Jak u was w tym roku sytuacja z bawełnicą po zbiirach? U mnie za dużo tego nie ma, gdzieniegdzie na odrostach od korzeni, ale było w ostatnich dniach czuć w powietrzu że wielu sąsiadów wyjechało z Chloropiryfosem.
Jak u was w tym roku sytuacja z bawełnicą po zbiirach? U mnie za dużo tego nie ma, gdzieniegdzie na odrostach od korzeni, ale było w ostatnich dniach czuć w powietrzu że wielu sąsiadów wyjechało z Chloropiryfosem.
Nie prowadzę sadu ekologicznegobo to zupełnie inne zajęcie jak sadownictwo.Nie wiem czy zamierzasz to robić-jeśli tak to udaj się do pożądnej jednostki certyfikującej, gdzie uzyskasz stosowne informacje co do wymagań.Jeśli natomiast chcesz uprawiać bezparchowe w tradycyjnym sadzie to co innego.
Nie wnikam w szczegóły ale trzeba mieć na uwadze, że wiele odmian parchoodpornych nie me genetycznej parchoodporności i przy silnej presji parch może na nie wleźć, np na Topaza u wielu powłaził.Bezpieczne zatem jest wykonanie kilku zbiegów środkami kontaktowymi w okresie największej presji, największej potencjalnej infekcji.Ja tak u siebie robię i żadnych problemów nie mam , inna sprawa to kwestia innych chorób grzybowych , zwalczanych niejako przy okazji zwalczania parcha w tradycyjnym sadzie i całkowite zaniechanie ochrony przeciw parchgowi może (nie musi ) sprzyjać rozwojowi róznych "dziwnych' chorób.
Mam i Melfree i Redstara .Obie domiany mam na 26 i jest to dobra podkładka dla tych jabłoni.Red wogóle na 9 raczej by rósł za słabo bo po wejściu w owocowanie jego wzrost wyraźnie osłabł.Mel rośnie silniej ale łatwo wytwarza nowe konary często wyrastające pod kątem prostym, zatem jej formowanie jest banalnie proste.Obie odmiany owocują obficie(poza tym rokiem oczywiście, zwłaszcza że u mnie rosną na najgorszym pod względem przymrozkowym stanowisku).Obydwie nadają się na deser , z tym że ja nie sprzedaję na giełdach to nie wiem czy to w ogóle da się tam sprzedać.Mel ma smak zbilansowany słodkokwaskowy silnie aromatyczny zbliżony do późnoletnich starych odmian jabłoni , wygląd owocu jest wyjatkowo atrakcyjny(chyba ze komuś podobają się owoce wyłącznie buraczkowe jak Prince itp ,to takiej osbie do gustu nie przypadną) , owoce Mel są idealne na soki oraz na szarlotkę- do tych zastosowań są porównywalne z Topazem.Red natomiast ma wygląd najbardziej zbliżony do Alwy ( można też jego wygląd porównać z Macspurem ...ale wątpię czy wielu pamięta tę odmiane ) z tym że jego owoc jest baryłkowaty , beczułkowaty a nie płaski , ma też miąższ zbliżony konsystencją i smakiem do tej odmiany.Nieco bardziej zwarty od Alwy i ciut mniej słodki.
Problemem obu odmian jest oparzelina powstająca w chłodni , ale pracuję nad sposobem ich schładzania i myślę że w chłodni zwykłej jest to do rozwiązania.
Golda bardzo polecał mi szkółkarz robiący tę odmianę, ale nie wchodzę w letnie odmiany dlatego nie ejstem nią zainteresowany, choć na pewno posadzę dla siebie.
Dzieki za wyczerpujaca opinie, teoretyczne zasady produkcji ekologicznej znam, chetnie poslucham problemow praktyka, ale opinie producentow odmian parchoodpornych, takze produkujacych tradycjnie tez mnie intersuja, sam we florinie nie stosuje w ogule ochorny na parcha, tylko siarka wiosna po cieciu i blizej zbiorow kaptan na choroby przechowalnicze i przez ponad 20 lat parch nie przelamal odpornosci, chodzilo mi o jablko desrowe, ale nie na rynki krajowe hurtowe tylko raczej eksport, zapotrzebowanie na jablko ekologiczne na zachodzie chyba jest wieksze jak u nas w kraju, masz kolego rubinole?
Zainteresowanie parchoodpornymi odmianami wzrasta w krajach tzw zachodnich , nawet jedna(co najmniej) z parchoodpornych jest odmianą klubową.
Kwaterkę Rubinoli mam i w przyszłym roku(o ile znów nie spadnie meteoryt)spodziewam się konkretnego plonu.Mam ją na 9 na glebie IVa i jej wzrost pokazuje , że silniejsza podkladka raczej nie wskazana.Owoce znam , bo mam zamieszane dwa drzewka owocujące , w Topazie.Jest to to owoc dla młodego nabywcy : twardy chrupiący , ale w tej fazie lekko kwaskowy, część z moich klientów jest nimi zachwycona.Rubinola jest znana na Zachodzie.
Co do ochrony w eko , to nie wiem jak jest z gorzką zgnilizną .Czy mają w eko dopuszczone jakieś skuteczne magiczne środki przeciw tej chorobie , bez ochrony przed g.z. przechowywanie Topaza i Rubinoli może być problematyczne.Mel i Red u mnie nie są porażne przez tę chorobę.
u mnie marketing szeptany zdał na 5 z plusem... od rana jeden za drugim leci na przetwórnie bo "ma stanieć" Ciekawe... ?
1. Skup awizuje towar, więc to co ma na placu sprzeda po wcześniej uzgodnionej cenie.
2. Przeca skupy mają raczej stałą prowizję od tego co zawiozą.
3. Skoro straszą, że stanieje to tylko po to by :
a) zwiększyć podaż przez wystraszenie co bardziej bojących się. (większy zysk, bo większy obrót)
b) zwiększyć swoją marżę (zysk z kilograma) po to by jakoś zrobić w czasie niedoboru towaru.
Jeżeli pytasz tylko, na którym pH najlepiej sadzić, to odpowiedź jest prosta - na 4,3.
jezeli nie masz zielonego pojecia co zrobic z polem, o borowce zreszta tez nie masz, obok masz mroznie, to poszukaj czegos co kupi od ciebie ta mroznia, wisnie pod kombajn/otrzasarke, truskawki
lucy206, 2017-10-21 20:52, napisał:
To co byście mi radzili?Powiedzmy że pole jest wasze chcecie założyc plantacje więc każdy jak indywidualnie napisze od czego by zaczał?
Na tej kwaterze z wyższym ph dać siarkę.
Opcja średnia/poniżej średniej:
Zamówić trociny, ok.400mp na ha, wykopać studnię, zrobić plan kwater na podstawie studni, pompy w studni, obliczyć ile wejdzie sadzonek, zamówić w porządnej szkółce, wytyczyć rzędy, rozprowadzić magistralę do nawadniania, zamówić torf 1 samochód na 1 ha, rozsypać trociny 200-300mp, wymieszać z glebą, jeżeli jest potrzeba przejechać głęboszem, rozsypać torf,wymieszć go, rozłożyć linie kroplujące, sadzonki sprowadzić przed zimą, przetrzymać przez zimę najlepiej w chłodni, sadzić, nawadniać, nawozić. Po posadzeniu ręcznie obsypać trociną 100-200mp wzdłuż rzędów. Na jesieni znowu wyściłkować 100-200mp trociny/kory.
jacenty82, 2017-10-23 16:45, napisał:
lucy206, 2017-10-21 20:52, napisał:
To co byście mi radzili?Powiedzmy że pole jest wasze chcecie założyc plantacje więc każdy jak indywidualnie napisze od czego by zaczał?
Na tej kwaterze z wyższym ph dać siarkę.
Opcja średnia/poniżej średniej:
Zamówić trociny, ok.400mp na ha, wykopać studnię, zrobić plan kwater na podstawie studni, pompy w studni, obliczyć ile wejdzie sadzonek, zamówić w porządnej szkółce, wytyczyć rzędy, rozprowadzić magistralę do nawadniania, zamówić torf 1 samochód na 1 ha, rozsypać trociny 200-300mp, wymieszać z glebą, jeżeli jest potrzeba przejechać głęboszem, rozsypać torf,wymieszć go, rozłożyć linie kroplujące, sadzonki sprowadzić przed zimą, przetrzymać przez zimę najlepiej w chłodni, sadzić, nawadniać, nawozić. Po posadzeniu ręcznie obsypać trociną 100-200mp wzdłuż rzędów. Na jesieni znowu wyściłkować 100-200mp trociny/kory.
Brawo Jacenty82!!!!!!!!!!!!!! Dodał bym jeszcz kilka elementów co do sprzedaży gotowego produktu, ale o tym nikt nie myśli zakładając plantację!!!! A to wielki błąd!!!!!
Witam ja mam Agrolę z taką pompą i jestem bardzo zadowolony. Takie stukanie też się zaczęło w tym sezonie , okazuje się że stukają zaworki można je wymienić choć nie koniecznie. Ja działam dalej bo ciśnienie utrzymuje więc nie widzę potrzeby wydawania kasy. W slepie powiedzieli że mają tylko komplety na całą pompę plus uszczelki to się trochę uzbiera.Dodam iż użytkuję ją 6 lat. to dobra pompa sama szybko się odpowietrza bez problemu.
Pozdrawiam
Mam pytanie czy igly z modrzewia tez maja wlasciwosci zakwaszajace glebe tak jak z sosny bo czytalem rozne opinie jedni pisza ze zakwaszaja a inni ze nie wiec jak to jest z tym?
Koledzy pomożecie z doborem odmiany na stanowisko pod lasem, gdzie przez około pół dnia będzie cień. Klasa gleb IV a i b, bez nawodnienia, trochę daleko od domu to i coś w miarę łatwiejszego do ochrony przed, parchem oraz najlepiej wytrzymałe na choroby kory.
To jak podrzucicie coś kawałek ma pół hektara to i nawodnienia nie będzie jak założyć, a chciałbym coś wsadzić, a no i dotego dziki tam ostro pracują. Pomożecie coś?
Czy moglby ktos wrzucic zdjecia pochylni lub koziolkow? Pewnie najmniej niszcza jablka
Rok był mocno dynamiczny bo i przymroski i grad dały się we znaki. Czy w związku z tym planujecie jakiąś specjalną ochronę po zbiorach przed chorobami bakteryjnymi? Ja do tej pory opryskałem Nordoxem po zbiorach i chyba powtórzę po opadnięciu lisci.
Może macie jakieś nowe rozwiąznia w tym temacie bo problem zarazy i raka bakteryjnego będzie się raczej nasilał.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl