Sadownicy myślicie w tym roku o kredytach inwestycyjnych? Czy raczej o przetrwaniu - i kredytwaniu na wiosenne nawożenie i opryski, aby przetrwać ten rok.

W tam tym roku wziołem dwa kredyty. 

Jeden inwestycyjny, i pod koniec roku 1 aby mieć zastrzyk gotówki w razie coś. Bo sytuacja na rynku jest zła. Mam stałe oprocentowanie i zawsze mogę spłacić wcześniej. Ale pytanie czy tylko ja tak robie? Czy wszyscy w koło nie mają takich problemów?

Warunki kredytów mam super dzięki mojemu doradcy z banku - jakby coś  polecam -  Agnieszka Marcinkowska 790885996

Ale może to był błąd? 

Gospodarstwo doinwestowane. Teraz licze na zyski - TYLKO KIEDY ONE BĘDĄ?