Tak wyglądają przewodniki młodych czereśni. Nie było dużego mrozu...
Tak wyglądają przewodniki młodych czereśni. Nie było dużego mrozu...
Przewodniki młodych czereśni - rozumiem, że chodzi o posadzone jesienią albo z młodych nasadzeń? Tylko przewodniki? W drzewach owocujących przemarznięć nie ma? Jeśłi tak to jest to dość zastanawiające. Faktycznie dużych i długotrwałych mrozów nie było... Czy takie przemarznięcia to może efekt zbyt słabego zdrewnienia tkanek przed zimą a więc zbyt późnej defoliacji? Czy to pojedyńcze gałązki czy raczej większość drzew i czy występuje to na jednej kwaterze czy w całej okolicy?
Nowe nasadzenie. Jak przestanie padać ,spróbuję przyciąć niżej ,może coś z tego będzie. Zdecydowanie drzewka nieprzygotowane do zimy. Przeazotowanie w szkółce?Nie ma żadnych uszkodzeń na posadzonych w tym samym terminie morelach i brzoskwiniach . Na starszych drzewach nawet pojedyncze pąki brzoskwini nieuszkodzone.
U mnie też trochę dostała sadzona jesienią Kordia na Giseli, pąki leniwie ruszają, mam nadzieję że będzie ok. U znajomego sadzona jesienią Kordia na colcie wygląda już gorzej (gorsze stanowisko). Sigmund pąki u Ciebie nabrzmiały? czy w ogóle nie ruszyły?
po ponownej lustracji u siebie stwierdzam że najgorzej wyglądają kordia na colcie i sylvia na colcie, sweetheart i vanda ok, kordia na giseli powinno być ok. ogólnie wydaje mi się, że jeszcze mogą się wylizać.U cibie Sigmund jaka to odmiana i podkładka?
U mnie Kordia na colcie i Sam na f12. Wyglądają tak samo. Poczekam wiadomo ,wyrwać zdążę.
ja zasadziłem na wiosnę vegę na colcie i sama na ptasiej. wszystkie pięknie ruszyły (jak na tę porę) drzewka były zadołowane.
być może jak już kupiłeś nie były za tęgie ze szkółki. ja miałem tak w tamtym roku. kupiłem drzewka od Pana S. pod Poznaniem bo nie chciało mi się daleko jechać po 200szt. dbane tak jak wszystkie inne.do jesieni 90procent wyleciało.
Znajomy o którym wspomniałem,że mu kordia przemarzła też ma drzewka od pana S. A ty Sigmund nie masz czasem od niego? bo niedaleko masz. Ogólnie te drzewka wszystkie tak są pędzone w szkółkach że włos się jeży na głowie i to są tego efekty, a ja i tak po sadzeniu wszystko tne na metrze... a zapomniałbym o kilku kupionych przeze mnie na allegro rivanach - takie nędzne drzewka, że właściwie nie było co przycinać a już teraz widać że ruszyły z kopyta :) no ale rivan jest nie do zajechania :D nawet jak swego czasu przy -8 wszystko mi skosiło to na rivanie był pełny plon, nie wiem jakim cudem.
Po przecięciu 30 cm od szczepienia wygląda to dobrze. Zamarznięta tylko Kordia, Sam zdrowiutki (drzewka mniejsze...). Przy takim przecięciu ,może zdecyduje się na hiszpański krzak ;)
Teraz nic bym nie przycinał... I poczekał bym do np. czerwca lub lipca... Przyroda sama pokaże gdzie jest życie... My ludzie, z sekatorem w ręku mamy tu niewiele a właściwie nic, do powiedzenia...
Wg. mnie to co piszesz Żuku sprawdzi się w przypadku drzewek rosnących już w sadzie, ale w przypadku nowego nasadzenia gdzie większość korzenia została w szkółce należy pomóc drzewku, bo nawet w te przemarznięte pędy jakieś tam soki próbuje pchać, a cięcie to zabranie zbędnego ciężaru i cała siła skupi się na mniejszej powierzchni - ale to tylko moje zdanie. Ja zresztą w każdej stresującej dla drzew sytuacji, czy to choroba, susza, czy podmarznięcie stosuję cięcie adekwatnie mocne do stresu.
pozdrawiam
Czereśnie posadzone jesień 2005r. Styczeń 2006r. kilka dni mrożnych ,23. 01. temperatura -27 *C .Wszystkie przemarzły do lini sniegu [40 cm] . Cięte na wiosnę , na wysokości około30 cm [ do zielonej tkanki ] . Wzystkie wyrosły bardzo dobrze .
W ten sposób Melomantho wykończysz każde młode drzewko. Miałem zostawić te pomarznięte przewodniki ? Wyciąłem do zielonego i przynajmniej jest jakaś szansa.
sigmund, 2016-04-14 12:46, napisał:
- Pąki nabrzmiały . Drzewka zadolowane w osloniętym miejscu ,Nie nakrywałem bo nie było mrozu.... W sumie niewielka ilość.Coś mam pecha do drzewek . Trzeci raz coś nie tak w ciągu ostatnich trzech lat. Jak nie zmarzło ,to drzewka chorowały w ten deszczowy rok itd itp.
To nie pech do drzewek, to zła produkcja w szkółkach. U mine od 3 lat nie mogę przechować drzewek zadołownych na wolnym powitrzu.
Nie jestem w tym wyjatkiem, jak się okazuje. W tym roku mam uszkodzenia przewodników moreli, czeresnie schowałem w budynku i są zdrowe. Co w tym jest! A przecież nie było mroźnej zimy. W przeszlosci dolowałem na wolnym powietrzu i przy duzych mrozach nie mialem takich efektów. Zastanawiajace, prawda.
Moor15, 2016-04-20 11:32, napisał:
sigmund, 2016-04-14 12:46, napisał:
- Pąki nabrzmiały . Drzewka zadolowane w osloniętym miejscu ,Nie nakrywałem bo nie było mrozu.... W sumie niewielka ilość.Coś mam pecha do drzewek . Trzeci raz coś nie tak w ciągu ostatnich trzech lat. Jak nie zmarzło ,to drzewka chorowały w ten deszczowy rok itd itp.
To nie pech do drzewek, to zła produkcja w szkółkach. U mine od 3 lat nie mogę przechować drzewek zadołownych na wolnym powitrzu.
Nie jestem w tym wyjatkiem, jak się okazuje. W tym roku mam uszkodzenia przewodników moreli, czeresnie schowałem w budynku i są zdrowe. Co w tym jest! A przecież nie było mroźnej zimy. W przeszlosci dolowałem na wolnym powietrzu i przy duzych mrozach nie mialem takich efektów. Zastanawiajace, prawda.
Grudzień był ciepły, w Bożenarodzenie było kilkanaście stopni ciepła, a 7 dni potem -20, szok dla roślin duży, czasami zbyt duży.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl