hej
co sadzicie o pryskaniu malin jesiennych na poczatku wegetacji belka herbicydowa np. fungicydami czy insektycydami? Tak powiedzmy do wzrostu 40-50cm. Chodzi mi o to ze jakby nie ustawic opryskiwacza (zamkniecie gornych dysz) to i tak spora czesc oprysku sie zmarnuje ze wzgledu na wielkosc malin. Oczywiscie wiadomo - mycie 3 razy belki od herbicydow i jazda. Co sadzicie? Praktykujecie cos takiego?