Banany ;-)
hehehe maliniarzu chodzilo mi o nawoz dolistny .krystalon czerwony wystarczy?
Jeśli to rzeczywiście to potas to z wieloskładnikowych dałbym kristalon pomarńczowy lub czerwony, lub sam potas np. Drakar lub Amifol K
losin, 2017-07-19 18:10, napisał:
- malina polesie. czego brakuje?
Mi to wygląda na brak wszystkiego po trochu. Albo słabe nawożenie i problem glebowy albo problem korzeniowy.
14 dni po. MUsiałeś tyle czekać na efekt czy nie było warunków?
A ta różnica w masie to ile ? 5-10-20%? POdchodzę z rezerwą do tej chemi w porzeczce i szczerze to szukam argumentów przeciw do dyskusji z takim który tego używa.
Rok temu opryskał wiśnie i potem po zbiorze kombajnem sortował na wybarwione i nie wybarwione...
To może ja się wypowiem. Mam 3ha rondoma, jakieś 15-18 lat, nie pamiętam. Krzewy ze zdjęć też wyglądają mi na chorobę rondoma.
U mnie też takie występują, ale do tej pory zbieram z niego ok. 30-40t w tym roku mróz zrobił swoje więc wyszło ponad 20.
Ta choroba nie jest jakąś wielką tragedią, obserwuje ją na plantacji ładnych pare lat i wielkiego spadku plonu nie widzę.
A co do oprysku etefonem to bywa różnie i zależy głównie od wiosny, w tym roku z racji że kwitnienie trwało blisko miesiąc oprysk wykonałem i po 9 dniach zbiór. Wszystko wyszło bardzo dobrze.
Jeżeli wiosna była by normalna to oprysk - zbędny.
Używał ktoś preparat na mszyce Decis Ogród albo Calypso 480 sc ?? Obiło mi się kiedyś o uszy, że jest skuteczny, ale chciałbym poznać jeszcze opinnie innych osób odnośnie tych środków.
bogdan445, 2017-07-19 22:16, napisał:
Czytając większość głupich postów dochodzę do wniosku, że albo ludzie są głupi albo są tak głupi, że tego nie widzą.
Po pierwsze : każdy kto ma chłodnie chce kupić towar jak najtaniej, proste. Dla niego nie liczy się sentymenty.
Po drugie : jak komuś sie nie opłaca produkcja malin czy porzeczek, to po co to trzyma ? Dokladajac do interesu jest idiotą. A jednocześnie jeszcze wylewa żale na forum.
Po trzecie: ogarnia mnie śmiech jak ktoś pisze, że koszt produkcji maliny jest wysoki. To czym wy to pryskacie albo jakie zabiegi wykonujecie, że wam tyle wychodzi.
Właśnie ten post taki jest :). Sam oceniłeś na początku swoją wypowiedż:). Okolice Kraśnika 3,5zł /3,9zł.
Chyba czas zakończyć nawadnianie plantacji malin bo to się mija z celem. u na w okolicy Lipska ciągle susza, ja już podlewam od 1,5 miesiąca. cena malin 3,7 zł/kg. Jak się taka cena utrzyma na malinę jesienną to trzeba będzie pomyśleś likwidacji plantacji. Chłodnie ponoć nastawiają się na malinę z Ukrainy, a my będziemy siać łubin na dopłaty (400 zł do ha)
bogdan445, 2017-07-19 22:16, napisał:
Czytając większość głupich postów dochodzę do wniosku, że albo ludzie są głupi albo są tak głupi, że tego nie widzą.
Po pierwsze : każdy kto ma chłodnie chce kupić towar jak najtaniej, proste. Dla niego nie liczy się sentymenty.
Po drugie : jak komuś sie nie opłaca produkcja malin czy porzeczek, to po co to trzyma ? Dokladajac do interesu jest idiotą. A jednocześnie jeszcze wylewa żale na forum.
Po trzecie: ogarnia mnie śmiech jak ktoś pisze, że koszt produkcji maliny jest wysoki. To czym wy to pryskacie albo jakie zabiegi wykonujecie, że wam tyle wychodzi.
celny komentarz. Popieram, ale niektorym i tak sie nie da do rozumu przemowic. Szkoda strzepic ryja...
bogdan445, 2017-07-19 22:16, napisał:
Czytając większość głupich postów dochodzę do wniosku, że albo ludzie są głupi albo są tak głupi, że tego nie widzą.
Po pierwsze : każdy kto ma chłodnie chce kupić towar jak najtaniej, proste. Dla niego nie liczy się sentymenty.
Po drugie : jak komuś sie nie opłaca produkcja malin czy porzeczek, to po co to trzyma ? Dokladajac do interesu jest idiotą. A jednocześnie jeszcze wylewa żale na forum.
Po trzecie: ogarnia mnie śmiech jak ktoś pisze, że koszt produkcji maliny jest wysoki. To czym wy to pryskacie albo jakie zabiegi wykonujecie, że wam tyle wychodzi.
