Może znajdą się chętni do podzielenia się własnymi doświadczeniami w tym temacie?
Miniony sezon chyba raczej możemy zaliczyć do przeciętnych, zarówno jeśli chodzi o plony jak i o cenę proponowaną za nasze orzeszki. I tu jednym z możliwych rozwiązań jest próba przetrzymania towaru. Myślę, że korzystne jest to zarówno dla tych co przetrzymają plony jak również dla tych, co muszą sprzedać od razu (bo przecież będzie jednak trochę mniej towaru na rynku na początku sezonu).
I tu mam kilka pytań do tych pierwszych.
Jak dosuszacie orzechy? Do jakiej wilgotności jądra? Później jak przechowywać, worki i na paletę czy może duże siatkowe skrzyniopalety?
Suszarnie że żmijką w środku raczej chyba odpadają bo przecież zmatowią orzecha i będzie on mało atrakcyjny. Z kolei nie mieszane te bliżej źródła ciepła wyschną na wiór a te daleko nadal będą mokre.
Zapraszam do dyskusji.