Jak tam Panowie ceny ?
Jedno jest pewne, że jesienią cena przemysłu dojdzie prawdopodobnie do 1 zł. kg. Sądy po dziadku przemysłowe są puste, a mróz dobił resztę.
Kostek7, 2019-05-11 08:24, napisał:
Jedno jest pewne, że jesienią cena przemysłu dojdzie prawdopodobnie do 1 zł. kg. Sądy po dziadku przemysłowe są puste, a mróz dobił resztę.
Bo kiedy sadownicy nie umieją liczyć to natura im pomoże i każdy będzie zadowolony mniej pracy, a więcej kasy.
Kostek7, 2019-05-11 08:24, napisał:
Jedno jest pewne, że jesienią cena przemysłu dojdzie prawdopodobnie do 1 zł. kg. Sądy po dziadku przemysłowe są puste, a mróz dobił resztę.
Zejdź na ziemię. Być może zbiory jabłek wyniosą w okolicach średniej, lub delikatnie poniżej i będą jednymi z niższych w ostatnich latach, ale towaru będzie dużo więcej niż 2017r. Europa w części, która też dostała mrozem, nie jest wybitnym producentem przemusłu.
Dodatkowo nadal są regiony w Polsce, gdzie właśnie ludzie zaczynają myśleć o przerzedzaniu chemicznym, np. okolice Sandomierza, a mróz szkodził tylko wybiórczo niektóre kwatery/odmiany. (Tyle płaczu nad truskawkami, a u mnie w ogródku nie znalazłem nawet jednego kwiatka uszkodzonego na nieokrytych truskawkach. Było -1, przy gruncie może i więcej). Podejżewam, że podobnie jest i w mazowieckim o czym już słychać - szkody występują miejscowo, a nie totalnie na całym obszarze jak w 2017r.
Mimo wszystko, szykują się pewnie jedne z wyższych cen przemysłu. Zależy to w dużej mierze, jak w tym sezonie uda się przetwórcom ograć sadowniczą gawiedź. Myślę, że w naszym interesie jest, żeby ceny za przemysł nie były zbyt wysokie, bo to tylko powoduje dalszy owczy pęd rolników w zakładaniu kolejnych sadów, bez żadnego planu na przyszłość. A jak to się kończy, widać było w zeszłym sezonie.
SlawekS, 2019-05-12 08:42, napisał:
Kostek7, 2019-05-11 08:24, napisał:
Jedno jest pewne, że jesienią cena przemysłu dojdzie prawdopodobnie do 1 zł. kg. Sądy po dziadku przemysłowe są puste, a mróz dobił resztę.
Zejdź na ziemię. Być może zbiory jabłek wyniosą w okolicach średniej, lub delikatnie poniżej i będą jednymi z niższych w ostatnich latach, ale towaru będzie dużo więcej niż 2017r. Europa w części, która też dostała mrozem, nie jest wybitnym producentem przemusłu.
Dodatkowo nadal są regiony w Polsce, gdzie właśnie ludzie zaczynają myśleć o przerzedzaniu chemicznym, np. okolice Sandomierza, a mróz szkodził tylko wybiórczo niektóre kwatery/odmiany. (Tyle płaczu nad truskawkami, a u mnie w ogródku nie znalazłem nawet jednego kwiatka uszkodzonego na nieokrytych truskawkach. Było -1, przy gruncie może i więcej). Podejżewam, że podobnie jest i w mazowieckim o czym już słychać - szkody występują miejscowo, a nie totalnie na całym obszarze jak w 2017r.
Mimo wszystko, szykują się pewnie jedne z wyższych cen przemysłu. Zależy to w dużej mierze, jak w tym sezonie uda się przetwórcom ograć sadowniczą gawiedź. Myślę, że w naszym interesie jest, żeby ceny za przemysł nie były zbyt wysokie, bo to tylko powoduje dalszy owczy pęd rolników w zakładaniu kolejnych sadów, bez żadnego planu na przyszłość. A jak to się kończy, widać było w zeszłym sezonie.
Kolego, okolice Sandomierza zajebiscie dostały gradem,a teraz podtopienia,nikt nie myśli o przezedzaniu chemicznym...
SlawekS, 2019-05-12 08:42, napisał:
Kostek7, 2019-05-11 08:24, napisał:
Jedno jest pewne, że jesienią cena przemysłu dojdzie prawdopodobnie do 1 zł. kg. Sądy po dziadku przemysłowe są puste, a mróz dobił resztę.
Zejdź na ziemię. Być może zbiory jabłek wyniosą w okolicach średniej, lub delikatnie poniżej i będą jednymi z niższych w ostatnich latach, ale towaru będzie dużo więcej niż 2017r. Europa w części, która też dostała mrozem, nie jest wybitnym producentem przemusłu.
Dodatkowo nadal są regiony w Polsce, gdzie właśnie ludzie zaczynają myśleć o przerzedzaniu chemicznym, np. okolice Sandomierza, a mróz szkodził tylko wybiórczo niektóre kwatery/odmiany. (Tyle płaczu nad truskawkami, a u mnie w ogródku nie znalazłem nawet jednego kwiatka uszkodzonego na nieokrytych truskawkach. Było -1, przy gruncie może i więcej). Podejżewam, że podobnie jest i w mazowieckim o czym już słychać - szkody występują miejscowo, a nie totalnie na całym obszarze jak w 2017r.
Mimo wszystko, szykują się pewnie jedne z wyższych cen przemysłu. Zależy to w dużej mierze, jak w tym sezonie uda się przetwórcom ograć sadowniczą gawiedź. Myślę, że w naszym interesie jest, żeby ceny za przemysł nie były zbyt wysokie, bo to tylko powoduje dalszy owczy pęd rolników w zakładaniu kolejnych sadów, bez żadnego planu na przyszłość. A jak to się kończy, widać było w zeszłym sezonie.
W na mazowszu miejscami było -8 przy gruncie, a nawet gdzie nie zmarzło to poleciały zawiązki towaru maaalutkooo...
Panie sławek niesądze zeby w sandomierzu było tak gęsto jabłek, poniewaz w lubelskim czyli 40-50 km od sandomierza jest bardzo rzadko nawet na goldenie, w zadbanych sadach
Minęło 3 tygodnie, trochę sytuacja się wyklarowała. Widać już, że opad czerwcowy zredukuje prognozy w sandomierskim. Mimo wszystko, sady które nie wpadły w przemienność i kwitły przynajmniej na średnim poziomie, powinny się obronić. Gorzej wygląda sytuacja, gdy kwiatów było mało, bo procentowo zawiązanie okazuje się niekiedy słabe i zostaje jedno lub dwa jabłka. Po prostu nie będzie 80-90, tylko przeciętne 40-50 ton/ha.
U siebie w wariancie pesymistycznym prognozuję potencjalny plon na poziomie podobnym do 2017r, co stanowi 60% rekordu z 2018r. Główny wynowajca to Golden, który częściowo kwitł bardo słabo. Gala, Najdared czy Eliza zapowiadają się lepiej niż w 2017 roku.
Panie Slawek S chyba właśnie trzeba wyjść za swoje podwórko i zobaczyć jak jest u innych sadowniów z ilością jabłek. Może u Ciebie jest nieżle ale ogólnie u większości sadowników jest słabo wręcz tragicznie z zawiązamiem owoców. W zależności od odmiany jest różnie Gala,Golden,Szampion,Eliza mniej więcej jest dobrze a cała grupa Jonagoldów słabiutko porażka, Ligol masakra,Boskop podobnie.Jestem z sandomierskiego koło Samborca 90 procent osób deklaruje niższy plon o 60-80 procent względem 2018r.
W 2017r. też jabłek według wielu miało wogóle nie być, finalnie okazało się, że było 70% średniej.
Jonagolda niektórzy 2 tygodnie temu przerzedzali chemicznie w gminie Samborzec...
Nawet sam podajesz liczby, które nie trzymają się całości. Gala,Golden, Szampion i Eliza to 30-35% całości upraw, a w sandomierskim może i więcej. Skoro wyglądają dobrze, to przy 60-80% ogólnych strat reszta odmian musiałaby stać prawie pusta. Na dodatek porównujemy się z ubiegłym rokiem, gdzie produkcja była o minimum 30% większa niż średnia wieloletnia.
W wielkopolsce miało nie być jabłek, a Admin wrzuca u swój sad bez zraszaczy, gdzie większość odmian wygląda dobrze...
Idzie w świat info, że produkcja ma być 85% mniejsza w Polsce. Niemieccy sadownicy już zacierają ręce na myśl sprzedazy Princa do Polski. Przetwórnie rozglądają się za towarem poza Polską.
Zamiast przyznać, że będzie połowa średniej wieloletniej (a nie ubiegłorocznych zbiorów), to jest krzyk, że jabłek nie ma wcale, a na jesieni cudownie się rozmnożą. Znowu cały swiat bedzie się śmiał, że nawet ilości plonów nie potrafimy oszacować.
Już sam zjazd podaży o 30% solidnie zatrzęsie rynkiem i cenami, nie wiem co ma dać informacja, że nie ma jabłek wcale.
Nietrafnymi prognozami sami sobie też strzelamy w kolano, każdy nastawi się, że jabłek nie ma wcale i będzie trzymał deser/przsemysł do końca, bo przecież jabłka jutro, po jutrze się skończą. Finalnie okazuje się, że jednak to nie prawda i na rynek w tym samym czasie zostaje wrzucona spora ilość towaru... Ile razy ta historia ma się powtarzać?
W 2017r w mojej okolicy wiekszość sadowników miało straty na poziomie 70% u mnie przeszli oszaczowali i było w czerwcu 70% tak jak podałem na papierku...
Obecnie 2019r zgłosiłem straty na 90%, podpisujesz sie pod groźba kary, podałem 90% w tym roku, ale obecnie to rzut był spory po opadach, czasu juz trochę mineło i idared, ligol jonagoldy drzewa puste straty 100% i tak na całości, nawet antonówka która kwitła obficie wiekszość opadło na czubeczku kilka jabłek widać, podobnie szampion, ale i tak u mnie straty 90%+++, jest gorzej niż 2017 Gala 3 letni sad max pięć jabłek na drzewie.
Niezmieni to jednak faktu, gdy cena przemysłu bedzie wysoka osoby, które nie miały sadu moga sie skusić i zasadzić tak jak było po 2017 u mnie w okolicy powstało kilkanaście nowych kwater i tego sie nie zmieni bo to taka mentalność ludzka...
slawek s o ile dobrze pamietam byl zadowolony z ceny 12gr w zeszlym roku , wg. mnie sa 3 wyjscia ;
1. ma dobrego dostawce i pali naprawde dobre ziolo.
2. nie ma nic wspolnego z sadownictwem (klepie posty w necie na zlecenie)
3. .................................................(a tu sie domyslcie )
dopiero teraz widac w sadach jakie są straty po przymrozkach i jak bezpośrednio po przymrozkach wydawało się ze jabłek nie będzie prawie wcale , to teraz okazuje się ze nie jest tak zle i jabłka jednak będą ,a są odmiany które będą wymagały przerzedzania ręcznego ,ale napewno nie będzie rekordowych zbiorów jak w tamtym roku ,to może cena będzie troche lepsza niż w ramtym roku
sylit100, 2019-06-14 15:02, napisał:
dopiero teraz widac w sadach jakie są straty po przymrozkach i jak bezpośrednio po przymrozkach wydawało się ze jabłek nie będzie prawie wcale , to teraz okazuje się ze nie jest tak zle i jabłka jednak będą ,a są odmiany które będą wymagały przerzedzania ręcznego ,ale napewno nie będzie rekordowych zbiorów jak w tamtym roku ,to może cena będzie troche lepsza niż w ramtym roku
Umnie odwrotnie myślałem że nie będzie źle ale opadło i dalej spada! Niestety mniej niż 2017!
U mnie sądy kwitły jak"piana". Pierwszy mrozek ruszył tylko królewski. Drugi poprawił iderada na zawiązku. Reszta odmian w tym czasie jeszcze kwitła. Do końca maja cieszyłem się jak dziecko ,że tyle zostało. Potem pierwsza na glebę jebnęła gala później jonaprince,rubin,Genewa,teraz leci jak wściekły Golden którego miałem przerywać. Plon na dzisiaj szacuje na 1/4 tego co w 2017. Chociaż część nasadzeń ma te 2 lata więcej. Stosowałem regalis i giberline. Cudów nie ma z naturą się nie wygra.
PS. O dziwo najwięcej zostało ligola chociaż kwitł najsł.abiej
Moze nie na temat ale po co wogóle jablko z przerywki zrywac w skrzynie i wozic na skup ?? Nie lepiej by bylo dla nas zeby wszystko na glebe szlo ? Jak juz ktoś przewrywa ?
Cena jabłek na starcie 0,25 zł podobna do cen malin na starcie 2,50 zł, a dzisiaj malina już po 6 zł/kg. Sytuacja w sadach podobna do sytuacji na plantacjach malin.
Koledzy, walka o jak najniższe ceny jabłek zaczęła się na dobre.
Informacja z pierwszej strony Interii. Byłam w szoku.
https://nt.interia.pl/technauka/news-jedno-jablko-ma-nawet-100-mln-bakterii,nId,3113732
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział. Zdaje się, że od sierpnia Rosja znosi embargo na jabłka na Białoruś. Wiadomo co to oznacza.
Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę.
Tomek111, 2019-07-27 08:36, napisał:
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział. Zdaje się, że od sierpnia Rosja znosi embargo na jabłka na Białoruś. Wiadomo co to oznacza.
Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę.
Co spodziewasz się dobrego handlu do Rosji. .Przypomnie ze Rosja założyła embargo na Białoruś dopiero w kwietniu a jakoś dobrego handlu w zimę nie było. Dodał że Rosja teraz wie ile Białoruś produkuje jabłek i ile może zmieści w chłodniach i tylko tyle będzie wynosił limitu zakupu jabłek z Białorusi do Rosji.. A limit może wynosić np.. 100tys toń.. Czyli dużo myśl że bardzo mało..
Zbyszek124, 2019-07-28 00:20, napisał:
Tomek111, 2019-07-27 08:36, napisał:
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział. Zdaje się, że od sierpnia Rosja znosi embargo na jabłka na Białoruś. Wiadomo co to oznacza.
Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę.
Co spodziewasz się dobrego handlu do Rosji. .Przypomnie ze Rosja założyła embargo na Białoruś dopiero w kwietniu a jakoś dobrego handlu w zimę nie było. Dodał że Rosja teraz wie ile Białoruś produkuje jabłek i ile może zmieści w chłodniach i tylko tyle będzie wynosił limitu zakupu jabłek z Białorusi do Rosji.. A limit może wynosić np.. 100tys toń.. Czyli dużo myśl że bardzo mało..
Do kwietnia Rosja, Bialorus mieli dosc swojego jablka-nie oplacal sie eksport. Teraz wszysto sie zmienilo. Jezeli Rosja bedzie przymykac oko (jak nie jednokrotnie to robila) na handel Bialorusi jablkami, ceny jablek u nas sie zmienia. Teraz wszystko zalezy od polityki..
Tak czy siak dla sadownkow jest to dobra wiadomosc.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl