Witam. Kilkuletni Prins przez przymrozki wiosenne wpadł mi w przemienność. Przerzedzanie po kwitnieniu nie buduje pąka na rok następny. Udało się komuś z was wyprowadzić przez przerzedzanie z tego problemu? Wiem że to nie ta pora, ale muszę się do tego przyłożyć w przyszłym sezonie. Ligol też mało u kogo jest co roku w starszych drzewach.