witam, czy nowy ciągnik powinno się docierać czy można go zapiąć od razu do opryskiwacza.
witam, czy nowy ciągnik powinno się docierać czy można go zapiąć od razu do opryskiwacza.
ODRAZU GO W KIERAT ZERO OSZCZĘDZANIA .Pracuj nim tak od początku jak przewidujesz pracować ,a będzie Ci służył lata.Tak docierałem dwa ciągniki i jestem zadowolony. Obydwa mają teraz ponad dzięsięć lat i bez awari.
Kolega ma racje zero litości póki jest na gwarancji, a tak wogóle to nowy jest juz dotarty
Ogólnie każdy producent przewidział okresloną liczbę mth na dotarcie.I w tym czasie nie jest wskazane przeciążenie maszyny nie chodzi tu do konca o silnik.Ale również o inne podzespoły typu skrzynia podnośnik i szereg innych.Wiec uważam że nie ma co szaleć. Jak ms sie popsuć to pewnie po gwarancji .Bynajmniej u mnie tak było.
zależy co za traktor i opryskiwacz, bo inne obciążenie jest dla ciągnika o mocy 40 km a co innego np. dla 65 km? Ja NH o mocy 65 od razu zapiąłem do ślęzy duet, dla niego to żadne obiciążenie.
Od razu w najcięższe roboty i jak sie zagrzeje do czerwonego pola to dobrze dotarty silnik bedzie.Lekko docierane wziać potem do ciezszych robót i zaraz coś padnie
Aktualnie wszyskie nowe ciągniki po opuszczeniu fabryki są juz dotarte. Panowie mamy XXI wiek, kto teraz by się cackała z nowymi traktorami jak tak to było 20 lat temu.
To prawda mamy XXI wiek ale dotarte są tylko silniki na hamowni natomiast pozostałe podzespoły są tylko złożone i przesmarowane dlatego zaleca się przez pierwsze godziny pracy( zależy od producenta ale przeważnie około 50 godzin zegarowych) nie wykorzystywać 100 % mocy i uciągu traktora .
Panowie nie ma co docierać tych nowych ciągników.Za 20 lat to co drugi będzie stał pod płotem.Bo zwyczajnie ludzi nie będzie stać wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy na remont.Wtedy do łask wrucą nasze ursusy.Chyba każdy zdaje sobie sprawe gdzie są produkowane częsci zamienne.
merlin249, 2016-03-31 23:23, napisał:
Panowie nie ma co docierać tych nowych ciągników.Za 20 lat to co drugi będzie stał pod płotem.Bo zwyczajnie ludzi nie będzie stać wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy na remont.Wtedy do łask wrucą nasze ursusy.Chyba każdy zdaje sobie sprawe gdzie są produkowane częsci zamienne.
Pamiętam jak mój dziadek do ojca mówił, jak pierwszy traktor kupił, że jeszcze konia przeprosi, ale się nie sprawdziło :P.
Teraz mój ojciec mówi że trzeba było kupić dwa używane fergusony, a nie takie dziwadło - znaczy powtórka z hostorii, tylko inne czasy :)
Dalej nie wyjaśniam :)
magikp1, 2016-03-31 22:24, napisał:
Aktualnie wszyskie nowe ciągniki po opuszczeniu fabryki są juz dotarte. Panowie mamy XXI wiek, kto teraz by się cackała z nowymi traktorami jak tak to było 20 lat temu.
To wez se taki nowy ciagnik i zapnij mu od razu plugi lub agregat i niech targa. Nie wiem czy by wytrzymal a nawet jesli silnik nie padnie to na pewno pierscienie dostana po dupie co skruci zywotnosc silika. Nie prosciej Zrobic te 20mth przy lzejszych pracach a puzniej zaczac ciezka robote?
A co będzie tą ciężką robotą dla ciągnika sadowniczego np 65 KM. Rozdrabniacz? opryskiwacz? Chyba to są główne zajęcia dla niego a w tych pracach praktycznie nigdy ciągnik nie pracuje na maksimum możliwości (chyba że ktoś kupił 30KM do 2000l), więc jak nowy ciągnik zapniesz od razu do opryskiwacza to nie sądzę aby stała mu się krzywda. Jak zapniesz do rozdrabniacza i masz obawy to zamiast jechać 7km/h zmień przełożenie i jedź 5 km/h.
Ale kto chce niech dociera przez 50 h ganiając zająca w sadzie - tylko niech wom załączy to się dotrze razem z oponami.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl