Panowie jeśli chodzi o to czy jakaś firma ubezpieczea czy nie to tu chyba raczej chodzi o opieszałość agentów. Mogę napisać o ubezpieczeniu PZU które zawierałem w tym tygodniu. Wziąłem tylko od grdu bo jeśli chodzi o przymrozki to po pierwsze stawka bardzo wysoka nawet z dopłatą a po drugie jest karancja dwa tygodnie od momentu zawarcia polisy tak więc po 15 maja to ono już będzie raczej średnio potrzebne. Lustracja była i słusznie bo nie powinno się ubezpieczać kota w worku z drugiej strony jakby wszystkie pąki zmarzły to po co ubezpieczenie od gradu :-)