Ktoś może być głupi lub jest po prostu idiotą i tego nie widzi. Nie obrażaj!
bogdan445, 2017-07-19 22:16, napisał:
Czytając większość głupich postów dochodzę do wniosku, że albo ludzie są głupi albo są tak głupi, że tego nie widzą.
Po pierwsze : każdy kto ma chłodnie chce kupić towar jak najtaniej, proste. Dla niego nie liczy się sentymenty.
Po drugie : jak komuś sie nie opłaca produkcja malin czy porzeczek, to po co to trzyma ? Dokladajac do interesu jest idiotą. A jednocześnie jeszcze wylewa żale na forum.
Po trzecie: ogarnia mnie śmiech jak ktoś pisze, że koszt produkcji maliny jest wysoki. To czym wy to pryskacie albo jakie zabiegi wykonujecie, że wam tyle wychodzi.
nie wiem czy jesteś sadownikiem czy skupczykiem, czy przetwórcą, ale jedno jest pewna nie umiesz liczyć jak uważasz że przy obecnych cenach porzeczka czarna 0,7 zł/ kg, malina 3,7 zł/kg jest opłacalna.
Nie jest problem zlikwidować jakąś uprawę gdy jest niska cena ale problem jest przestawieniem produkcji na inne owoce, które zajmuje 2-3 lat.
Druga sprawa chyba nie znasz cen środków ochrony roślin skoro nie umiesz przekalkulować ile kosztuje ochrona maliny jesiennej, a zabiegi trzeba powtarzać od maja do września co 2-3 tyg. aby ci uświadomić oprysk od zamiernania pędów aby był skuteczny na 1ha cena 480 zł ( wtajemniczeni wiedzą o jakim oprysku piszę)
dla nieświadomych koszty nawożenia do glebowego to ok 3 tyś + jakieś wapno lub krede to kolejne 500 Zł od grzyba i zamierania to 600-800 zł plewienie x 2 w sezonie czyli 2 x 2 tyś od robali ok 500 + odrzywki ok 1 tys + paliwo, nie liczę amortyzacji /na 1 ha i mamy kosztów prawie 10 tys zł do tego zrywacz 2-2,5 zł za kg, nasza praca i przy cenie 4 zł może zostanie z 20 gr na kg .
kropka85, 2017-07-20 20:25, napisał:
dla nieświadomych koszty nawożenia do glebowego to ok 3 tyś + jakieś wapno lub krede to kolejne 500 Zł od grzyba i zamierania to 600-800 zł plewienie x 2 w sezonie czyli 2 x 2 tyś od robali ok 500 + odrzywki ok 1 tys + paliwo, nie liczę amortyzacji /na 1 ha i mamy kosztów prawie 10 tys zł do tego zrywacz 2-2,5 zł za kg, nasza praca i przy cenie 4 zł może zostanie z 20 gr na kg .
zapomniałeś o istonym koszcie w tym roku - nawodnienienia
Co za czasy! Skupujący myślą, że ceną wyczarują wiśnie na drzewach! Szok! Trzeba było myśleć kilka lat do tyłu dając ludzią przyzwoitą cenę aby mogli zadbać o swoje sady, a wtedy zapewne więcej silnych drzew przetrwało by mrozy, a tak zonk! Ja skończyłem wczoraj i nawet tony nie miałem z 2ha. Pozdrawiam
Dwikozy 4,7zł dziśiaj nie ma dużo tej wiśni szpaki jedzą i złodzieje kradną szczególnie w okolicy winiar.
Dziś dzwoniłem do Debian kolo sandomierza Kisten ma iść po ok 4 50 od poniedziałku... ciekawe czy ptaki wszystkiego nie zjedzą...
Klepka, możesz napisać konkretnie na których skupach takie ceny? ( Jestem z okolic)
Na żadnych skupach tylko zakłady. Cena z rampy a nie od skupczyka. Bełżyce i opole.
Jak ktoś pyta o takie rzeczy to po 1 - zostaniesz pojechany za to że wsadziłeś to co mają inni (jesteś ich konkurentem)
po 2 - będzie wywód jakie te owoce są w tej chwili nie opłacalne albo jak za 2-3 lata będę nie opłacalne
po 3 - będzie wywód że przecież przy borówce jest tyle pracy ciężkiej i trudnej że jak ktoś nie ma pojęcia to sobie nie poradzi.
A i po 4 co do uwag powyższych osób. Jak ja wsadziłem 20ha i zapytałem o odmiany to zostałem pojechany o to że sadzę 20ha więc sam rozumiesz o co chodzi.
Co do skupu takich ilości mniejszych przede wszystkim bazary, rynk miejskie, w internecie można zamieścić ogłoszenie.
Ja osobiście uważam ze to nie małe plantyacje niszczą rynek (obniżają ceny) tylko handlarze, skupy bo w jaki sposób takie plantacje ze znikomym tonażem moga zaspokoić w całości popyt, a plantatorzy którzy mają duże plantacje wysyłają bezpośrednio bez pośredników więc nawet niewiedzą jaka jest sytuacja na krajowym rynku no bo nie bedą stać na giełdachitp. bo poprostu nie mają na to nawet czasu by sprzedać 100 kg dziennie gdy rwią o wiele więcej. Oczywiście można powiedzieć ze duza ilość owoców obniża cene ale nie w taki sposób zeby obniżac opłacalność bo po prostu te małe plantacje nie mają takiej wydajnosci. A na potwierdzenie tego podam przykład jabłek cena w tym roku przed przymrozkami oscylowała ok 1 zł a za dwa dni było już nawet po 1.8 i tu moje pytanie na które kazdy sobie sam odpowie. Czy nagle w tak krótkim czasie ubyło jabłek z zeszłorocznych zbiorów które były magazynowane w komorach??
Krzysiek05, 2017-07-20 20:11, napisał:
Ja osobiście uważam ze to nie małe plantyacje niszczą rynek (obniżają ceny) tylko handlarze, skupy bo w jaki sposób takie plantacje ze znikomym tonażem moga zaspokoić w całości popyt,........................................
Popytu nie zaspokoja, ale rynek psują. A dlaczego??? Już wyjaśniam.
Na lokalne rynki hurtowe w dużych miastach (i nie tylko) zjeżdżają się produceni, mali i kilkuhektarowi. Ci perwsi mając np do sprzedania100kg owocu nie paterzą za bardzo na ceny hurtowe, bo oni chcą szybko sprzedać i wracać do domu bo jutro do roboty. A potem odbiorcy tych większych producentów mają argument,że kupiłem na hurcie po 8zł, a ty chcesz 14???? A kolejnego dnia spotykają znowu "działkowca", który znowu odda grupo poniżej ceny itd!!!!
Oczywiście masz racje ale też można powiedzieć ze ten co ma 100 kg moze trzymac cene niz ten co ma 1000 bo ten co ma mniej nie ma takiej presji zee mu sie duza ilosc zepsuje i ze zaraz bedzie miał "dowuzke" kolejnej duzej parti. Ja poprostu uwazam ze owocey nie tylko borówki ale wszystkich owoców sa zanisko opłacane bo skupy itp. trzymają wspólną cene nawet nieopłacalną i każdy o tych praktykach wie a nikt nic z tym nie robi. Wiem ze kazdy musi zarobić ale bez pszesady, ciagle się wymaga czegoś od rolnika bo mu "samo rośnie" ale nikt nie dba o rolnika.
A wracając do ceny borówek u mnie w okolicy jeden punkt skupu w poniedziałek proponował 13 zl za kilo gdzie nawet bluecrop sie na dobre nie zaczał i przy mniejszych zbiorach.
Fragii, 2017-07-20 19:18, napisał:
Jak ktoś pyta o takie rzeczy to po 1 - zostaniesz pojechany za to że wsadziłeś to co mają inni (jesteś ich konkurentem)
po 2 - będzie wywód jakie te owoce są w tej chwili nie opłacalne albo jak za 2-3 lata będę nie opłacalne
po 3 - będzie wywód że przecież przy borówce jest tyle pracy ciężkiej i trudnej że jak ktoś nie ma pojęcia to sobie nie poradzi.
A i po 4 co do uwag powyższych osób. Jak ja wsadziłem 20ha i zapytałem o odmiany to zostałem pojechany o to że sadzę 20ha więc sam rozumiesz o co chodzi.
Co do skupu takich ilości mniejszych przede wszystkim bazary, rynk miejskie, w internecie można zamieścić ogłoszenie.
Każdy robi co uważa, to jego sprawa. jeden sadzi 200 krzewów i nie ma gdzie sprzedać, drugi sadzi 20ha i sam nie wie co posadził, ale ponoć zbyt już ma już nieograniczony. Jeden sadzi hektar za 20tys. drugi za 200tys., rozbieżności są duże, dlatego nie ma uniwesalnych rad. Każdy ma swój rozum, zna swoje możliwości, więc sam powinien wiedzieć co robić, jeżeli nie wie to jest jeszcze coś takiego jak instynkt.
W uprawie w polu jest odporna, ale jeśli Polane sztucznie zainfekować wirusem w warunkach labolatoryjnych, to podda się infekcji i zostanie zarażona.
czyli tak naprawde jesli ktos rozmnaza Polane sam z wlasnego gospodarstwa to RBDV mu nie grozi?
Nie. Chyba zeby przełamała się odporność, ale jak do tej pory nie zauważyłem aby miało miejsce takie zjawisko.
Nie przeniesie sie. Miałem jedną odmianę obok drugiej i z polaną nic złego się nie działo.
wlasnie tez tak mam i balem sie o Polane ale widze ze nie ma o co z teog co mowicie
https://www.facebook.com/lowcyburz/posts/10155398694272332
A koło Mogielnicy czego nie z**b@ło w czerwcu zniszczyło chyba teraz, nawet nie chce mnie się do sadu wchodzić.
Komisje już oszacowały straty? I co dalej? Dostaniemy jakieś kredyty? De minimis?
Witam.Zobacz moją stronę Porzeczkomania i tam jest trochę o ukraińskich odmianach.
Pozdrawiam.Kazimierz.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl