tez macie taki problem z wirusem w Polce? Da sie cos z tym zrobic?
U większości moich znajomych on jest. U mnie również. Plantacja do kasacji.
to czemu wszyscy sie tak zachwycaja ta odmiana? Ona jest do niczego. Na jednym polu bedzie Polka i Polana i jedna ma wirusa druga nie.
Polka jest dobrą odmianą. Dopóki nie pojawił się wirus na tej odmianie ludzie chwalili sobie ją bardzo. Po prostu ta odmiana tak ma. To jest tak jak z ludźmi : jeden ma dużą odporność, a drugiego czepiają się co trochę choroby.
A jak jest z sadzonka z plantacji zarazonej wirusem nadaje sie czy juz nie warto sadzic na innym polu wiadomo cos na ten temat?
malineczka, 2016-08-14 16:38, napisał:
A jak jest z sadzonka z plantacji zarazonej wirusem nadaje sie czy juz nie warto sadzic na innym polu wiadomo cos na ten temat?
Tak własnie uległa zagładzie ta odmiana. Z zawirusowanych plantacji kopane zostały sadzonki. Pozostaje sadzonka z invitro na 3 lata i ponownie orka.
Tylko zdrowy, kwalifikowany materiał daje pewność, że sadzonka jest wolna od wirusów. Pobieranie sadzonek z zawirusowanej plantacji nie ma sensu. Już w pierwszym roku po posadzeniu owoce będą niewykształcone i rozsypujące się.
Przemas, 2016-08-14 17:03, napisał:
Tylko zdrowy, kwalifikowany materiał daje pewność, że sadzonka jest wolna od wirusów. Pobieranie sadzonek z zawirusowanej plantacji nie ma sensu. Już w pierwszym roku po posadzeniu owoce będą niewykształcone i rozsypujące się.
Tylko jest mały problem, szkółki też mają zawirusowane sadzonki a nawet kupowałem w Instytucie i sadzonki były ze szkodnikami.
w mojej okolicy gość kupuje sadzonke tj sam ją wykopuje , a później ją sprzedaje 80 procent to szkółkarze którzy wcale sie z tym nie kryją o czym świadczą reklamy na busach a sadzonka w milionach sztuk rzucona jedna na drugą wielkości dużej stodoły a potem dziw że ze szkólki i połowa sie nie przyjeła
Witam. Czy ktoś pomoże w identyfikacji problemu z moją maliną??
Czy są to niedobory nawozu czy choroba bo walcze z tym przez opryski p.grzybowe daje krystalony i nadal często się pojawia taki widok.. załączam foto
po pierwsze to co jest zdjęciu to nie jest żadem wirus , po drugie zdjęcie które kolego umieściłeś jest pokazowym przykładem obrazu braków magnezu w drugiej połowie września którym posługują się autorzy wielu pism z dziedziny rolniczej które krąży w sieci od kilu lat tak swoją drogą mojego autorstwa więc jeśli szukasz pomocy wrzuć własne fotki to coś doradzimy
Kolego Farmer. To fakt foto nie jest moje, ale idealnie przedstawia mój problem. Dzieki za informację, teraz zabieram się za dokarmianie roślin brakującym składnikiem. Pozdrawiam.
Też zauważyłem i siebie na Polce objawy wirusa. Obok rośnie Poranna Rosa która jest idealna tzn. owoc duży i bardzo duży, krzaki zdrowe zielone (czego nie mogę powiedzieć o Polce mimo identycznych zabiegów ). Ta odmiana według mnie jest do d..y i przereklamowana. Na jesień likwidacja bez żalu.
Według mnie to nie jest brak magnezu ponieważ mam w tym samym rzędzie Polke, Glena i Poranną Rosę. Wszystkie mają zawsze wzorowe liście, żywo zielone itd. a Polka zaraz łapie tą żółć na liściach. Czy jest aż tak bardzo magnezożerna? Nie sądzę. Moim zdaniem to podatność i wrażliwość tej odmiany, możliwe że na wirusa. Ogólnie ten typ tak ma. U mnie kasacja Polki jesienią bo nie mam już do niej zdrowia.
No dobrze. To czemu na Polanie nie ma nawet najmniejszego objawu braku magnezu, a na Polce w całym zagłębiu malinowym ( choć nie u wszystkich plantatorów) nagle uwidoczniły się braki magnezu spowodowane zbyt małym odżywianiem tym składnikiem?
yw tym roku w polcepojawiły się owoce zbudowane z duzych ziaren i nie sa tak zbite jak normalnie na lisciach akurat w tym przypadku nie widac objawów wirusa i owoce sa w miare grube oraz nierozpadają sie jak w przypadku wirusa się czym to moze byc spwodowane jakis niedobor czy inna rodzaj wirusa.
To wirus. Tyle grysu z Polki jeszcze na rampach nie było. Nie widziałem w tym sezonie ładnej Polki. Nawet na Broniszach nie za duża.
farmer4, 2016-08-17 14:20, napisał:
po pierwsze to co jest zdjęciu to nie jest żadem wirus
chcialbym zebys obronil swoje stwierdzenie skoro wszyscy sa przeciw tobie. Uzasadnij mi prosto i klarownie dlaczego to nie wirus.
przedziorek, 2016-08-18 08:38, napisał:
farmer4, 2016-08-17 14:20, napisał:
po pierwsze to co jest zdjęciu to nie jest żadem wirus
chcialbym zebys obronil swoje stwierdzenie skoro wszyscy sa przeciw tobie. Uzasadnij mi prosto i klarownie dlaczego to nie wirus.
Kolego przedziorek a czy Ty jesteś expertem w temacie malin? Masz jakieś dowody na to iż liście na załączonym foto to w 100% rezultat wirusa a nie niedoborów nawozowych?
a gdzie napisalem ze sadze ze to w 100% obecnosc wirusa? Sadze ze to wirus ale to tylko moja opinia bez dowodow.
słyszałem że zostałem przywołany przez kolegę przędziorka do tablicy by wyjasnic dlaczego to nie wirus ale objaw braku magnaezu ale zanim przejde do tego to zacznę w nieco inny sposób czy widzicie na załaczonym obrazku kota
Może ktoś ma foto typowego wirusa na polce.
Liście mogą pokazywać niedobory składników a jak wielu pisze że wirus może powodować rozsypywanie się owoców ale również przędziorek powoduje takie objawy w malinie nie tylko w polce, więc temat wirusa i typowych objawów nie jest taki prosty do udowodnienia. Dlatego właśnie proszę o wypowiedź kogoś kto jest na 100% pewien z własnego doświadczenia jak wygląda wirus na liściach. Dodaje że owoce mam bardzo ładne i duże mocno trzymające sie kupy ze tak powiem ;-)
Nie no kot jest na zdjęciu tylko dla każdego w innym miejscu , wracając do tematu kolego przędzierek dlaczego zdjęcie umieszczone przez autora tego wątku nie jest wirusem tylko niedoborem maliny ponieważ to ja jestem autorem tego zdjęcia wykonałem je kilka lat temu w drugiej połowie września na 2 letniej polce wówczas szał robiła polana ale co niektórzy zaczynali właśnie przygodęz polką i to co mnie zainteresowało dlaczego pod koniec owocowania pojawiło sie coś takiego ,późniejsze wyniki analizy gleby potwierdziły niedobór magnezu i np tak jak pod tym linkiem znajdziesz to samo zdjęcie które dziś krąży po sieci a było umiesczone na na starym forum
http://www.jagodnik.pl/2014/09/03/poczatek-wrzesnia-na-plantacjach-malin-na-lubelszczyznie/
A teraz ja przywołam kolegów którzy piszą o wirusie a no właśnie jak jest z tym wirusem ,wirus wirus wirus , ale jaki co jest jego wektorem jak przebiega w poszczególnym etapach wegetacji , oczywiście jest grupa ludzi która wylanswała tajemniczego wirusa ale nie pochyliła się nad tym by temat zgłębić, i podzielić się wiedzą , bo i poco skoro ta sama grupa na wzór jednej z grup truskawkowych otoczona przez hieny reklamodawców próbuje znaleźć zastępstwo dla polki oferując coraz to cudowniejsze środki które jak przypuszczam są skutkiem tego co obecnie mamy , przewglądając bodaj strony WODR chyba z mazowsza napotkałem ciekawe informacje gdzie autor podkreśla i pokazuje na przykładzie jak firmy np produkujące nawozy celowo zaniżają lub zawyżają lub też podają na opakowaniach niepełne informacje na temat składu po to by za chwilę sięgnął rolnik po produkt którymi uzupełni te braki a potem dochodzi do sytuacji kiedy to wszystko zostaje zachwiane i trudno to póżniej ustabilizować tylko czy robia to dla dobra polskiego rolnika czy dla dobra jednostek pozostawie to bez komentarza to jest taksamo jak z tym kotem , widzimy go w różnych miejscach a on leży przecież cały czas w jednym miejscu
nie twierdze ze nie masz racji kolego farmer4 jednak bardzo zastanawiajace jest to ze czesto na jednym polu rosna Polka i Polana i tylko Polka ma te objawy. Twierdzisz ze jest razaca roznica w umiejetnosci pobierania magnezu z gleby?
Więc kolego Farmer kota widziałem właśnie w tym miejscu wskazanym ;-) ale napisz czym w obecnej sytuacji najlepiej dokarmić rośliny magnezem? Co sypać na wiosne, ja sypałem 2 razy hydrokomplex i 1 x tropikote wapniowe. dolistnie krystalon zielony i żółty bo liście bordowiały. Jak się pozbyłeś niedoborów nawozowych?? Oczywiście badanie gleby ale to chyba się robi na wiosnę żeby bróbka była bez cząstek nawozowych jeszcze czynnych po nawożeniu np. dolistnym...
odwrotnie, probka na jesieni. Przeczytaj i przelicz ile w tym nawozie dolistnym dostarczasz w kg czystego skladnika na przyklad potasu albo fosforu. Tyle co nic. jesli chodzi o dokarmianie roslin tak schorowanych to nie ma to sensu bo to nic nie da. Po pierwsze ze w w nawozach dolistnych jest za malo skladnika potrzebnego zeby pokryc potrzeby rosliny a dwa ze zanim sie cokolwiek poprawi to bedzie po zbiorach. Nie ma to sensu. Jesli faktycznie jest to magnez to na wiosne siarczan magnezu doglebowo i odzywki dolistne ale nie jak juz roslina schorowana tylko wczesniej. Oczywiscie zakladajac ze to faktycznie niedobor magnezu a nie wirus.
ja byłem. bardzo fajne materiały dawali-zdjęcia wszystkich wirusów itd. Niestety, same rośliny w tunelu też wirusa miały- chodzi o te Polskie z Brzeznej- wstyd. Dużo ciekawych info o pryskaniu. Co do Polki- jak szkółkarz nie ma invitro to nie ma co głowy sobie zawracać-wirus jest tam na bank- kupiłem tam u dwóch licencjonowanych niby szkółkarzy i po 2latach nie ma o czym mówić- rośliny musiały zakwitnąć w szkółce (z pazerności jeszcze niektórzy zbierają owoce z plantacji a potem kopią). Doniczki-to samo, produkowane z chorego materiału. Ja biorę Polkę od gościa który to robi w laboratorium mi na zamówienie, większe ilości i taki mam płodozmian co 3-4lata kasuję plantacje bo przełażą syfy od sąsiadów. i jestem zadowolony. jak cos to na priv mogę dać namiar.
Dla mnie cały ten wirus to bajka , po prostu polka jest bardziej podatna zarówno na choroby jak i niekorzystne warunki , wniosek jest taki jak napisał kolega tylko materiał z pewnego i legalne źródła daje dziś szanse na to by praca i nakłady nie poszły na marne , a nie zamiast kasować plantacje to sprzedaje się sadzonkę do ostatniej ,osobom którzy przyjadą i wykopią za grosze i potem tego takie skutki .
Lukas9, 2016-08-29 21:34, napisał:
ja byłem. bardzo fajne materiały dawali-zdjęcia wszystkich wirusów itd. Niestety, same rośliny w tunelu też wirusa miały- chodzi o te Polskie z Brzeznej- wstyd. Dużo ciekawych info o pryskaniu. Co do Polki- jak szkółkarz nie ma invitro to nie ma co głowy sobie zawracać-wirus jest tam na bank- kupiłem tam u dwóch licencjonowanych niby szkółkarzy i po 2latach nie ma o czym mówić- rośliny musiały zakwitnąć w szkółce (z pazerności jeszcze niektórzy zbierają owoce z plantacji a potem kopią). Doniczki-to samo, produkowane z chorego materiału. Ja biorę Polkę od gościa który to robi w laboratorium mi na zamówienie, większe ilości i taki mam płodozmian co 3-4lata kasuję plantacje bo przełażą syfy od sąsiadów. i jestem zadowolony. jak cos to na priv mogę dać namiar.
na to faktory to szkoda czasu było lepiej było przepic te 50zł co za wstęp zapłaciłem.Lepsze maliny można u mnie na wsi pooglądac jak u pana dr.Krawca w tunelach tez bez rewelacji tylko jedna odmiana w tunelu nie miała oznak wirusa a i owoce nie zagrube jak na uprawe tunelowa
Lukas9, 2016-08-29 21:34, napisał:
ja byłem. bardzo fajne materiały dawali-zdjęcia wszystkich wirusów itd. Niestety, same rośliny w tunelu też wirusa miały- chodzi o te Polskie z Brzeznej- wstyd. Dużo ciekawych info o pryskaniu. Co do Polki- jak szkółkarz nie ma invitro to nie ma co głowy sobie zawracać-wirus jest tam na bank- kupiłem tam u dwóch licencjonowanych niby szkółkarzy i po 2latach nie ma o czym mówić- rośliny musiały zakwitnąć w szkółce (z pazerności jeszcze niektórzy zbierają owoce z plantacji a potem kopią). Doniczki-to samo, produkowane z chorego materiału. Ja biorę Polkę od gościa który to robi w laboratorium mi na zamówienie, większe ilości i taki mam płodozmian co 3-4lata kasuję plantacje bo przełażą syfy od sąsiadów. i jestem zadowolony. jak cos to na priv mogę dać namiar.
i oplaca ci sie to zeby co 3-4 lata kasowac i od nowa sadzic maline?
sama idea malinowego factory jest dobrym pomysłem bowiem idzie o znalezienie odmiany alternatywnej do polki i polany z zachowaniem ich atutów lecz bardziej odpornych na choroby tak mi sie wydaje , jednak uważam ze nic z tego nie będzie bo sam pomysł jest ściągnięty z truskawki kiedy w latach 90 kończył sie okres licencji dla honeoy i sengi firmy z zachodu jeszcze przed zakończeniem licencji zaczeły szukać i twożyc nowe odmiany i co z tego wyszło a no to że dziś przybyło nam ponad 2000 nowych odmian może wsród jest ta która mogła by zastąpić honeoy czy zenge ale nie to sie teraz liczy liczy sie by jak najwiecej sprzedac sadzonki z nowych odmian , w malinowym factory wykorzystuje się odmiany już sprawdzone dodadkowo te nunele nie oddają całej prawdy o danej odmianie , a sam wirus jest dalej tajemniczy nic o nim nie wiemy i nie będziemy wiedzieć bo tu idzie o kase z nowych odmian bo np polana w tym roku zaczeła owocowanie wczesniej niż polka a powinno byc odwrotnie już teraz widać i na polanie pierwsze objawy niedoborów tak wiec wychodzi ze polana jest b odporna na niekorzystne warunki i łatwiej się jej zregenerować a wirrusy były jeszcze przed rdbv dla mnie ta nazwa jest zbiorem przypadkowych słów gdzie uznano że mamy doczynienia z ujawnieniem sie w jednym czasie wszystkich dotychczasowych wirusów więc nie warto się nad problemem pochylać bo lekarstwa na to niema tak ja k w przypdku szarki na sliwach
Poemat i Polonez z wirusem były. sadzonki kupuję po 1,5zł, przyjmuje się 99%, owoc przez kilka lat praktycznie sama klasa 1, dużo idzie na detal 8-10zł kg. w przyszłym roku sadzę też Suganę. No i Polesie mam-jestem z niego zadowolony.
Lukas9, 2016-09-02 15:54, napisał:
Poemat i Polonez z wirusem były. sadzonki kupuję po 1,5zł, przyjmuje się 99%, owoc przez kilka lat praktycznie sama klasa 1, dużo idzie na detal 8-10zł kg. w przyszłym roku sadzę też Suganę. No i Polesie mam-jestem z niego zadowolony.
A czy Polesie szybko zaraża sie tym wirusem tak jak Polka, czy owoc jest kształtny przez kilka lat?
Raczej kształtny przez kilka lat, mam kawałek gdzie za miedzą rośnie Polka sąsiada w stanie agonalnym, wszystkie wirusy tam widziałem i narazie (odpukać) nic się nie dzieje, chociaż pewnie całkiem odporne to Polesie nie jest, bo już bym gdzieś o tym czytał.
farmer4, 2016-09-01 22:25, napisał:
Dla mnie cały ten wirus to bajka , po prostu polka jest bardziej podatna zarówno na choroby jak i niekorzystne warunki
Jeszcze parę lat temu wszędzie spotykano informację że Polka jako jedna z niewielu odmian jesiennych nadaje się do produkcji ekologicznej. Efekty widać dzisiaj, weszła rdza, wirus i zaczęły się problemy z nią. Mali plantatorzy może i sadzą Polkę ale więksi i rozwijający się szukają czegoś lepszego. Ja mam u siebie zarówno kawałek Polki (do likwidacji), Polany oraz doświadczalnie Porannej Rosy. Napiszę tylko że te dwie ostanie odmiany są okazami zdrowia, a Polka to dno.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl