Mi chodzi po glowie flint plus
osoka, 2015-04-24 23:22, napisał:
czwartek byl delan +mospilan+mocznik
pon-wtorek planuje zato +antracol+mocznik jak pogoda pozwoli jak nie to czwartek sylit
Kolego to Zato to niby na co masz zamiar stosować? Bo na parcha to ono nie działa zaupełnie, na mączniaka też nie za bardzo.
Z zato aż tak żle nie jest zależy u kogo nie działa u mnie działa i jest ok. Z mączniakiem może masz rację ale na parcha jest dobry. Pewnie masz odporność
Ja stosuję od wielu lat przed kwitnieniem strobiluryny i z parchem nie mam problemu. Wczoraj i dzisiaj Flint plus + Runner. Tyle , że nie jestem z rejonu sadowniczego. Na ewentualną odporność sam "zapracuję" .
A czy ktos może posiada tabele zmywalnosci srodków zapobiegawczych? bo gdzies mi zagineła i nie moge nigdzie tego znalesc w internecie
Siarka 5 mm
Miedziowe 20 mm
Ditiokarbaminiany Polyram 70 WG, Antracol 70WG, Dithane NeoTec 75 WG Penncozeb itp 10 mm
Ftalimidy Captan 80 WG, Kaptan 50 WP 10 mm
Antrachinony Delan 700 WG 15 mm
Triazole Score 250 EC 100 mm Do wniknięcia bardzo łatwo zmywalny, później praktycznie odporny na zmycie.
Anilinopirymidyny Mythos 300 SC, Brak typowego działania zapobiegawczego. 100 mm Do wniknięcia łatwo zmywalny, później praktycznie odporny na zmycie.
Strobiluryny Zato 50 WG, Tercel 16 WG 100 mm Po wyschnięciu praktycznie odporne na zmycie.
Ciecz kalifornijska 10 mm
ventura94, 2015-04-26 12:29, napisał:
Ciekawe czym jutro opryskac na parcha. ;-) chyba cos silniejszego albo mieszanka
Ja jutro jade Kapłanem [2kg] a we wtorek ma padać i zanosi sie że uderzy silna infekcja, i później po silnej, bez Sylitu się chyba nie obejdzie. Opryski IBE te - najcięższe dzialo - lepiej zostawić na później kiedy to jest jeszcze większe zagrożenie.
A ja planuje ciecz plus antracol. A po deszczu w razie potrzeby znow ciecz lub weglan . Miejcie nA uwadze ze ten rok bedzie jeszcze gorzej maczniakowy niz poprzedni.
Lubelskie leje,rano delan w gornej dawce lub wieczor syllit. W dzien zero pryskania
Panowie ja ostatnio (22.04) pryskałem cieczą w dawce 28l/1ha jutro wieczorem myslę pojechać flintem plus+ coś od robaka (mszyca gdzie niegdzie, zwujka) dzis od ok 19 cały czas zwilżenie mżawka,teraz mgła (srodkowe mazowsze) Czy to będzie dobra mieszanka? Czy ten od robaka nie zaszkodzi pszczółką? Wczesniej 15.04 był delan w dawce 0,5/ha.Może zastosować cos innego? Proszę o zetelną odpoiwiedz. Dodam ze jedyny zabieg w tym roku na robaka to olej 11.04.
U mnie w piątek był sylit zapobiegawczo a jutro sam na razie nie wiem ale chyba zato+antracol......
Ja naprzykład boję się stosować Zato, bardzo dobry srodek ale obawiam sie że mam na niego odporność. 4-5 lat temu ojczulek stosował go po kilka raz w sezonie przemiennie z diskusem. W zeszłym roku zato jeden raz zastosowałęm, Discus ani razu.Skupiłęm się na pryskaniu zapobiegawczym głównie Captan sfekt chyba dobry-podczas zbiorów, jabłęk z grzybem ogólnie nie więcej niż 12%
w grójeckim wczoraj porządnie zlało, teraz rano mocna mgła, liście mokre, pierwsza znacząca infekcja, dziś coś interwencyjnie
to czemu ktos pisze ze bedzie jechal ciec+antracol skoro popali. to co bedzie dobre w tym momencie captan?!
sam captan wg mnie to za mało, niby ma działanie interwencyjne ale mało kto w to już wierzy, ja to Syllit/chorus+delan, zato + antracol lub ciecz, jeszcze się zastanawiam
Witam jeżeli wczoraj poszło zato+kaptan, a po 3 godzinach od skończenia zabiegu spadło 50mm intensywnego deszczu to czy ten zabieg dał odpowiedznią ochronę czy raczej trzeba poprawić?
u mnie kwitnienie jest w bardzo wczesnej fazie, pękają dopiero pojedyńcze pąki, więc raczej się o pąki nie boje
50mm zmyje wszystko, trzeba poprawić
Ja robiłem badania w zeszłym roku. Na Zato i Dodyne mam odporność.
Co powiecie na temat Fabanu?
Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów!
Jak w sobotę był zabieg delanem 0,6kg/ha to czy dziś zabieg powtórzyć?
okolice Mogielnicy
przemo8025, 2015-04-27 11:09, napisał:
Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów!
Jak w sobotę był zabieg delanem 0,6kg/ha to czy dziś zabieg powtórzyć?
okolice Mogielnicy
A ile było u Ciebie mm opadu? jeśli mniej niż 15mm to nie zmyło delanu
Jezeli w kwitnienie bedzie zimna oogida ibrak slonca to wcale moze nie popalic. Pryskalem boikena w pelnie kwitnienia ciecza i owocu bylo duzo. Z samego rAna poszlo troche cieczy plus antrcol wieczorem dokoncze, a kwitnienia u mnie jeszcze nie ma. Ps. Do ktorej rano mozna pryskac by nie szkodzic owadom zapylajacym? Pamietajcie o prewencji w sylicie
dokładnie masz rację
tylko nie mam pojęcia ile wody spadło ponieważ ja tam nie mieszkam tylko dziakłe tam mam
Miejscowość dylew
kurde ruch tu jak na marszalkowskiej :D u mnie spokojnie wszystko przebiega, opadow brak, raczzej susza... zabezpieczam sobie tylko poki co... porownywalem kartki z tamtego roku z zabiegami w tym roku w tamtym roku bylo ok 12-15 razy, zdarza sie czesto ze bylo co dwa dni pryskane. tak wiec udanych walk wszystkim zycze :)
Jak tak patrzę na pogodę to dziś zapobiegawczo captan, poprzednio piątek/sobota delan.
Pisałem już o tym kiedyś, że w parchu jestem słaby, ale informuję, że na razie zabiegów wykonałem trzy... Miedzian, Merpan i Delan... Sad zaczyna kwitnąć, od zachodu napływają chmury burzowe i gdy coś spadnie, trzeba będzie dać coś w środek kwitnienia... Tylko co... Może Score ?... Pozdrawiam !
u mnie w końcu poszedł z delanem unix, bo niedrogi, mniej jak 50zł za 1ha i w przeszłości byłem zadowolony z niego sotosując go o tej porze, w kolejce w sklepie z ŚOR, ludzie szaleli z nowościami, gdzie hektar wychodził grubo powyżej 200zł
Piąteczek sylit był dzisiaj delanik a po deszczyku w kwitnienie zato+antrakol:
ogólnie:
1,miedzian
2.delan+karate(które nic nie dało)
3.delan
4.Nurelka
5.sylit
6.delan
7.środa albo czwarek zato+antrakol
A ja pryskałem w piątek wieczorem i w sobote wieczorem - dokończyłem. Dziś ok. 18 przeszła fala burzowa , jednak tylko zachaczyło mnie bokiem. Troche popadało - tak do tej pory 4-5 mm. Mimo tego, że raptem od ostatniego oprysku minęło 48 godzin, to rano będzie infekcja. Nie jestem w stanie pryskać w takich wypadkach zapobiegawczo, bo czas goni, a mnie zajmuje około 8 godzin. Jeszcze nie wiem, co zastosuje, ale na pewno pójdzie interwencja...
Pewnie Melolontho z tym Score, to jest żart tak dla rozweselenia towarzystwa. Wiesz, jak teraz IBE jest absorbowane przez liście ? Tak, jak byś cedził przez durszlak, taki stary poniemiecki... Ja się waham, jak ten baca, czy ma pójść na poprawiny...
ciężko porównywać programy ochorny, za duże różnice z pogodą, u mnie w niedziele bardzo mocno padało, dziś mgła i mokry liśc prawie do 10 był, a u rodziny 15km dalej suchutko
ventura94, 2015-04-28 10:12, napisał:
U mnie:
1. MIedzian
2. Miedzian + Sherpa
3. Miedzian + Delan 0.5kg
4. Delan 0,75kg
5. Emulpar
6. Talius
7. Sylit
8. Czekam na rozwój sytuacji w sadzie.
Powisle lubelskie każdy chodzi i oczy przeciera z niedowierzania. Plamy parcha na Ligolu widoczne z daleka wielkości małego paznokcia.... w kwietniu. Ciekawy jestem min expertów z ODR którzy z uporem twierdzą że do tego weekendu nie było zagrożeń infekcjami. Takie plamy to przecież musi być infekcja z przed 2-3 tygodni?
Pisałem, że wielu się zdziwi. Ja może też, ale do tej pory nic nie wskazuje na to, bym został dotknięty... Pisałem, że prawdopodobieństwo wystąpienia objawów parcha może się ukazać pod koniec kwietnia, przed kwitnieniem. Jednak jestem nie tyle zaskoczony, ale przerażony takim myśleniem - nie pada - nie ma parcha. Tak. Jednak jeśli jest to prawdą z tymi plamami, to jest efekt " lanego poniedziałku" i terminów około tych dni. Fakt. Nie poddałem się samoocenie i nie zlustrowałem Ligola, bo ostatni zabieg wykonywałem około północy. Była ciemno, jak u tego luda z Afryki... Ale przynajmniej dobrze spałem. Żartuje, Dziś w nocy źle spałem...
Dobrze śpię, jak w czasie snu widze łąki ukwiecone - w mniszku, widze i czuje zapach rzepaku, kwitnące sady wiśniowe, brzoskwiniowe, jabłoniowe, a w oddali dziewczyna, która z długimi, rozpuszczonymi włosami podąża w mym kierunku, po rosie, bez butów i bez niczego, a ja z uśmiechem szczęścia na twarzy podążam w jej kierunku z kocem pod ręką... Marzenia senne, to coś pięknego...
Parch na szczęście jeszcze nigdy mi się nie śnił...
Prawda najprawdziwsza, nie będę wrzucał zdjęć i pytał czy to parch bo jest to aż za oczywiste. Trzeba było walić miedź od końca marca i by było pewnie ok. U mnie trafia się spordycznie i przypalony, ale są kwatery po okolicy (dziś do południa lustracje ze znajomymi) że aż zgroza bierze na Ligolu. Pytanie brzmi: jak to wyniszczyć jak najzybciej, przecież mamy kwitnienie :P
Czym wyniszczyć pytasz się Regisie... Czym się da !! A czym możemy ?? Praktycznie nie mamy żadnego argumentu, by mieć srodek na wyniszczenie- wypalenie parcha, jak drzewiej bywało. Np. "mój" często wspominany Rubigan 25 EC... Przejechałeś i za kilka dni, tylko dziurki po parchu pozostały...
I teraz rodzi się pytanie - dlaczego taki stan rzeczy istnieje, dlaczego tak źle jest Odpowiedź ciśnie się sama na usta - im gorzej dla nas tym lepiej dla koncernów... Hasło - a może tym, a może tamtym jest nadal aktualne... Nie dziwie się, bo sam mam niekiedy kłopoty z tym intruzem, ale najważniejse, by go nie wpuścić na zawiązki, a w konsekwencji na jabłka. Powie ktoś, że teoria spiskowa...A pomyśł ty człowieku, który może masz podobne dylematy i zastanów się, co koncernom po jednym środku na wszystko...Takie panaceum...
To się robi taki wyścig zbrojeń, tylko w tym wszystkim parch ma świetne warunki do uodpornienia się na wszystko. A może takiego środka nie ma ?? Może i nie ma.
A może by tak parcha "przerobić" na grzyba jadalnego ??
Regis...Ten parch na pewno nie pochodzi z końca marca. To okres Wielkiej Nocy.
U mnie w okolicy Wielkanocy nie dało się pryskać, od 27 marca kiedy wykonałem pierwszy zabieg praktycznie wiało cały czas.
Kolego Ventura a ten środek Talius to stosujesz w jakiej dawce na hektar? do kiedy można go bezpiecznie stosować I jak oceniasz jego działanie na mącziaka i parcha ?
ML80 Talius stosowałem w dawce 0,250 ml na ha. W tamtym roku stosowalem siarke na rozowy pak i troche mnie zawiodla, po kwitnieniu Talius i przypalilo. Później problemu nie bylo. W tym roku uderzylem na rozowy pak Taliusem , po kwitnieniu siarka.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl