powinno już dawno, chyba coś zmieniają, chcą w ramach tego instrumentu zrobić pomoc dla hodowców trzody chlewnej poszkodowanych przez ASF, miałeś kolego w tym roku straty w materiale trwałym, żeby móc skorzystać?
powinno już dawno, chyba coś zmieniają, chcą w ramach tego instrumentu zrobić pomoc dla hodowców trzody chlewnej poszkodowanych przez ASF, miałeś kolego w tym roku straty w materiale trwałym, żeby móc skorzystać?
tak, tylko z dużo gorszym silnikiem
takie rzeczy to tylko w Erze kolego, sam najlepiej przesortuj
zależy czy najistotniejsze jest dla ciebie spalanie, czy może realna moc i trwałość, jakie masz pola i do jakiego sprzętu chcesz go używać
sadownictwo może zyskać, czkolwiek nie wiele, bo dużo się tam jabłek czy borówki raczej nie wyśle, ale rolnictwo napewno straci, w jakiejś audycji specjalista mówił, że z ponad 3000 środków zakazanych u nas w kraju do stosowania w rolnictwie, w Kanadzie są zakazane tylko 3
u mnie sporo ludzi już rwie idareda, spadu z niego praktycznie wcale, tyle co wypadnie z rąk, więc już prawie po spadzie, a jeśli przetwórcy będą chcieli wyrwać gorsze jabłko z chłodni czy przechowalni to będą musili koło 50gr dać
u mnie przemysł z wczesnych odmian zgnił i nie tylko u mnie, a żebym zebrał z puźnych muszą dać lepszą cene, mam porozrzucane pola, pracownik i paliwo kosztuje, widzę w okolicy u dużych sadowników co zawsze robili pola na czysto, spad pozostawiany pod drzewami, jeszcze jak pogoda będzie kapryśna to każdy będzie sie martwił o deser i nie zawracał sobie głowy spadami, no i ludzi coraz bardziej ich denerwuje napychanie kieszeni przetwórcom
no idared w tym roku ładny, zero odrzutu, tyle co spadnie, ilościowo faktycznie mniej i to u każdego, mam trochę przemysłu pod drzewami, tylko powyżej 30gr się po to schyle, podobnie radzę kolegom, nic by się nie stało jak by przetwórcy nie zrealizowali z połowy umów które mieli zakontraktowane
jaka kabina w tym iseki, japońska? bo kubota ma dosyć słabą kabine, iseki małe ciągniczki zbierają bardzo dobre opinie
zobaczymy co wyjdzie w analizie, nie wiadomo w jakich warunkach były krzewy w szkółce, u kolegi może być wszystko ok. porostu są zbyt duże róznice od tego co było w szkółce, stres jest i swoje muszą przejść, a ewentualna pomoc może je tylko niepotrzebnie rozbudzić i jakies nagłe przymrozki moga zrobić spore straty
nie każda odmina i nie każde stanowisko wymaga odrazu 2 pasków nawodnienia, tym bardziej jak krzewy są młode i mają śmiesznje wielkości system korzeniowy, dobrze było by dożucić po jeszcze jednym, a jak dlamnie możesz spokojnie z tym poczekać z rok
zostaw te borówki w tym roku już w spokoju, zrób tylko analizę i zacznij od wiosny, trocin faktycznie śmieszna ilość, a do wiosny będzie jeszcze mniej, tym bardziej widzę, że chyba niezbyt solidnie odchwaściłeś stanowisko, pewnie będziesz musiał walczyć z perzem
zostaw parę krzaków każdej odmiany bez mikroryzy, będziesz wiedzieć czy to się opłaca
aż specjalnie konto założyłaś wczoraj? fresh się wcale już nie sprzedaje i trzeba walczyć z chińczykami? ciekaw jestem czy to ktoś potwierdzi
ciekawe kiedy sie przetwórcy obudzą, że jak nie podniosą ceny to nie kupią tyle jabłka co planuje, częśc zostawi pod drzewami, częśc wypcha na obierki i soki i pewnie zaskoczą ich liczby jak będą znane dokładnego tegoroczne zbiory
podobne opinie słysze od znajomych co mają oba te ciągniki, FPT jest oszczędniejszy jak perkins
kolego piotrekkr, żyć nie umierać, sprzedasz to średnio po 60-80gr i masz 200-300tys zysku na czysto
Slawko20, 2016-09-25 08:03, napisał:
Jeszcze z miesiąc i będzie ryzyko pojawiania się przymrozków. Jak sobie patrzę na ten leżący przemysł pod drzewami to przynajmniej się nie denerwuję, że nie zdążę wszystkiego zebrać. Mała strata. Dosłownie grosze przychodu po odliczeniu samego kosztu zbioru. Potrzebuję mniej pracowników i mogę sobie dobierać najwydajniejszych, więc zbiór deseru wyjdzie ciut taniej. I może mam zły charakter ale odczuwam też satysfakcję, że nie dorabiam pasożytów którzy nie szanują mojej pracy. Ja stracę dosłownie parę groszy na kg jabłek oni na każdym kg moich jabłek który do nich nie trafi nie zarobią 50 groszy. Taki mniej więcej wychodzi ich minimalny przychód z każdego kilograma który do nich trafia o ile dobrze policzyłem. Niech sobie wsadzą te swoje łaskawe grosze
i tak powinien myśleć każdy sadownik, czy satysfakcja że się nie napycha kieszeni nie jest warta tych paru groszy zarobku z przemysłu?
przetwórnie mogą sie tym roku przejechać, u mnie na wsi pomimo, że ludzie zbierają normalnie to ilości śmieszne, jeden zespół na tydzień gdzie normalnie o tej o porze były ze dwa dziennie, i w okolicy widzę, że samochody z przemysłem nie kursują często do przetwórń, jeszcze jak by ludzie ich nauczyli rozumu i nie zbierali po tej cenie i by przerobili z połowę tego co planowali, to by się może zastanowili nad ceną w przyszłości, ja tam nie zbieram, skończe rwać ładne jabłko i zobaczę czy mnie cena skłoni do zbioru
to wina sadowników, jak nie cenią swojej pracy i wołają śmieszne pieniądze za jabłko, za Mutsu dawali też 50gr, teraz już 70gr, niedługo pewnie jeszcze więcej
a czego się spodziewać jak sadownicy sami wołają 40gr za jabłko w skrzynie, ja nie sprzedałem w tym roku jabłka taniej jak 70gr, tylko w karton i wcale nie topowe odmiany, ale wymaganie duże, szczególnie do wybarwienia
mam nadzieje, że się myle, ale mnie 35gr na eksport nie zdziwi
ja się spotkałem z opniami, że torf łąkowy nie jest dobry pod borówkę, ale nie sprawdziłem tego w praktyce, może wsadź parę krzaków na próbę i obserwój chociaż przez jeden sezon, jakie jest tam PH?, co do mgieł to długo utrzymująca się mgła, to więcej wilgoci i pewnie będzie sprzyjała chorobom jak choćby antraknoza, teren nie jest okresowo zalewany? jak są tam długo mgły, więc pewnie to dolina i ryzyko przemarzania większe, więc sadził bym tylko najodporniejsze odmiany jak bluecrop
pewnie z jednej strony mocno wyeksplatowany, ale ja zauważyłem że silniki perkinsa są głośniejsze jak choćby FPT czy Same
Drupi, 2016-09-18 19:48, napisał:
To co jest najbardziej produktywne zawsze jest najtańsze. Porównajcie borówke 30zl. z czarną porzeczką 0,40gr , przepaść cenowa.
Wiśnie Debreczyn najmniej wydajną, 3,50 z Łutówką 1zł.
borówka w szczycie jest po 7-8zł
wiadomo, że i za 10gr będą ludzie zbierać, przy drodze którą często jeżdżę widziałem sad z odmianami zimowymi, idared, jakies jonagoldy i coś jeszcze, po parę jabłek leżało pod drzewami, ostatnio widzę, a tu pozbierane, ilo to mogło być, z 500kg z 1ha albo i mniej, a ile pracy i czasu to wymagało
Slawko20, 2016-09-15 19:45, napisał:
Tadeusz1, 2016-09-15 18:24, napisał:
No to proszę bardzo to nie plotka. O godz,14 cena na skupie w Granicach 22 gr. a o godz 16 już 21 gr. W międzyczasie skupowy odjechał pelnym składem do przetwórni i pewnie tam już nastąpila obniżka.
No ale czym oni straszą? Że z nieakceptowalnej ceny obniżą na jeszcze mniej akceptowalną? Już, lecę zbierać bo 20zł stracę.
problem w tym, że spora część właśnie zaczęła zabierać z obawy przed stratą tych 20zł
głupszego pomysłu jak państwowe przetwórnie nie słyszałem, będą tak samo dobrze funkcjonować jak nasze kopalnie, tylko zmieniający się prezesi nachapią się odprawami
Duke jest trochę wcześniej, ma większe owoce, trwalsze w transporcie owoce, dosyć smaczne, krzewy fajnie rosną, kwitnie dosyć puźno jak na wczesną odmiane stąd małe ryzyko przemarznięcia kwiatów, jest mało wymagający i generalnie nie spotkałem się żeby u kogoś źle się sprawdzał, dobrze sprawdza się też w tunelach, jakąs konkrencją są dla niego earliblue i chanticleer, ale mają sporo minusow których nie ma Duke, nie zawsze wcześniejsze dojrzewanie rekompensuje te minusy, je akurat lepiej przetestować
co od odmian, nie ma odmian idealnych, a sadzenie bez wcześniejszych testów kilkudziesięciu hektarów, nie jest rozsądnym działaniem, może jedynie duke, chandler i bluecrop w miare w całym kraju się sprawdzają, kolega heavy pisał o tym wcześniej o torfie, sprawdzałeś go pod kątem borówki? mało jest torfu u nas w kraju nadającego się pod borówkę, ja jestem podobnego zdania co tosia, zwiększenie produkcji borówki, raczej tylko pomoźe nam otworzyć nowe rynki, choćby rynek chiński w przyszłości, najgorsze są małe plantacje, które zawalją rynki lokalne i obniżają cene borówki, i zarabiają na tym tylko pośrednicy a nie producent, z drugiej strony jak czytam w temacie o czarnej porzeczce, że kolega Fragii zbierał porzeczkę po 30gr i mu to się opłacało to nie napawa mnie to optymizmem pod kątem borówki
http://www.igrit.pl/index.php?act=ogloszenie&ogloszenie=1221667467194&dzialo=3&strona=2
http://www.igrit.pl/index.php?act=ogloszenie&ogloszenie=1180667757095&dzialo=3&strona=2
macie ceny prostu z sadu, jakie sobie sadownicy życzą
a co to ma za znaczenie kto ma przetwórnie? Polak będzie robił rodaków w balona jak Niemiec, tak jak to bywa z rodakami co do Angli czy gdzieś wyjechali do pracy, w mojej okolicy małą przetwórnie niemiecką kupił Polak, traktuje pracowników gorzej jak Niemiec i za jabłko też mniej płaci,
wracając do przemysłu, ja nie zbieram, ale u mnie ludzie zaczęli trochę sypać
kolega napisał o silnikach FPT, montowanych w nowych jelonkach, a ja pisałem o Same, powiem ci tak w słabyszych NH są 3 gary, w silniejszych 4, w innym temacie teraz pisałem o nectisie też z silnikiem od FPT, nectis 247 ma 82KM i 4 gary i 4,48cm3, a nectis 237 ma 79KM 3 gary i 3,36cm3, pomimo podobnej mocy różnica w kulturze pracy jest kolosalna, jak ktoś szuka ciągnika koło 60-70KM to 3 gary i mniejsza pojemność starczy, a jak ktoś potrzebuje 80KM i więcej to trzeba brać 4 cylindrowy silnik, wg mnie silniki FPT są lepsze jak te w Same
czemu silnik na minus? wg mnie to plus
wiadomo, że jakiś mały odsetek handlarzy nie kręci liczników, ale wszyscy wiemy jakie są proporcje uczciwych do krętaczy, u tego Roberta byłem, może nie są jakies wypicowane sprzety, ale z tymi przebiegami to nie był taki pewien, aczkolwiek nie będę oceniał by dokładnie nie oglądałem, nie znam człowieka, nie znam ludzi którzy od niego coś kupili, kolego widziałem nectisa co miał 8000mtg i spokojnie można było go przekręcić na 500mtg i każdy by uwierzył, że to oryginalny przebieg, stan salonowy, tylko po oponach wymienianych może było poznać, że to nie nowy ciągnik, większośc ciągników z zachodu 6-10 letnich, nie będzie miała przebiegu 2-3tys mtg, tylko 6-10tys mtg, są wyjątki, ale to jedynie wyjątki, to jest jak z samochodami, ludzie wierzą w 10 letnie fury z zachodu, z przebiegiem 200tys km, a wyższe przebiegi są u nas w kraju nie sprzedawalne, przy czym w statystykach w niemczech robią średnio 80tys km rocznie samochodem
nasadzenia są, tylko jest ich bardzo mało, jak to z nowościami, ludzie są ostrożni, tak samo z borówkami było 20 lat temy, co do 0,5ha, nie wydaje mi się, żeby był w polsce region gdzie by nie było konkurencji na rynku lokalnym, zresztą ludzie kupują teraz najwięcej w marketach a ich zaopatrują więksi borówkarze, stąd będzie problem ze zbytem, kupi ją oczywiście pośrednik ale po bardzo niskiej cenie, a że dla kolegi wyżej borówka to tylko dodatkowe źródło dochodu to i odda ją po kosztach
dziwisz się jak ktos wykazuje się brakiem wiedzy a planuje kilkumilionową inwestycje, ale akurat 20ha borówki ma jakiś sens w odróżnieniu od 0,5ha, co do trocin, to są dobre w ziemie, tańsze jak trof wysoki, ale muszą byż przekompostowane, świeże się nie nadają, jak w takie w sadzi to przez jakiś rok, może dwa borówka nie będzie rosła, oczywiście trociny z drzew iglastych, szukając dodatkowego dochodu z 0,5 nie myślałeś o jakiejś bardziej perspektywicznej nowości, którego nie ma praktycznie wcale nasadzeń np. minikiwi, świdośliwa, może żurawina
kolego szukaj ciągnika krajowego, warto dopłacić, na zachodznie dbają o ciągniki ale kręcą konkretne przebiegi, a że są w dobrym stanie to handlarze cofają liczniki, u nas w kraju znowu na odwrót, mniej dbaja ale małe przebiegi z reguły robią, trochę lat już minęło i ludzie już mogą sprzedawać ciągniki wzięte na pierwsze PROWy
omijaj dużo elektryki, to pierwsze co się będzie pierdzielić w używanym ciągniku, żadne EHR, przełączanie elektryczne biegów po obciążeniem, itp, ciągnik jak najbardziej mechaniczny
i patrz nie tyle na moc tylko na pojemność silnika, taki nectis 247 ma 82KM i 4,48cm3 pojemności a nectis 237 ma 79KM i 3,38cm3, ten jeden pomimo podbnej mocy będzie miał znacznie większy moment obrotowy i większą moc będzie uzyskiwał przy niższych obrotach czyli w sumie będzie znacznie mocniejszy, a ten drugi będzie słabszy ale będzie sporo mniej paliwa palił, przy twoim zapotrzebowaniu wystarczy spokojnie , ja polecam NH z silnikami FTP, dobra trwałość i nie dużo palą, widziałem TN z przebiegami koło 15 tys mtg bez kapitalki i jeszcze nieźle chodziły
kolego artemida wiesz może jaką odmiane masz, dziwne to co mówisz, bo w literaturze piszę, ze roślina jest bardzo wrażliwa na przemarzanie pędów puźną zimą, bo bardzo wcześnie rusza u niej wegetacja, kolego michalw1996 z jakiego regionu kraju jesteś?
jacent82 to co wkleiłem niżej z artykuły od kolegi powyżej to też wina urzędników?
"KE zarzuciła Polsce, że środki były przeznaczone niecelowo dla grup tworzonych przez osoby związane rodzinnie i powstawały w wyniku wcześniejszego podziału gospodarstw. Bogucki podkreślił, że ani polskie, ani unijne przepisy nie zakazywały tego wprost.
KE zwróciła też uwagę, że te grupy w dużej mierze niegospodarnie wykorzystywały środki poprzez zawieranie umów na zakup środków produkcji i nieruchomości z członkami grupy, zarzuciła zawyżanie kosztów inwestycji. W przypadku kilkudziesięciu grup trwają postępowania wyjaśniające."
kolejna kwestia, co jeżeli urzędnik podjął jakąś decyzje, na podstawie znajomości lub łapówki, czy wtedy tylko on jest winny?
unia wymaga od nas zrzeszania się w grupy, ale sadownicy się boją i te obawy są uzasadnione, przez szereg patologii które miałe miejsce przy tworzeniu i funkcjonowaniu grup
osobiście dla mnie to najgorsza opcja od Kuboty, tragiczna poska kabina, nie taka przestronna jak w innych, za tą cene są lepsze opcje
mała czy duża Kubota?
pisałem to nie w jednym temacie, oglądałem bardzo dużo używek, często z silnikami SDF bo są z reguły szybkie a ja mam daleko pola, uważam, że silniki SDF montowane w tych ciągnikach są słabsze od konkurencji, wytrzymają może z 10tys mtg i kapitala, FTP i perkinsy spokojnie 15tys mtg walną, fajna jest skrzynia overspeed jak ma ktoś sporo dojazdów i tylko z tego powodu bym rozważał te ciągniki
co do nawożenia, to sypnąłem śmieszne ilości, ręcznie, garść na może 5 drzewek, saletry wapniowej która ma znaczniej mniej azotu niż amonowa, panowie radzicie coś teraz robić z tymi drzewkami, dać coś dolsitnie, może podlać jakmiś kwasami humusowymi, czym je wzmocnić żeby może puściła srebrzystość
wiem, że były w chłodni, ale czy same czy z jabłkami tego nie wiem, może ktoś opisać objawy uszkodzenia drzewek przez etylen, powiem szczerze, że te drzewka jakoś dziwnie się zachowywały, dziwnie liście wyglądały na swierzym przyroście, w tej samej kwaterze wsadziłem na próbę 3 drzewa erovana, jednolatka na m26, on powinien dużo słabiej rosną jak Prince, a anwet nieźle sobie radzi, szału nie ma ale na słabej ziemi i bez wody dał ze 20cm przysrostu i chociaż liście ma normalne, jedno drzewko Princa mi się złamało przy sadzeniu i je skróciłem i to drzewko roźnie lepiej, postaram się dziś zdjęcie wstawić, najgorsza ta srebrzystość
jaka cena?
jakiś czas temu mocno się rozglądałem kupując ciągnik, oglądałem dużo używek z takimi samymi silnikiami jak te nowe, i na podstawie tego wydaje mi sie, że silniki SDF ustępuja trwałością silnikom konkurencji jak Perkins czy FTP, jest też sporo problemów z elektryką, ale to prawie w każdej marce się trafia, duży plus to skrzynia overspeed ale nie każdy jej potrzebuje
okolice Warki, sadziłęm dosyć puźno, jakoś na poczatku maja, albo koniec kwietnia, wtedy chyba już nie było tak sucho, i starałem się podlewać mocno, wiadomo, że to nie to samo co nawodnienie, ale to tylko 500szt to nie było to takim problemem, ale być może masz rację, wrażliwoaść na mączniaka też zauwazyłem, ale Nimrod pomógł
wszyscy piszą o likwidacji sadów a ja mam problem z sadzonymi w tym roku, co prawda u mnie to wymiana nasadzeni, co do tematu, wsadziłem wiosną knipy 2 latki, bardzo ładne drzewka, Prince na M26, gleba lekka, piaskowa, 4b, dałem przed sadzeniem duże ilości podłoża pieczarkowego pasowo tu gdzie wyszły rzędy, nie ma tam jeszcze nawodnienia, ale ten rok był mokry a jak było sucho to dobrze podlewałem, więc wilgotność w glebie była cały czas ok, delikatnie podsypałem 2 razy saletrą wapniową i raz hydrcomplexem, drzewka od początku słabo rosły, dały może z 10-15cm przyrostu na przewodniku i przestały rosnąć i ostatnie 2 miesiące nie urosły nic, teraz liścię trochę zaczęły żółknąć i zauwazyłem na kilkunastu drzewkach objawy srebrzystości, wina materiału szkółkarskiego, może przechowywania, czy moja wina? warto teraz dać jakieś asashi albo coś innego dolistnie?
chodziło mi o 80cm bez doniczki, nie zrozumieliśmy się kolego, też uważam, że to wada, 80cm to conajmniej 3L, a najlepiej 5L, nie przesadzanie krzewu do większej doniczki to ogranicznianie wzrostu systemu korzeniowego, który w sumie jest najistotniejszy
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl