś zidentyfikował co to?
Opryskiwacz to podstawowowe narzędzie gwarantujące jakość naszej produkcji oraz mające bardzo duży wpływ na koszty ochrony.
Przeglądając oferty mam jednak kilka wątpliwości jak zmodyfikować opryskiwacz by był bliski ideału.
1. Pompa
Obecnie posiadam w opryskiwaczu 2000l pompę o wydajności max 140l. Zakładając, że pryskam nie na 540 obrotów wom, a na ok 350 to wydatek pompy w rzeczywistości wynosi ok. 100l.
Pryskając tradycyjny sad z dużym wydatkiem wody przy ok 6km/h "zabieramy" z tej ilości ok 30l.
W takiej sytuacji na mieszadła i przelew idzie ok 70l wody. Taka ilość powoduje, że na przelew już praktycznie nie idzie nic.Jako to ma wpływ można się domyślać.
Teraz kwestia doboru pompy. Moje wyliczenia skłaniają mnie do wyboru pompy ok. 200-220l maksymalnego wydatku. Jednak w nowszych nasadzeniach i np: jagodnikach gdzie rzędy są dużo ciaśniej chwilowy pobór cieczy na dysze będzie dużo mniejszy. Czy w takiej sytuacji za duża pompa to wada czy tylko przeinwestowanie??
2. Pompa do komutera.
Czy wystarczy 20bar? czy by łatwiej miał komputer sterować musi być 50bar? Rozumiem, że komputer dobierając ciśnienie do potrzebnej dawki ma większe możliwości przy pompie 50 bar ale dotychczas wykonywałem zabiegi w zakresie 8-12 bar i stąd zastanawiam się nad wyborem pompy pod względem ciśnienia.
3.Mieszadła umieszczone na dnie zbiornika powodują pienienie cieczy pod koniec zabiegu. Efektem tego jest piana, która powoduje skoki ciśnienia, a do wypryskania jest jeszcze np 100l cieczy. Gdy lustro cieczy opadnie poniżej mieszadeł ciśnienie znów stabilizuje się i wypryskuje cały płyn - jednak zostaje sporo piany z której następnego dnia robi się jakieś 10l cieczy. Jakie i gdzie by ciecz była dobrze wymieszana- nie było martwych stref, a jednocześnie po zabiegu nie było resztek cieczy. Mieszadła niskociśnieniowe teejeta zamontowane na przegrodzie mogą być zbyt wysoko.
Wszelkie sugestie, pomysły mile widziane tym bardziej że moim zdaniem praktycznie wszystkie duże opryskiwacze mają źle rozwiązany system pompa/mieszanie i nie zapewniają wystarczającego mieszania lub zmuszają do pracy na jak najwyższych obrotach wom - co jest często powodem większego apetytu na paliwo i znacznego pogorszenia komfortu przez wzrost hałasu- a mocnymi ciągnikami można by spokojnie pryskać w zakresie 60% mocy.
Co wy na to??
Pozdrawiam
Guzik
Ps. Jak ustawia się np. dawkę cieczy na komputerze brawo 180? Czy wystarczy podać rozstaw rzędów i oczekiwaną ilość cieczy??Bez względu na rozmiar rozpylaczy ich ilość itd... ewentualnie proszę jakiegoś użytkownika o pw z telefonem bo potrzebuję kilka info od użytkownika.
Witam. A nie myślałeś żeby zostawić starą pompę 140l a zamontować mieszadło hydrauliczne na jedną parę hydrauliki w ciągniku?
Guzik, 2018-05-18 10:42, napisał:
Pryskając tradycyjny sad z dużym wydatkiem wody przy ok 6km/h "zabieramy" z tej ilości ok 30l.
W takiej sytuacji na mieszadła i przelew idzie ok 70l wody. Taka ilość powoduje, że na przelew już praktycznie nie idzie nic.Jako to ma wpływ można się domyślać.
Jakoś nie bardzo łapię o co chodzi.
Uważasz że pompa o wydajności 140l/min jest za słaba? Jak to na przelew nic nie idzie?
Oprócz obrotów na wom masz jeszcze regulację ciśnienia w rozdzielaczu. Ile chcesz wypryskać cieczy, że ta wydajność jest zbyt mała?
Ja np wiśnie opryskuję 6,5km/h ciś 11bar ciecz 750l/ha, na wom-ie jakieś 340obr/min. Mogę spokojnie podkręcić ciśnienie do 20 bar i pompa poda więcej cieczy. Mogę też zmienić końcówki aby przy małym ciśnieniu podać tę samą ilość cieczy. Może w chmielu ta wydajność będzie mała, ale w sadach?
Stare ślęzy miały chyba pompy p60 razy dwa i dawały radę.
Po pierwsze przed przystąpieniem do oprysku ciecz w opryskiwaczu powinna być wymieszana i jednorodna, nie wiem po co załączone mieszadła podczas zabiegu. Przelew wewnątrz opryskiwacza można rozprowadzić rurami aby nam mieszał ciecz bez jej spieniania. Końcówki opryskiwaczy pracują zazwyczaj w zakresie 5-20 bar, powyżej następuje szybsze zużycie, inny kąt, nierówna wydajność w zależności od zużycia. Więcej bar to większe zapotrzebowanie pompy na moc. Większa wydajność to większy koszt pompy. W standardowym opryskiwaczy pompa max 150 l. Mam dwurzędowy, 20 końcówek i 140 jeszcze ma zapas.
Wydaje mi się, że jednak ciecz powinna stale być mieszana. Ja nie wyobrażam sobie pamiętania o włączaniu i wyłaczaniu mieszadła. A pienienie jest uzależnione od rodzaju mieszadła. w starych lochmannach jest poprowadzona rura z 3 dziurami przez długość beczki. Miesza niesamowicie nie powodując pienienia, nawet dodyny.
I też uważam, że 140l/min to jest bardzo dużo i wystarczająco.
Guzik, 2018-05-18 10:43, napisał:
moim zdaniem praktycznie wszystkie duże opryskiwacze mają źle rozwiązany system pompa/mieszanie i nie zapewniają wystarczającego mieszania lub zmuszają do pracy na jak najwyższych obrotach wom - co jest często powodem większego apetytu na paliwo i znacznego pogorszenia komfortu przez wzrost hałasu- a mocnymi ciągnikami można by spokojnie pryskać w zakresie 60% mocy.
W porzeczkach na równym terenie włączam wom 750, 7,5km/h, 500l cieczy na ha około 900 obr/min silnika. Cisza w kabinie radio gra, wszystko w beczce się miesza, nie pieni, rozpylacze pracują na pół gwizdka
Wydajnośc pompy podawana jest przy 540 obrotach wom. Podczas zabiegów te obroty są ok 60 procent, więc wydajność realna pompy wynosi również 60%. Czyli ze 140l/min zostaje nam ok 85l/min.
Z tych 85 około 35 nie miesza cieczy tylko wylatuje rozpylaczami.
Teraz kwestia jak 50l/min rozdzielone na dwa mieszadła na dnie zbiornika i przelew jest w stanie wymieszać ciecz w zbiorniku 2000l??(a pod korek ze 2200)
Ciśnienie na rozdzielaczu nie ma mim zdaniem nic do rzeczy bo ono wynika tylko z ustawienia proporcji ile pchamy wody na dysze, a nie nie zmienia ilości wody w obiegu pompa-dysze-mieszanie.
Teoria mówi że na mieszanie min 5%objętości zbiornika. Teejet że dużo więcej. W tym przypadku wychodzi 2.5%.
Nie wiem czy zbyt naukowo nie podchodzisz do tematu.
Ja lejąc pod korek tj około 1600l ja włączę wom, to muszę szybko zamykać wieko bo mi ciecz może się wylać tak nagłe mieszanie następuje. a otwory w rurze mieszającej są 3. Zwiększenie obrotów wom powoduje że ciecz z olbrzymią prędkością wiruje. Więc ja u siebie problemu nie widzę. Mogę i 1000 na ha wypryskać o iledobierze się prędkość i końcówki do wydatku.
W starej ślęzie o ile pamiętam też ładnie wirowało.
Może masz coś nie tek z tym opryskiwaczem, a dysze mieszadła dawno zużyte bądź dziury przed końcówką mieszadła.
Podkręcenie ciśnienia na pompie, zwiększa ciśnienie na mieszadle
Jeśli dobrze rozumiem zmiana ciśnienia to zamykanie przelewu. Dlatego jak pompa podaje nie wiele więcej wody niż potrzeba na dysze i mieszadła to przelewem nie wiele się przelewa. W takiej sytuacji dwa mieszadła na dnie mieszają ciecz przy dnie zbiornika jednak moim zdaniem przy ciężkich substancjach nie ma szansy na jednorodną ciecz. Gdyby mieszadła działały na zasadzie zasysania cieczy i np: wypychania jej do góry ok. Ale mieszanie niczym herbatę moim zdaniem jest lipne - zwłaszcza, że przez środek zbiornika idzie wielka przegroda i mieszanie odbywa się niejako po przegrodą.
Czyli jak by mieszać herbatę na dole szklanki a od połowy już nie wiele i do tego nie przelewać znacznej ilości zassanej dołem na górę (mało cieczy na przelew)
Rewers
Jeszcze jedno. Jak załączysz mieszanie przy zamkniętych dyszach to cały wydatek pompy idzie na mieszanie. Być może dlatego musisz szybko zamykać właz :)
Ustaw obroty na 900, włącz dysze i zajrzyj do pełnego opryskiwacza czy efekt mieszania jest identyczny?
Druga sprawa to wielkość zbiornika, ja piszę o 2000l.
Założyłem temat bo przez lata tak się pryskało i było ok. ale od kiedy powszechne stały się duże zbiorniki mam wątpliwość czy wizualnie nie lepiej moesza stara ślęża 1014 :). Ma to znaczenie przy dalszych dojazdach gdzie podczas drogi pompa nie pracuje, a np miedzian osiada. Po wystartowaniu z opryskiem przelew pracuje na tyle słabo, że nie przerzuci cieczy z dna na górę :)
Jedyne wyjście to zamknięcie mieszadeł i puszczenke wszystkiego na przelew i przemiennie otwieranie mieszadeł i tak kilka dobrych minut.
ot takie przemyślenia przed modernizacją :/
Cały wydatek idzie na przelew i mieszanie. Nie ma opcji aby cała ciecz zdołała przejść przez mieszadło bo coś musiało by rozsadzić.
Może i przy załączonych dyszach ciśnienie mieszania będzie mniejsze, ale i tak bardzo dobre.
1600 ,a 2000 to nie aż tak wielka róznica zwłaszcza, że Ty masz 2 dysze a ja 3 otwory w rurze mieszającej
Nie widzę problemu załaczenia pompy kilka minut przed dojazdem na pole. (akurat ja jeżdżę polnymi)
Co do ostatniego zdania - to wydaje mi się że mieszadło zrobi lepszą robotę niż przelew.
Guzik, 2018-05-18 14:44, napisał:
Jeśli dobrze rozumiem zmiana ciśnienia to zamykanie przelewu. Dlatego jak pompa podaje nie wiele więcej wody niż potrzeba na dysze i mieszadła to przelewem nie wiele się przelewa. W takiej sytuacji dwa mieszadła na dnie mieszają ciecz przy dnie zbiornika jednak moim zdaniem przy ciężkich substancjach nie ma szansy na jednorodną ciecz. Gdyby mieszadła działały na zasadzie zasysania cieczy i np: wypychania jej do góry ok. Ale mieszanie niczym herbatę moim zdaniem jest lipne - zwłaszcza, że przez środek zbiornika idzie wielka przegroda i mieszanie odbywa się niejako po przegrodą.
Zmiany ciśnienia dokonujesz śrubą regulującą rozdzielacza i faktycznie zmniejszasz przelew na korzyść mieszania i rozpylaczy.
I ja uważam, że dobre mieszadło w kilka chwil poruszy całą ciecz w zbiorniku. Mieszadła mam ustawione tak że idą po dnie zbiornika i po wypukłej ściance beczki kierują ciecz ku górze co powoduje efekt natychmiastowego wiru. Stare mieszadła w ślęzach działały jak rozpylacze ukierunkowane w dno zbiornika i tu następowała produkcja piany.
Przegroda/tunel w moim przypadku nie stanowi żadnej bariery dla mieszania. Przelew wyprowadzony mam na dole beczki pod kątem 90 stopni względem mieszadeł co dodatkowo powoduje zawirowanie kierunku przepływu, więc i lepsze mieszanie. Przelew z góry beczki to kolejny powód bicia piany.
Podsumowując u mnie mieszadło umieszcone po lewej stronie beczki powoduje ruch cieczy po okręgu dostosowanym do kształtu beczki. zaburza ten obieg dodatkowo ciecz wprowadzona z przelewu co sprawia że wytawrza się kilka "wirów" w beczce.
Modernizacji opryskiwacza należałoby szukać w systemie mieszania, a nie zwiększania wydajności pompy. bo te 140l/min spokojnie jest przystosowane do podania nawet powyżej 1000l/ha przy wcale nie małej prędkości.
MrDelan, 2018-05-17 22:15, napisał:
Na STOP SPRAY ciecz kalifornijska albo delan w górnej dawce. Kolego "co jest" ten grzyb to też twoim zawiązkom nie bedzie sprzyjał.Weż to moze spróbuj czymś wypalic np. węglanem bo z tego beda infekcje wtórne i to duże
Cieczy niestety nie mam, Delan stosować podczas deszczu? Obawiam się, że nie będzie nawet takiej przerwy w opadzie aby pojechać na mokry liść.
cojest, 2018-05-17 23:15, napisał:
A wiecie co jest dziwne ze ten grzybek jest na wierzchu anie w środku drzewa . tam gdzie jest nilepiej kryty opryskiem
Mam dokladnie takie samo wrazenie , jak to jest mozliwe ?
Co do interwencyjnych właściwości Fontelisu mam bardzo mierne odczucia, bo parch zdarza się i u mnie, a był położony poniżej 24 godzin po infekcji.
W jakiej dawce stosujecie score/difo 0,2 czy więcej? Nie stosowałem z 5 lat trzeba by spróbować.
to ze parch na zewnatrz to mozliwe ze po prostu ,, przedmuchales,,tzn za duzo nadmuchu podczas zabiuegu
Ja bym sie tym tak bardzo nie przejmował. Jak pryskałeś na robaka to powinno pomóc. Robale tego typu żerują przeważnie po zmroku, a w dzień siedzą w kryjówkach.
Ale maliny jedza dodam ze obok sa wisnie i je tesz jedza a teraz jeszcze pada 3 dzien po miesiacu i polecacie cos na grzyba itp
Ehhh jak szybko można popaść z jednej skrajności w przeciwną. Poważną suszę zastąpiło kilka dni mocnego, bądź lekkiego opadu, (nie przeprowadziłem pomiaru), skutkiem czego około 20% burlata zaczęło się z radości "uśmiechać". Do tego jeszcze silny wiatr obijający rivana. Rzeczywiście "chłopu to ciężko dogodzić".
Nie wiem jak u Was ale u mnie nawet zielonego potrzaskało ....z jednej skrajnosci czyli z suszy w okres deszczowy i jest to co jest,a zapowiadało sie ,że wreszcie BURLAT odda za kilka sezonów wstecz...
