No dobra zostawmy na chwile temat przemysłu. byłem w broniszach faktycznie nic nie idzie prawie. pomijajac juz ceny nie ma nic kupca. Co sie dzieje? ludzie juz widocznie nie jedza owoców , pija tylko wode mineralna i tyle, i co strajkowac na broniszach? ps towaru tam jest tak sobie a co bedzie jesienia?