Stawki za cięcie zimowe sadów 2025

Ile będziecie płacicie pracownikom za cięcie sadów ? Dobre ekipy biorą nawet 300 zł za dzień pracy. 

Ja płacę 200-230 zł 

300  zł za 8 godzin. A są tacy co biorą 330 zł. Znam takich co biorą 280 + obiad gospodarza. Ale to alkoholicy którzy pracują z " małpkami". 

Demix, 2024-12-18 15:05, napisał:

300  zł za 8 godzin. A są tacy co biorą 330 zł. Znam takich co biorą 280 + obiad gospodarza. Ale to alkoholicy którzy pracują z " małpkami". 

Sobienie Jeziory 350 8 godzin brak słów...

Cena jest przyczyną braku chętnych do tej pracy. Jak nie było platform nie brakowało chętnych. A dziś jak mi mówią ludzie którzy zmienili pracę, że są tacy.... (  nie wszyscy oczywiście ) co tak jadą platformą że wypadało by ciąć co drugie drzewo. I jak mają zostawić zdrowie na polu to wolą robić co innego. Dziś ekipa 4 osoby to już duża, bo nie ma chętnych żeby było więcej. 

A znam takich co warunkiem podjęcia pracy jest to że sami bedą jeździć i jest ich aż 7 osób i 300 zł dniówki + dojazd jak dalej. 

A tak jak jest teraz to nie ma młodych więcej jak jeden w ekipie. I się nie zanosi że bedą.

Między Białą Rawską a Grójcem dobre ekipy biorą 330- 350 zł + dojazd jak dalej niż 10 km. Szok.

Witam. 

Powiat sandomierski stawki 200-250 zł na 8 godzin. 

Wziałem do cięcia 2 chłopaków ze szkoły średniej. Nie cieli nigdy sadu, pierwsze 3 soboty szkolenie i 20 za godzinę, po szkoleniu 25. Jeden załapał i nawet ma ruchy, drugiemu podziękuję. Zadowolony z 25 i że ma zajęcie na ferie.

Lukikx, 2025-02-09 11:16, napisał:

Wziałem do cięcia 2 chłopaków ze szkoły średniej. Nie cieli nigdy sadu, pierwsze 3 soboty szkolenie i 20 za godzinę, po szkoleniu 25. Jeden załapał i nawet ma ruchy, drugiemu podziękuję. Zadowolony z 25 i że ma zajęcie na ferie.

Miałem takich ludzi jak ty masz. Zrobili na cały dzień tyle co wprawiony  przez godzinę. A gospodarze nie chcą o takich słyszeć. Chcą żeby się uczyli u ciebie, u kogo innego, a jak się nauczą już ich nie zobaczysz, bo pójdą z ekipą za 320 zł. Ciężko o ludzi. Młodzi nie chcą tego robić. Wolą za mniejszą kasę chleb albo  kiełbasę wozić jako kierowca. Miałem 2 nowych z 10 letnim stażem, nawet nieźle umieli ciąć, jak przez 3 dni zacząłem jednego poganiać, po pierwszej wypłacie już ich nie widziałem, ani nie odbierali telefonu, pomimo że tylko jednego poganiałem. Gdybym takich ludzi chciał miałbym 2 razy tyle ludzi. Ale tacy nie podobają się gospodarzom. Wolą nawet trzech a dobrych. 

Ile u was wołają sobie za cięcie? Koło Błędowa 330 :/