Witam,
mam pytanie. Czy jest sens w kopcowaniu sadzonek porzeczki czarnej? Znojomemu zostało prawie 6 tyś krzaków, boi się dać ogłoszenie w gazecie czy necie ale szkoda mu je spalić więc wpadł na pomysł aby jest przykopcować. I pytanie czy one przez rok przetrwają? Robił ktoś coś takiego? Jako że mówi mi że drzewka tak robił i wszystko było ok tak z porzeczkami nie wie. Sam nigdy czegoś takiego nie robiłem.
Ps. Chyba ze ktoś miał by ochote odkupić od niego sadzonki to mogę zapodać namiar. Ma trochę Tisela, Rubena i sporo Ben Connana.