Profil użytkownika: SlawekS

Wymogi w tej wersji programu są na tyle wysokie, że prawdopodobnie skutecznie blokują chętnych przed potencjalnym uczestnictwem. 1. Bez przekazania całości gospodarstwa trudno uzbierać minimalną wymaganą liczbę punktów. Nawet wykształcenie rolnicze młodego w wielu przypadkach nie wystarczy, potrzebna by była jeszcze ekologiczna produkcja. 2. Duża część beneficjentów będzie musiała zwiększyć dochód ekonomiczny gospodarstwa o 30%, to trochę trudniejsze niż 10% w poprzednim PROWie. Na chwilę obecną lepiej poczekać, bo te wymogi będa musiały być luzowane przy takim nikłym zainteresowaniu.

To wynika z aktualnego harmonogramu - ma być nabór na obszar D, a nie ma nowelizacji rozporządzenia, czyli zakładanie sadów nadal będzie dostępne - oczywiście w ramach limitu 250 tys zł, który naliczany jest od 2014r.

Sam bredzisz już przez te jabłka i świata poza nimi nie widzisz. Tyle ciągników kupili w sumie polscy rolnicy. Na jabłkach świat się nie kończy a sporo upraw rolnych zaliczyło udany rok.

Widzisz, chciałeś być cwańszy niż wszyscy co trzymają do dziś, a wyszło jak wyszło. Głowa do góry, jeszcze możesz liczyć, że zakłady zbiją bardziej cenę, co ograniczy ból d....

Z takich numerów to raczej zasłynął PSL ;) Dopóki nie ma finalnych przepisów, ciężko oceniać. Co do nawozów to fakty są takie - ograniczenie wsparcia tylko do 50ha i tylko przy okazaniu faktur zakupu nawozów, które muszą pokryć różnicą cen całą wnioskowaną kwotę wsparcia. Rolnicy z marszałkowskiej się na tym programie nie obłowią, tak samo kombinatorzy liczący na dotacje bez poniesienia wydatków na zakup nawozu...

Niestety za dużo z tych 80 ton odpadło na przemysł, może innym razem plon będzie faktycznie bajkowy ;)

Skończ Waść, wstydu sobie oszczędź...

Szef...

Artemida - ja, jako absolwent wydziału "elektrycznego" AGH, akurat uśmiechnąłem się od ucha do ucha, zresztą podobnie jak cała sala, do której był kierowany ten żart. Nie spinaj się tak, bo o Murzynach nie było tam ani słowa a plemię było tłem żartu, a nie jego obiektem. Idąc tym tokiem rozumowania, trzeba ocenzurować wszystkie filmy o kanibalach z dżungli...

Wyjaśnij jeszcze w jaki sposób podatnik sponsoruje ten zakup? Udzielenie pożyczki przez banki państwowe nie jest równoznaczne z bezzwrotną dotacją rządowa. Do samej działalności banków, które są spółkami akcyjnymi, rząd też nie dosypuje środków z budżetu...

Wania - wyniki takiej transakcji będą znane dopiero za parę lat. Można się tylko domyślać co przeważyło szalę o takiej decyzji, ale nikt nie zdradzi prawdziwych intencji. Ja bym zwrócił uwagę na uziemione samoloty LOTu, koszty najmu zastępczych maszyn i stratę 2mln pasażerów (słowa LOTu). Po części może chodzić o samoloty, bo przywrócenie MAXów robi się coraz mniej prawdopodobne...

A ja jestem ciekaw, czy ten Instytut Staszica nie otrzymał przypadkowo jakiejś darowizny z kręgów powiązanych z KUPS....

Świat według KUPS - po wprowadzeniu opłaty cukrowej polskie dzieci w czasie szkolnej przerwy sięgną po radlery i dosładzane piwa :-D Ja się pytam na co przerzuci się konsument, który nie chce wypić piwa (przecież też dodatkowo opodatkowane), żeby zastąpić słodzone napoje/nektary owocowe itd?? Na wodę mineralną, czy bardziej atrakcyjne cenowo soki niesłodzone? Płaczą nad tym jabłkiem, jakby nie było odmian, których sok jest wręcz za słodki, żeby pić go "solo". A może chodzi już nie tylko o surowiec, tylko o cały rynek napojów/soków/nektarów, który może skręcić niebezpiecznie w stronę NFC, gdzie coś do powiedzenia mają jeszcze producenci.

Minister, który odważył się powiedzieć prawdę, a ta zawsze w oczy kole... Do niektórych jeszcze nie dociera, że najszybszą drogą do unormowania sytuacji będzie pozwolenie na bankructwo sporej części gospodarstw, bo nie wyobrażam sobie, żeby cokolwiek lub ktokolwiek trafił do głów osób nocujących w traktorach za 8 gr/kg. Należy pamiętać, że Ardanowski jednak nie był pierwszy. Trzeba oddać Sawickiemu, że raz wypsnęła mu się z ust prawda, która obowiązuje po dziś dzień.

Artemida, jak można cofnąć przywilej, który z założenia był uchwalony tylko jako czasowy - ot taka bomba z opóźnionym zapłonem, która powstała podczas podnoszenia wieku emerytalnego rolników przez PO i PSL... "1 stycznia 2013 roku weszła w życie reforma emerytalna. Wprowadziła wiele zmian, które dotyczą rolników. Niektórzy mają jeszcze szansę na wcześniejszą emeryturę. Zmiany, które weszły w życie w 2013 r. objęły rolników. Dla nich oznaczają: - podwyższanie i sukcesywne zrównywanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn docelowo do 67 lat, - ograniczenie możliwości skorzystania z tzw. wcześniejszych emerytur rolniczych. Wcześniejsza emerytura Przed wejściem w życie reformy rolnicy mogli odchodzić na emerytury o pięć lat wcześniej, niż wynosił ustawowy wiek emerytalny (kobieta po ukończeniu 55 lat, mężczyzna 60), jeśli podlegali ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu przez co najmniej 30 lat i zaprzestali prowadzenia działalności rolniczej. Nowa ustawa emerytalna zagwarantowała im utrzymanie takich przywilejów do końca 2017 r. Jednak nie wszystkim. Obecnie prawo do ubiegania się o wcześniejszą emeryturę mają tylko rolnicy, którzy: - do 31 grudnia 2017 roku ukończą wiek 55 lat w przypadku kobiet lub 60 lat w przypadku mężczyzn, - będą mieć co najmniej 30 lat podlegania wyłącznie rolniczemu ubezpieczeniu emerytalno - rentowemu, - zaprzestaną prowadzenia działalności rolniczej."

A który rząd będzie rozdawał własne pieniądze, a nie podatników? Kogo sugerujesz popierać, żeby poprawić sytuację?

Bo to wygląda tak, jakby urządzać szkolenie z powożenia zaprzęgiem konnym podczas orki, gdy na podwórku stoi c330 z pługiem, ale gospodarz oszczędza na ropie....

Niedawno przyszedł do mnie przelew z przetwórni z odsetkami za nieterminową płatność faktury w roku 2018. Coś się zmieniło, bo nawet nie upominałem się o te odsetki...

Przesadziłeś trochę - jakby po odrzuceniu połowy średnio wyszło to samo co sprzedając poza grupą, to jeszcze nie byłoby tak źle i myślę że ludzi by to nie odstraszało. Problem robi się dopiero, gdy za tą wymaganą super jakością idą przeciętne ceny i okazuje się, że sortowanie w stodole jest bardziej opłacalne.

Niestety zeszły rok nie był wystarczającą przestrogą i sadownictwo nadal uznawane jest za lepiej opłacalne niż inne uprawy... Z okolic Sandomierza - pewien gospodarz stawia magazyn na siano, który docelowo chce przekwalifikować na chłodnię, gdyż zmierza się nadal przebranżawiać z hodowli opasów w uprawę jabłoni. Skoro ludzie nadal ciągną w stronę sadownictwa, to jak źle musi być w innych sektorach rolnictwa?

Nie widzisz, że nie ma żadnej analogii w tym co piszesz???

Ja już używasz metafory, to rób to poprawnie. W tym przypadku dzieciak otworzył drzwiczki i wszedł do klatki z groźnym psem. Właściciel ma iść siedzieć?

Akurat punktacja będzie miała najmniejsze znaczenie. Budżet programu i limit na gospodarstwo umożliwia obsłużenie minimum 4000 wniosków, to nie tak mało. Obszar D przyciągnął 21 tys. wniosków, ale możliwości oferował wiele. Tu tylko nawadnianie i tylko w sposób legalny. Myślę, że legalność odsieje 80% zainteresowanych i nie wszystkie środki zostaną wykorzystane. Informacje zasłyszane od kolegi z gatunku "podobno", traktowałbym z rezerwą. Możliwe, że żaden z obecnych nie posiadał aktualnie pozwolenia ani zgłoszenia wodnoprawnego, co praktycznie przekreśla ich udział z racji braku czasu na załatwienie formalności przed złożeniem wniosku.

Jerzy, może to typowy handel w prywatnym gospodarstwie? Wtedy kupujący świadomie kupuje taki trefny towar i nagłośnienie nic by nie dało. Ale jeżeli podrobione środki trafiały do sklepu/hurtowni i kupujący byli oszukiwani, to zgodzę się, takie punkty muszą być znane w całym kraju tak samo jak stacje benzynowe z trefnym paliwem.

Takich bzdur jak powyżej to już dawno nie czytałem. Wbijcie sobie do głowy, że nic z darmo nie ma na tym świecie. Nawet jeżeli ktoś oferuje transport, to koszt ten ukryty jest w cenie. A z tą fabryką, to już nie wiem czy się śmiać czy płakać. Producent drzewek, nawozów, ma dowieźć wszystko pod dom. Ale w drugą stronę sortownia ma przyjechać do fabryki po jabłka....Czy Wy nie widzicie, jak idiotycznie się to czyta? Trochę logiki...

Pierwsze co, to lampka powinna się zaświecić, że to "firma" bez jakiegokolwiek majątku stałego i wyparować może w jednej chwili. Sąsiad też dupa, tylko pomógł mu się uwiarygodnić.

Marcin, tak naprawdę nic nie wiadomo. U mnie w radzie powiatu PiS też miał dwóch radnych mniej od szerokiej koalicji i dziś rządzi powiatem. Jak do tego doszło? Otóż przykładowo radny bezpartyjny, który był po słowie przed wyborami z koalicją, dostał ofertę objęcia stanowiska starosty i przewaga koalicji nagle wyparowała... Senat w zasadzie niewiele może, największym orężem jest możliwość czasowego opóźnienia w procedowaniu ustawy o którym TVN nawijał wczoraj w kółko. Mnie w tym kontekście interesuje, jaki może mieć to wpływ na nasze życie, czy miał by być to senat w totalnej opozycji, który będzie opóźniał wszystko tak dla zasady. Co jeśli zajdzie potrzeba uchwalenia pilnych poprawek w ustawach dotyczących rolnictwa, jak wtedy zachowa się opozycyjny senat?

Jerzy, postanowiłem kolejny raz wyciągnąć do Ciebie pomocną dłoń i uświadomić Ci, że się mylisz i rzeczywistość wygląda inaczej niż ją przedstawiasz. Otóż nie prawdą jest, że cytując Ciebie "Każdy tu ma tylko jeden głos, który może li tylko postawić na +, bądź -." Istnieją sposoby, które pozwalają oddać nieskończoną liczbę głosów przez tego samego osobnika. Jako dowód, postanowiłem nabić 115 minusów do Twojego wczorajszego posta z 19:16. Kto jest tym osobnikiem nie wiem. Analizując jednak co postanawia hurtowo "minusować", można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że szaleniec ten, lub też dosadniej świr, jest sympatykiem KO lub też PSL. Insynuowanie, że podejrzewam Admina o nabijanie minusów, miałem pozostawić bez komentarza. Zapytam jednak tylko, pisałeś to na poważnie i nie po spożyciu???? Braku merytorycznego przygotowania do zawodu Ci nie zarzucałem, tylko stwierdziłem, że i tak go nie użyjesz do napisania komentarza. W zasadzie miałem rację - na 12 komentarzy pod tym postem, tylko w dwóch napisałeś coś związanego z sadownictwem. Na dodatek był to tylko krótkie wstawki otoczone polityczną popeliną.... Na koniec - głowa do góry, głosy się jeszcze liczą, ale z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że przez kolejne 4 lata będziesz mógł nadal wylewać na prawo i lewo te swoje polityczne żale...

Partyjnym fanatykiem nie nazwałem Ciebie Jerzy, tylko osobnika, który lubuje się w hurtowym nabijaniu minusów. O takie szaleństwo Cię nie posądzam ;) Trochę rozczarowujące, że nabił tych minusów tak mało, liczyłem na co najmniej 100 ;)

Minusy? Mam się przejmować jakimś partyjnym fanatykiem? :D Poza tym, nie pisze tego dla poklasku ani agitacji... Kończąc, bo jak zawsze dyskusja z Tobą nie ma większego sensu. Przypominasz mi coraz bardziej Wałęsę z jego "za, a nawet przeciw". Jesteś za "komorniczą windykacją", a jednocześnie przeciw, bo "nikt nie odważy się pójść do sądu". Nie przeszkadza Ci to zanegować także działań UOKiK, chyba tylko tak dla zasady... Nie odpisuj, bo nic merytorycznego w temacie sadownictwa nie napiszesz, a Twoje polityczne wstawki mogą złamać ciszę wyborczą.

Raczej Ciebie drażni wyprostowanie faktów, które próbujesz wciskać na tym forum. Przeczytaj jeszcze raz swoje wpisy i zastanów się jaką wersję wydarzeń chcesz usilnie forsować. Teraz chcesz dowodów, że problem został rozwiązany, a dwa posty wyżej przedstawiasz to jako sukces "pisowskiej władzy".... I na koniec, kolejny raz zburzę Twój światopogląd - nie potrzebujesz nowych ustaw, żeby domagać się swoich należności w ten sam sposób co np. Polsat. Składasz przed sądowne wezwanie do zapłaty, a następnie przy braku reakcji kierujesz sprawę do sądu o wypłatę należności wraz z karnymi odsetkami. Teraz wszystko zależy od tych wspaniałych wolnych sądów, czy Twoja sprawa zostanie potraktowana równie szybko, jak ta "Polsatu". Btw. UOKiK kontrolował przetwórnie też pod kątem tych odsetek i niektóre z nich zobowiązały się uregulować zaległe należności włącznie z odsetkami.

O proszę, Jerzy jak zawsze trzymasz merytoryczny poziom dyskusji...Najpierw krytykujesz brak reakcji rządu, a chwilę później piszesz, że jednak były działania forsowane przez władze i krytykujesz te działania (notabene upominała się o nie duża część sadowników już wiele lat temu, także za poprzedniej władzy). Zabawię się w Twoją grę i Ci wyjaśnię - w tym konkretnym przypadku ukraiński właściciel wybierze opcję B i wyjmie kasę z kieszeni, która jest dość pełna po zeszłym sezonie i zakupie surowca w cenach 12-20 gr, czyli defacto odpowiedź C jest także prawidłowa, bo sadownicy zapełnili tą kieszeń. A teraz merytorycznie odpowiem, co zmieniło działanie UOKiK - ku mojemu zaskoczeniu, właśnie otrzymałem przelew z zakładu przetwórczego w terminie 30 dni określonych na fakturze. Zwykle, przed działaniami UOKiK, po 60 dniach trzeba było się upominać o pieniądze i to też nie gwarantowało sukcesu, płatności były regulowane nawet po 90 dniach. Z tego co mi wiadomo, trwają prace, które mają podnieść chłopa z kolan w relacjach handlowych, co z nich wyjdzie zobaczymy za rok lub dwa...

W wodach polskich nie musisz nic zgłaszać, o ile zmieścisz się w limicie 5m3. Musisz zrobić zgłoszenie robót budowlanych - obudowy studni.

W pewnych warunkach da się to ugryźć bez pozwoleń w ramach zwykłego korzystania z wód. Warunki to: - maksymalne zużycie wody 1825 m3 rocznie. - studnia głębinowa nie głębsza niż 30 m. Każdy musi sobie odpowiedzieć czy to dużo, czy też mało i na jaką powierzchnie starczy. Na dobrych glebach I, II i III klasy, gdzie nie ma takich potrzeb nawadniania, zawsze lepsze to niż nic i pozwoli podratować drzewa w czasie suszy. Jak trafi się taka susza jak w Wielkopolsce, to wiadomo, że będzie tyle co nic.

Będziesz miał z czego płacić lub nie, to Twój problem, zawsze możesz zlikwidować produkcję. Trzeba się przygotowywać na 15zł/h netto w 2021 i 19 zł/h netto w 2024, bo małe szanse, że "Hattrick Kaczyńskiego" się nie spełni....

To jeszcze zaproponuj klucz przydziału tych hektarów, kto ma uprawiać 5ha, a kto 50ha? ;)

Poddziałanie 5.2 Inwestycje odtwarzające potencjał produkcji rolnej - narzędzia na takie przypadki są wypracowane od lat....Spełnią warunki, to dostaną wsparcie na odbudowę sadów. Choć szczerze wątpię czy kogoś dotknęło to w takim wymiarze, takie wichury idą często wąskim pasem i zniszczenia automatycznie są tylko lokalne. Pół hektara zniszczone całkowicie, gdy pozostałe 5 lub 10 ha stoi , to nie koniec świata....

Czyli jednak miałem rację, jesteś oszustem, który wytyka czyjeś grzechy a sam ma się za wzór cnót i tak będzie lawirował, żeby trwać jak najdłużej w tym swoim oszustwie. Powiedz czego jeszcze nie rozumiesz w zdaniu, że chłodnie są wykluczone z taryfy G? Dosłowne sformułowanie to za mało? Zadzwoń do Eneii, zapytaj ich jeżeli masz wątpliwości, lub czekaj aż zrobi to za ciebie jeden z twoich fanów. Zawiodłem się. Myślałem, że jesteś tylko wyborcą tej partii oszustów, a wychodzi, że ciągnie swój do swego....

Ciekawa analiza sytuacji w rolnictwie: https://www.youtube.com/watch?v=qcDxwc8AR60

Jaceo1, tylko co po tym ubezpieczeniu? W pełni strat nie rekompensuje, pozwala jedynie przetrwać do kolejnego sezonu. W tym czasie nasz odbiorca nie dostaje towaru i nawiązuje współpracę z kimś innym. Po roku trzeba znowu walczyć o miejsce. A czy nie jest zbyt drogie? Ty płacisz 1300 zł, ale z budżetu płynie kolejne 2600zł...Kto robi na tym świetny interes? Myślę, że ubezpieczalnia. Dlaczego nikt nie proponuje (np. ZSRP itp), żeby te 2600zł/ha/rok sadownik mógł otrzymać w formie dofinansowania do siatek antygradowych, przez okres dajmy na to 15 lat. Budżet mógłby wtedy nie wytrzymać szturmu chętnych...

A gdzie na świecie jest inaczej? Tak wygląda to całe zgniłe polityczne środowisko, mało tam społeczników. Patologia jest już na poziomie samorządów, po Brukselę kończąc. I tego nie zmienisz, możesz wybrać tylko mniejsze zło, bo nawet jeżeli ktoś szedł do polityki ze szczerymi intencjami, to takie środowisko zaraz go zepsuje ;)

ENEA - "Do grup taryfowych, o których mowa w pkt 3.1.1. nie zalicza się Odbiorców posiadających gospodarstwa rolne wyposażone w instalację trójfazową, pobierających energię elektryczną na cele produkcyjne (np.: szklarnie, chłodnie, chlewnie, pieczarkarnie), których zużycie rozlicza się na podstawie wskazań odrębnych układów pomiarowo-rozliczeniowych." Czyli oszukujesz swojego dostawcę prądu - nie poinformowałeś go, że nie spełniasz warunków przyjętych dla odbiorców w taryfie G. Może robiłeś to nieświadomie, ale od dziś, jeżeli tego nie wyprostujesz, będziesz świadomie okradał zakład energetyczny...

Baracuda, marnie wygląda ta metafora, nic nie trzyma się kupy. Jeżeli już, to nie ofiarujesz nic za zasługi, tylko dajesz do dyspozycji pracownikowi ten skuter, w celu realizacji wyłącznie zadań mu powierzonych (podroży do sadu). Dodatkowo, w razie szczególnych potrzeb, umożliwiasz mu zadzwonienie po TAXI. I tutaj właśnie pracownik uznał, że sraczka tak ciśnie, że jednak nie ma czasu na podróż skuterem, tylko użył dużo szybszej taksówki...W drodze do sadu zabrał na skuter żonę, a że wrócił TAXI (po sraczce już pracy się nie podjął), żona przyjechała na podwórko skuterem, bo tam kazałeś mu go bezwzględnie garażować... Co w tej sytuacji wyprowadza Cię z równowagi?

Jakby nie patrzeć, przysługuje im służbowy samolot, tak jak wielu pracownikom firm przysługuje służbowe auto. Niejeden Kowalski podwozi żonę do pracy lub dzieci do szkoły w czasie swojej podróży służbowym autem....

Jerzy, jeżeli już rozliczasz ludzkie nadużycia, to powinieneś sam być "czysty". Może tego nie wiesz, ale zgodnie z prawem prąd z taryfy G nie może posłużyć do zasilania chłodni w gospodarstwie, którą przecież masz. Skoro już to wiesz, liczę że wyprostujesz ten temat, dając przykład prawidłowej postawy obywatelskiej.

Wątku samolotowego miałem nie komentować, ale jednak dodam tylko "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem." Dzisiejsza opozycja ma chyba ludzi za idiotów, którzy nie pamiętają "standardów" utrzymywanych za ich rządów....

A skąd zakład energetyczny w czasach RODO miałby wiedzieć, że jesteś Jerzy rolnikiem? To firma, państwowa ale jednak firma nie instytucja. Chciałbyś przekazać im automatycznie informacje o obrotach i zatrudnieniu każdego przedsiębiorcy w Polsce? Pomyśl trochę merytorycznie przed wylaniem tej wewnętrznej żółci. Chodziło tylko i wyłącznie o oddzielenie średnich i dużych firm, czyli ograniczenie kosztów tego projektu.

A co ma owocówka do prognoz zbiorów? Przecież nawet z robakiem w środku, to jabłko będzie dalej rosło a zgnije mały ich procent. To nie szacunek tylko dla jabłka deserowego...

Akurat w temacie cen prądu mało trafny przykład - tutaj bardziej pasuje: "Unia dała sadownikom dotacje na zachodnie ciągniki, a teraz zabiera je w cenie prądu, poprzez system opłat za emisję CO2". Tutaj każda partia od prawa do lewa dała ciała, głównie poprzez brak decyzji o budowie elektrowni jądrowej, bo bez niej na samych OZE nie uda się przetrwać w "ekologicznej" unii.

Mistrzowskie wyjaśnienie, teraz potrzebne jest kolejne - czym się różni pobór na potrzeby gospodarstwa rolnego (zwykłe korzystanie z wód) od poboru na potrzeby działalności rolniczej (usługa wodna) :D Ktoś zada im to pytanie? ;)