Umnie też potrzaskało burlata mimo że podałem vapogard 40% potrzaskanego o rivanie już nie wspomnę
Rivan u mnie jest do zbierania, prawie w ogóle nie popękał, burlat jakieś podgryzione drzewka, czy coś, dojrzałe, też nie. Plułem sobie trochę po brodzie, bo mam zakupiony vapogard, że nie zastosowałem na burlata ale widac nie było sensu. Z tym, że deszcze nie były aż tak bardzo ulewne.
Witam,
co sądzicie o tak późnym sadzeniu maliny letniej, tzn z końcem maja/początkiem czerwca. Sadzonka Glen Ample z minidoniczek, czy duże jest ryzyko, że się nie przyjmie ? Zamówiłem sadzonkę ale strasznie się opóźnia. Nigdy nie sadziliśmy tak późno
mam na myśli sadzenie w polu pod chmurką, bez żadnych osłon, nawodnienie oczywiście będzie zainstalowane.
Jeśli dobry materiał to przyjmie się rewelacyjnie, rok temu sadziłem co prawda jesienne pod koniec maja i 99% się przyjeło, w tym roku w połowie czerwca będę sadził. Tylko trzeba pamiętać o wodzie.
Koledzy maja racje. Od siebie dodam ze miałem styczność z ciagnikami tym t 503 i tym t 603. W słuchawkach na pewno w nich jeździć nie będziesz. Kabina przestronna. Masa własna ciągnika powyżej 2 ton jak dobrze pamiętam. Jakbym miał kupować do tej kwoty wybrałbym Tym-a
witam,a jaki ciągnik używany polecacie do 60-70tys zł. 60-75KM,w miarę prosty,niezawodny łatwy w naprawach.
cyberek, 2018-05-18 08:11, napisał:
witam,a jaki ciągnik używany polecacie do 60-70tys zł. 60-75KM,w miarę prosty,niezawodny łatwy w naprawach.
Wszystko zależy od tego czy znasz sprzedającego bo każdy model silnika ma swój limit motogodzin a remont w każdym nowszym ciągniku z ala górnej półki trochę po kieszeni pociągnie gdy chcemy dla siebie robić.
Mogę ci jedynie poradzić abyś trzymał się z dala od SDF1000 (szybko się zużywają katowane i niektóre przed 2 tys. padają), f5c(źle dotarty albo bardziej przyciśniety lubi wypluwać wszelkie uszczelnienia) i perkinsa 404c-22t w tej mocy (przy 60 km silnik nie wytrzymuje ustawiony na 40~50 trzyma się ale to jego max).
Fajnym rozwiązaniem są goldoni używane oraz valtry a (dziś hatat ma licencje na sadowniki) ale komfortu nie zaznasz sporego więc coś za coś. Dodatkowo nie kupuj ciągnika w wersji do winnic (v), no chyba że naprawdę potrzebujesz bo za ciasne są te zabawki na pryskanie.
Dziekuje za podpowiedz,zastanwiam sie na (najchętniej cos z tych 4 marek: landini rex,renault dionis,same golden,MF 3235,-wydaje mi się ze najtansze w eksploatacji,ale moze jestem w błędzie.
ewentualnie :CLAAS NECTIS,New Holland TN,John deere
Moze ktos z was poleciłby mi jakiegoś handalarza w miarę "uczciwego"od używek?
cyberek, 2018-05-18 11:20, napisał:
Dziekuje za podpowiedz,zastanwiam sie na (najchętniej cos z tych 4 marek: landini rex,renault dionis,same golden,MF 3235,-wydaje mi się ze najtansze w eksploatacji,ale moze jestem w błędzie.
ewentualnie :CLAAS NECTIS,New Holland TN,John deere
Moze ktos z was poleciłby mi jakiegoś handalarza w miarę "uczciwego"od używek?
Na forum nie polecam ci szukać opinie o uczciwym handlarzu ;/ Niestety prawdopodobieństwo że trafisz na opinie wystawioną z fake konta przez tego handlarza jest spore więc lepiej popytaj się ludzi z okolicy, którzy kupowali używany traktor, platforme, widlaka czy inny sprzęt zaa granicy.
Jeśli chodzi o same to nie wiem czy w tamtych latach już produkowali masówkę pod 4 markami zmieniając jedynie kolor, maskę plus podstawowe wyposarzenie, ale jeśli tak to możesz i szukać deutza, lamborghini, huerlimann jeśli masz na oku same.
Ja polecam z wlasnego doswiadczenia cos na iveco np NH TN lub T4 albo 4 cylindrwoym perkinsie, nie polecam SDF, sa mniej trwale i drogie w naprawach, szukaj od jakiejs prywanej osoby, mniej jest ciagnikow z prywatNnych rak niz od handlarzy ale z reguly sa w lepszym stanie lub uczciwiej przedstawiaja stan ciagnika
Witam ja jestem posiadaczem jd 5615 moc spora, spalanie w zależności od tego co robi do zakceptowania w słuchawkach jeździć nie trzeba ogólnie jestem zadowolony. Ciągnik kupiony z opola Lubelskiego od młodego chłopaka czasem widze ze cos tam ma do sprzedania. Mnie spotkała nie miła niespodzianka po kupnie kilka miesięcy -do wymiany było sprzęgło womu no ale jaki sadownik nie pracuje na wałku(koszt całego sprzegła i docisku z wymianą w serwisie 4300zł zdowozem i przywozem). Na forum pisałem o spadku mocy - okazało się ze to przewód hydrauliczny do przeniego tuza popychał i zamykał kranik od paliwa - stąd cały problem, który rozwiązany został 1 tretrytką.
+ mocy nie zabraknie, częsci dostepne w średniej cenie, wygodna kabina(jak sie nauczysz siedzieć prosto), wygodnie sie wsiada i wysiada, duza masa własna ok 3t,
- mógł by mniej palić, półka od klimki nad głową, można na dołku nieźle walnąć-stąd wzmianka o siedzeniu prosto,
cyberek, 2018-05-18 11:20, napisał:
Dziekuje za podpowiedz,zastanwiam sie na (najchętniej cos z tych 4 marek: landini rex,renault dionis,same golden,MF 3235,-wydaje mi się ze najtansze w eksploatacji,ale moze jestem w błędzie.
ewentualnie :CLAAS NECTIS,New Holland TN,John deere
Moze ktos z was poleciłby mi jakiegoś handalarza w miarę "uczciwego"od używek?
Mam rexa 4 cylindrowca 1104 wolnossąccy 68KM i silnik musze powiedzieć chodzi cacy. Ponad 4 tys godzin i nawet dymka nie puszcza, silnik suchutki, a lekko nie ma używany jako ciągnik sadowniczno rolniczy robi przy pługu obrotowym, kultywatorze, do rozsiewacza pakuje dwa big bagi i jazda, od tego wszystkiego co prawda podnośnik juz do roboty bo nie trzyma, ale tak to nie narzekam. Mógłby może mniej palić no, ale jak mówiłem lekiej roboty nie robi. DO czego jeszcze mogę sie przyczepić to elektryka, bezpieczniki u mnie się często przepalają, radio nie chce odbierać jak włączę tylne halogeny :) no i te nieszczęsne linki od sprzęgła....
Witam, jakie nawozy dolistne stosujecie poprawiające wybarwienie jabłek? Stosował ktos Nectar intense,jakie doświadczenia?
Odświerze temat, Jakie dawki aminopielika stosujecie aby zwalczyć wierzbownicę? Zastanawiam się aby dodać aminopielik do klasycznego zabiegu.
Do standartowego zabiegu wystarczy dodać 0,5-0,7l Basagranu na 350 400 l wody i weźmie wierzbownicę i śmierdziećnie będzie
Pierwsza zasada nie sadzimy na jesieni, a szczegolnie gruszy, dla mnie zawsze było to zbyt duże ryzyko.
1 2 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl