Pastuch ma to do siebie że drut nie może dotykać do niczego.W praktyce drut używany przez rolników jest za słaby sarny go zrywają ja zastosowałem drut naciągowy do siatki 1,2 mm. trochę pomogło nate sarny ale i tak nie byłem zadowolony.Praktycznie co rano sprawdzałem probówką czy działa jak nie to spacer dookoła.Na drut pokłada się wszystko; zboża rzepak chwasty sąsiadów i nic nie można na to poradzić.Miałem dwa druty i dwa pastuchy słupki drewniane z izolatorami co 8 kroków. Zwierzęta potrafiły ten drut ze sobą poplątać.Długość ogrodzenia była około 600 m.Zrezygnowałem kupiłem siatkę leśną 1.60 m. słupki ze złomu i mam spokój rozłożyłem inwestycje na 2 lata i mam spokój.Radzę ci nie pakuj się w to szkoda nerwów czasu i pieniędzy.