Dzień Dobry,
Czy możecie koedzy polecić kogoś z Okolic Rawy-Grójca-Warki, kto pożadnie wykalibrował by opryskiwacz?
Sprawdził wydajności, przejżał końcówki, a nie tylko przybił pieczątkę do atestacji?
Dzień Dobry,
Czy możecie koedzy polecić kogoś z Okolic Rawy-Grójca-Warki, kto pożadnie wykalibrował by opryskiwacz?
Sprawdził wydajności, przejżał końcówki, a nie tylko przybił pieczątkę do atestacji?
Tak dla ścisłości, to jest atestacja, nie kalibracja. Ale popieram postawę kolegi, prawdziwa atestacja może nam zaoszczędzić problemów.
Przepraszam, ale trochę sie zirytowałem w trakcie czytania tej wymiany myśli...Bo moim zdaniem to psim / żeby nie powiedzieć dosadniej / obowiązkiem sadownika jest częste sprawdzanie końcowek i wydajności opryskiwacza... I podobnie z samochodem, kiedy to właściciel w zasadzie codziennie powinien popatrzeć czy jest powietrze w kołach oraz benzyna w baku i od czasu do czasu sprawdzić poziom oleju...Pozdrawiam !
Mianuje Cię Melolontho do takiej nagrody - Babol roku. Pewnie nie zauważyłeś, że kolege po prostu stać na takie usługi. Ja robie to sam, bo każdą złotówke ogląda moja Żona. Ty pewnie też nie jesteś rozrzutnym gościem
Pieniądz to podstawa... Gdy je masz życie to frajda...
Troche wstyd nie potrafić zrobić tego samemu. Ostatnio byłem w sklepie z częściami do opryskiwaczy itp i sprzedawca musiał tłumaczyć klientowi z jaką prędkością ma jeździć na danych rozpylaczach..
Panowie! Nie chodizło mi o dobór/przeliczenie jakim biegiem i jakim ciśnieniem pryskać, czy też jakie do tego jeszcze dobrać.
Takie rzeczy robię sam.
Chodizło mi właśnie o tą kalibracje towarzyszącą atestacji, kiedy to sprawdza się faktyczną wydajność poszczególnych końcówek itd.
Kiedy opryskiwacz ma już kilka lat warto go dobrze skontrolować.
Niestety, ale ostatnio większość świadczących usługę atestacji najchętniej przybiło by pieczątke i dało naklejkę, niezbyt garną się do faktytcznego przetestowania opryskiwacza. A to czasem na prawdę się przydaje...
Sprawny opryskiwacz to dobrze wykonany zabieg. Czyli oszczędności w nakładach pracy i kapitału :) Majac jakieś podejrzenia czy wątpliwości co do skuteczności zabiegu warto drążyć temat. ( środek, termin zabiegu, pora zabiegu, dawka, temperatura itd.... łacznie z podejrzeniem awarii opryskiwacza).
Natomiast odnośnie przegladu po kilku latach to..... jeśli nie ma problemów ze skutecznością zabiegów to proponuję zmienić filtry, rozpylacze, olej w pompie i nie szukać okazji by nabić komuś kabzę :) - lepiej tą kasę wydać na wymienione wyżej akcesoria.
Takie moje spojrzenie na temat....
Chyba większość "nie kuma o co biega". Wymienianie zapobiegawczo rozpylaczy filtrów itp itd jeśli nie wiemy czy i jak działają, w jakim są stanie, to jest idiotyczne wywalanie pieniędzy w błoto. Dobre rozpylacze potrafią wystarczyć na parę ładnych lat intensywnego użytkowania. Atestację i tak powinieneś mieć więc tak czy siak trzeba za to zapłacić.
Ja bym jednak przycisnął kogoś kto to robi, żeby zrobił jak należy. Chyba lepszego wyjścia nie ma.
Nikt kto atestuje opryskiwacz nie robi Ci łaski, za to bierze pieniądze .Domowym sposobem można sprawdzić wydatek nakładając jakiś przewód na końcówkę, ciecz z węża mierząc czas, wlewasz do w miarę dokładnej menzurki.Masz wydatek l/min..
CZyli mam rozumieć endo, że jade rozregulowanym opryskiwaczem, ide na kawe, bądź wódeczke, a w tym czasie stacja, która atestuje opryskiwacze, czyli sprawdza jego parametry z prawem i przybijając pieczątke i przyklejając daną naklejke musi Tobie taki złom po prostu naprawić !! A może zbyt daleko zabrnąłem i powinienem wódeczke i kawe wykreślić z tego postu ?? Czy jest tak dobrze ? Czy jest to fikcja. Bo jadąc do stacji by dostać stempel do dowodu rejestraczyjnego musze tam dojechać sprawnym autem... Czy tak jest tylko u mnie ??
endo, 2015-04-20 20:52, napisał:
Nikt kto atestuje opryskiwacz nie robi Ci łaski, za to bierze pieniądze .Domowym sposobem można sprawdzić wydatek nakładając jakiś przewód na końcówkę, ciecz z węża mierząc czas, wlewasz do w miarę dokładnej menzurki.Masz wydatek l/min..
Zgadzam się. Domowym sposobem można, ale nie jest to tak dokładnie i nie widać tego tak dobrze jak w aparaturze pomiarowej, gdzie mamy porównanie bezpośrednie. Tym bardziej że i tak za to płacimy.
jarzy45
To było by zbyt piękne żeby było prawdziwe, ale uzyskasz informację o faktycznym wydatku rozpylaczy i czy wszystkie ten wydatek mają jednakowy. A jest to informacja , która ma wpływ na zasobność Twojej kieszeni i samopoczucie parcha.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl