Cześć,
Trzydziestka spokojni daje sobie radę z tym wentylatorem (80cm) na pierwszym biegu przekładni. Drzewka 3m spokojnie dopryskuje.
Poniżej moja mała recenzja opryskiwacza:
https://youtu.be/8ImMApXj3ZQ?si=b3b572auXCaV_N4i
Cześć,
Trzydziestka spokojni daje sobie radę z tym wentylatorem (80cm) na pierwszym biegu przekładni. Drzewka 3m spokojnie dopryskuje.
Poniżej moja mała recenzja opryskiwacza:
https://youtu.be/8ImMApXj3ZQ?si=b3b572auXCaV_N4i
Cześć,
Dzięki za odpowiedź. Zakupiłem Pompa AR 713, zawór by-matic, 400L, ale z wentylatorem 800 i obniżonym zbiornikiem, z dodatkowym zbiornikiem do płukania, rama ocynk. To już mój trzeci z kolei opryskiwacz sadowniczy.
Mam nadzieję,że da radę trzydziestka z nim. Na wiosnę pierwsze testy.
Szukam opryskiwacza do małego sadu (35a). Szukałem zawieszanego do C-330m używanego, ale ceny porażają. Po przemyśleniach wybór padł na nowy Bury Smart 400 fi 650mm łezka.
Może ktoś taki użytkuje i wyda swoją opinię na ich temat?
Dopryska drzewka 3,3m na tej przystawce?
Przymrozki były. Okolice Janowa Lubelskiego -1,5*C.
przemysł 16 groszy.
To moja wyglądała lepiej, ale już jej nie mam. Pozostały mi maszyny i sadownik do sprzedania. ;) Teraz będę kupował Ciągnik rolniczy i maszyny rolnicze.
Dzięki za podpowiedź. Faktycznie tydzień temu był grad. Jak im teraz pomóc? Na Topsin + Wapno, to chyba za póżno? Może Kaptan? Miedzian?
Help. Co się dzieje moim jabłkom? Pojawiają się plamki i plamka zaczyna być miękka. Czym to jeszcze ratować?
Ja robiłem tak, oprysk Glifosfatem, po 3 tygodniach rozdrabniacz, glebogryzarka, obornik, orka, miesiąc - dwa przerwy, na jesień glebogryzarka i sadzenie.
Nie wiem do kogo pijesz, ale np. u mnie w gospodarstwie porzeczka była od 30-35 lat, w roku 90-tym nawet nową 330 i parę maszyn się udało za nią kupić. niestety porzszłu takie czasy, że z opryskami ciężko i drogie, koszty cięcia coraz wyższe a z dochodowością coraz gorzej. W tym roku podjąłem decyzję i likwiduję wszystko. Piszę, że likwiduję, bo zostało mi jeszcze z 70 ary do koszenia. Ja kończę to hobby porzeczkowe.
poszło
I właśnie na tachich zakłady żerują. Opłaca się po 20 groszy, bo dziennie utłucze te 20ton. Tylko jak policzyć, to mając 8 ton z ha, to wychodzi, że potrzebujemy 2,5 ha. Ile kosztuje założenie plantacji i utrzymanie tego 2,5 ha do pierwszych zbiorów? Ile utrzymanie co roku? Oczywiście przy założeniu, że pryskamy tym, co dozwolone i w programie...
Ja miałem kładące się krzaki od owocu, pewnie szedł bym w rekord, bo nie pamiętam takiego urodzaju, może nawet od 15-20-tu lat. Z racji cen i kłopotu ze zbytem jedynymi maszynami jakie poszły w ruch był rozdrabniacz i glebogryzarka.
Jak by ktoś był chętny, to mam do sprzedania opryskiwacz sadowniczy 1000L, belkę herbicydową, c-360 3P sadownik, rozsiewacz sadowniczy 500L.Kończę tą przygodę... :)
A, u mnie dzisiaj znów akcja kasacji. bez zbierania owoców. 4ha mniej w polsce. pod 40 latach tradycji znika z mojego gospodarstwa ta uprawa.
P.S. Mam do sprzedania ciągnik C-360 3P zwężony, opryskiwacz sadowniczy, belka herbicydowa 400L, rzosiewacz 500L - jak by ktoś był chętny.
Ja w C-360 3p na orginalnych kołach mam 153cm. Zdjęcia masz tutaj:
https://sprzedajemy.pl/obserwuj-sprzedam-c-360-3p-s-sadownik-47km-c360-48km-frampol-2-e30984-nr56288399
Jest zabawy. Drugi raz bym się za to nie brał. Tzn, ja jeszcze wymianiałem po drodze co się dało, to też zwiększyłem koszty. Np. nauczony użytkowaniem C-330, wymieniałem wszystkie uszczelnienia itp.
Cena maliny z wczoraj 1,60, okolice Frampola.
Witam.
Ostatnio popadało i zaczeły mi pękać jabłka. Czym je ratować? Proszę o jakieś sugestie...
Odmiany to Rajka i Topaz.
W okolicy Frampol wczoraj kisten 40 groszy. Za tą cenę 3 rok nie będę zbierał. Z tą różnicą, że poprzednie dwa lata się łudziłem, że jeszcze coś się zmieni. Nie stać mnie na dokładanie. Ja w tym roku kasuję porzeczkę.
P.S. Sprzedam sadownika używanego do porzeczki... Może ktoś chętny... Idealny do sadu - 153cm - na szerokich kapciach.
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-c-360-3p-s-sadownik-47km-c360-48km-sadowniczy-330-CID757-IDtkrvL.html#2945751ba2;promoted
Jak 40 groszy kisten okaże się prawdą, to w tym roku idzie 50% plantacji pod rozdrabniacz. Drugie 50% na przyszły rok. Nie dam rady, pewnie jak większość z nas, co nie ma swojego kombajnu kolejny rok być pod kreską. :) Może jak ktoś ma swój kombajn, to mu się to jeszcze jakoś opłaca...
P.S. Sprzedam sadownika używanego do porzeczki... Może ktoś chętny...
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-c-360-3p-s-sadownik-47km-c360-48km-sadowniczy-330-CID757-IDtkrvL.html#2945751ba2;promoted
Witam.
Po prawie roku projekt zwężanie jest prawie na ukończeniu. Ciągniczek ma 153cm szerokości, zostały oryginalne obciążniki na kołach, co na roztoczu (na naszej glinie) jest nie bez znaczenia. Ciągnik sprawuje się ok, a zwężenie przedniej osi poprawiło tylko zwrotność. Zostało już tylko kilka drobnych rzeczy jak pomalować ramiona podnośnika, dokończyć podłogę, uszczelnić podłogę, założyć oświetlenie robocze. W załączniku zdjęcie, jak teraz wygląda moje dzieło.
Kto zbiera, ten nie napisze, bo nie ma czasu.
Ostatnie lata nie zbieram aroni, jak i porzeczki. ptaszki muszą mieć co jeść. Za kilkadziesiąt groszy to szkoda się na słońcu palić i sprzęt wyciągać. Jeszcze kilka lat takich cen i trzeba zrewidować plany o profilu produkcyjnym gospodarstwa.
Bębny hamulcowe wymagały lekkiego szlifowania. Wał jednego z kół kwalifikował się do wymiany. Kabina na razie została rozbrojona i pocięta.
Witam.
Prace idą wolno, ponieważ tylko w soboty mam czas i to nie wszs\ystkie. Ciągnik juz jeżdzi. Ma zwężone na oryginalnym zestawie zwężającym i obecnie tył ma 153cm. Na chwilę obecną ta szerokość zostaje.
Mam już kabinę. Przy próbie montażu pojawiła sie konieczność przerobienia dzwigni podnośnika i hydrauliki. Byłem u mechanika i mówił mi, że kilka lat temu kupił w Kraśniku gotowy zestaw dzwigien do montażu, były już skrócone. Obdzwoniłem jakie sklepy się dało i nikt czegoś takiego nie ma. Czy ktoś coś słyszał lub gdzieś kupował taki zestaw skróconych dzwigni?
Moze macie jakieś namiary gdzie takie dzwignie podnośnika mogę kupić?
Kilka fotek z moich prac.
Witam.
Zabrałem się za prace. Zdemontowałem zwolnicę wraz z półosią. Zakupiłem już zestaw do zwężania (wąskie pochwy i krótkie półosie) Zabieram się za składanie hamulców.
Zacząłem szukać kabiny. okazuje się, że sprawa nie jest łatwa. Wszystkie napotkane przezemnie kabiny były na szerokość 160cm. Ja chcę osiągnąć poniżej 150. Niestety nie mogę znaleść węższej kabiny, lub kabiny z niezmontowanymi błotnikami.
Może ktoś poleci jakąś firmę, gdzie zakupię taką kabinę w okolicy Biłgoraj, Janów Lubelski, Kraśnik???
Czy kombajn malinowy Natalka nadaje się do zbioru porzeczek? Trzeba coś przerabiać? Czy się róźni od kombajnu typowo porzeczkowego Joanny?
Nitro, 2016-08-12 19:07, napisał:
Panowie czy jest sens remontować C-360? Skoro można trochę dołożyć i kupić jakiegoś fergusona. W C-360 jest bardzo głośno w kabinie. Znam parę osób co się napaliło na remont C-360 ale po czasie użytkowania zrezygnowali. Sprzedali i kupili fergusona.
Jak się dorobię, to też pewnie zakupię coś fajniejszego, a na razie to coś budżetowego robię. Po za tym do mnie przemawiają niskie koszty napraw C-360 3p.
karolkarolkarol, 2016-08-13 07:10, napisał:
karolkarolkarol, 2016-08-12 19:39, napisał:
Kolego po piersze
c360 jest sporo tańsza od fergusona
dużo tańsze części i naprawa
bardziej debilo odporna niż ferguson
W kabinie to fakt. W Ogóle kabina bez klimatyzacji to porażka.
Dodam jeszcze że pierwszą rzeczą po zwężeniu powinieneś zrobić wspomaganie kierownicy.
Kolejną rzecz jaką ja chce zrobić to hydraulikę, myślę o założeniu pompy hydraulicznej na napęd z wału.
Nawet fajnie wygląda yanodark twoja szejda :)
Dlaczego po zwężeniu powinienem zrobić wspomaganie? Na razie myślałem z rok, dwa nie robić.
Kabinę chcę zakupić z uchylną przednią szybą.
kodek, 2016-08-13 14:28, napisał:
Koledzy a co sądzicie o C-330 w sadzie? Bez zwężania. Mam C-360 bez zwężania i do tej pory dawałem radę. Ostatnie sadzone drzewa sadziłem wężej i myślę że już będzie za szeroka. Czy C-330 się sprawdza w rozstawie 4m? Zdaję sobie sprawę że to dziwne pytanie ale w moim rejonie jestem jedynym sadownikiem i nie mam nawet z kim wymienić doświadczenia. C-330 w niezłym stanie można kupić za 15 tys. Zwężenie c-360 wyeliminuje ją z wielu prac a nie mam innego ciągnika. Będę wdzięczny za każde rady
Tylko pytanie czy te 30 km i 3 biegi Ci wystarczy. U mnie padła decyzja, aby to 3p zwęzić, bo ma więcej mocy i więcej biegów, a niestety biegów w c-330 najbardziej mi brakowało. W c-360 samo obrócenie felg da Ci już coś koło 160cm. Co do herbicydów, czy drobnych prac to c-330 jest ok, ale raczej bym powiedział, że jako drugi ciągnik.
motokogut, 2016-08-15 14:13, napisał:
ja dodam tylko ze:
-żeby most tylny był cichy jak w fergusonie to przeba założyć koła zębate-atak od zetora(około 300zł) i po kłopocie albo inaczej po "hałasie"
-zwężać najszybciej, najtaniej, najlepiej na gotowych pochwach dostępnych wszędzie do 130cm można spokojnie zejść ale na oponach od c330 albo od czegoś zachoniego.
-na temat zwężania c360 na zwolnicach od wózka niech lenie internetowe poszperają najpier na forum nowym ale i na starm forum też jest wszystko, czytać sie chyba nie chce..., jeszcze audiobooków forumoych niestety nie ma : https://www.youtube.com/watch?v=4A7BfVJpXA0
Planuję wymienić atak. Planuję zwęzić na gotowym zestawie, ale zostawiając oryginalne opony. Dzięki za uwagi.
Witam.
Zakładam osobny wątek na temat zwężamy Ursusa c-360. Co prawda jest trochę na ten temat w wątku ogólnym o c-360, ale ciężko coś tam znależć.
Przymierzam się do zwężania mojej C-360 3P.
Założenia:
- zostają oryginalne opony (14,9 28),
- szerokość poniżej 150cm (najlepiej 140-145),
- obniżyć
Zamierzam zwęźić go na pochwach i obniżyć o jedą śrubę, obniżyć przednią oś, założyć kabinę i błotniki okrągłe. Na razie bez wspomagania. Na końcu chę założyć dodatkowy rozdzielacz z 3-ma parami wyjść.
A, może ktoś mógł by pokazać jak zwęził swój sprzęt z okolic Sandomierz - Kraśnik - Annopol to proszę info na PRIV.
Proszę o wszelkie zdjęcia, gdzie będzie pokazane jak zwężaliście swoje maszyny tutaj, lub na PRIV. Chodzi mi zwłaszcza o wszelkie rozwiązania. Wszelkie sugestie też mile widziane. Jak rozpocznę prace, to postaram się tu też wrzucać jakieś foty.
Jaki mieliście ceny z wczoraj?
marcin1980, 2016-06-28 22:33, napisał:
Czy ty Fragii pamietasz co pisałeś kilka postów wyżej? Porzeczka będzie tania prze kolejne kilka lat. W tym roku tak samo jak w poprzednim. Czy to przypadkiem nie sa twoje słowa napisane?????? A teraz nie chcesz swojej porzeczki oddać za ten bezcen po 80groszy? Czekasz na lepszą cenę. Coś chyba te twoje pewne źródła szwankują.
Dzisiaj rano w Przeworsku oferowali 0,60 za kisten.
Tak, 80 groszy to bezcen. Chyba, że ktoś robi Ci za darmo opryski, cięcie, uprawę międzyrzedzi, koszenie, nasadzenie/wymianę nasadzeń itp, oraz wziąć pod uwagę, że ktoś to zrobi swoim sprzętem to i cena może wydaje się atrakcyjna. Jak musisz to robić sam i jeszcze swoimi maszynami, to dokładnie wiesz, że podana cena 80 groszy jest sporo poniżej kosztów (zwłaszcza w tym roku, gdzie jest tak mało owocu) i nie licze tu czasu pracy własnej.
Więc miłego zbierania za 60, czy 80 groszy. Ja poniżej 1,20 nie wyjeżdzam.
P.S. Po wczorajszej lustracji plantacji - jest jeszcze dużo zielonej, choć wierzchołki już opadły (wisiały już rodzynki).
Fragii, 2016-06-27 15:04, napisał:
Ja rok temu robiłem u kolesia u którego po wszystkim wypiliśmy litra wódki a drugi litr mu został. I tyle jeśli chodzi o jego zarobek.
...
To musiał bardzo dobrze sprzedać, że miał zarobek aż na dwie flachy. Zarobek (czyli zysk osiągnięty z transakcji handlowej), to jest przychód po odjęciu kosztów. Ale jak odrobił w zeszłym roku koszty nawożenia, ochrony, cięcia, koszenia i pracy przy zbiorze i mu jeszcze na flachy zostało to lux.
Ja w zeszłym roku wyszedłem na niewielkim minusie, bo ograniczyłem zabiegi, nawożenie itp. W tym roku nie ma co zbierać, więc będę na dużym minusie. Ciekawe ile jeszcze będzie taka gra cenowa, zanim przetwórnie zrozumieją, że aby mieć towar, to trzeba współpracować z rolnikiem.
P.S. Niektórzy nie wytrzymują tych cen. Widziałem wczoraj jak gość kombajnował mały kawałek porzeczki rozdrabniaczem.
U mnie w sobotę po 6.
Jak tam ceny dzisiaj u Was?
No, to jeżeli to cena prawdziwa, to już po problemie.
Grad, deszcze, wiatr, upały i tak wokoło, czyli niekorzystne warunki w tym roku spowodowały, że na oko mam o połowę mniejszy plon. To za tą cenę nie opłaca mi się zbierać. Koło mnie jest sporo plantacji gdzie jest tak kiepsko jak u mnie, a kilka, które nie będą w ogóle zbierane. też mam taki kawałek 2 ha, gdzie grad już mnie wyręczył. Cena 45 groszy to śmiech przy tych plonach, które są na krzaku.
Przejechałem dzisiaj trochę drogi i widziałem, że w lubelskim kombajny już pracują. Pochwalcie się jaką cenę macie za to nasz czarne złoto. Chyba nikt nie oddaje za darmo...
Powiat biłgoraj - 4,7 jak leci.
przedziorek, 2016-06-12 14:04, napisał:
...
przy dzisiejszej technologii ktos kto mowi ze koszt wyprodukowania kg porzeczki to 1,85zl jest albo frajerem albo hipokryta.
To skoro opłaca Ci się produkcja po 30 groszy, to dlaczego nie zwiększasz plantacji i nie wykorzystujesz tej szansy. Szkoda czasu marnować na forum. A, może robisz pozytywny pijar, aby można było skupić taniej i "winę" za cenę zrzucić na rolnika. Sprawa jest prosta. Albo ceny są satysfakcjonujące dla obu stron, albo proszę nie skupować, jak nie potrzeba.
A, może kolega sam wyliczy koszty produkcji i poda w tym wątku?
Szukam opryskiwacza spalinowego z mocnym strumieniem powietrza. Czy te chińczyli z alle drogo co sa po 400-700 zł są coś warte, czy tylko Stihl, np SR430???
Kamlos, 2016-05-29 12:00, napisał:
Możesz teraz pryskać, trzeba to tylko robić z głową.
Tzn? Co masz na myśli?
Oprysk będzie wykonany w godzinach późnowieczornych i pogodzie w miarę bezwietrznej. Końcówki niebieskie, ciśnienie 1,1, prędkość jazdy ok: 4,5km/h. Może za małe ciśnienie?
przedziorek, 2016-05-29 21:25, napisał:
michal009, wyslalem ci pytanie na priv
Odpisałem.
Czy na wykonanie oprysku glifosfatem w pasy herbicydowe nie jest jeszcze za póżno?
Wykonałem oprysk pod koniec kwietnia i już wszystko odbiło.
Fragii, 2016-05-17 10:40, napisał:
... Oczywiście dużo chcieli wiedzieć jak z zawiązaniem i czy wywiążę się z zobowiązań tonażowych, od razu zmniejszyłem je o 50% i zaznaczyłem że jeśli znów będzie sucho i gorąco może być jeszcze gorzej. Mimo to towar mają brać tylko od plantatorów z kontraktem. ...
To jednak zapotrzebowanie mają. Spokojnie, niech sobie w Chinach kupią.
Przy obecnej polityce nie nakupią. Przetwórnie muszą zrozumieć, że powinny być partnerem dla rolnika, a nie wrogiem, tak jak to jest obecnie.
Słyszałem o propozycji podpisania kontraktu z ceną gwarantowaną 12 groszy. Uznałem to za żart, pośmiałem i odłożyłem słuchwkę.
dido1974, 2016-05-16 21:09, napisał:
Na Podkarpaciu też słabo u mnie porzeczka miała bardzo mało kwiatów, nie do końca bym się zgodził że przyczyną była kiepska pogoda i przymrozki pewnie w jakimś stopniu tak ale ja dopatruje się zaniedbań w zeszłym roku odpuszczenie oprysków po zbiorach, suszę i mega wysokie temperatury u mnie nawet na młodej porzecze są krzaki co praktycznie nie mam wcale porzeczki a przymrozku u mnie nie było no może jedna noc delikatnie nad zerem ale patrząc na wielkość owocu porzeczki zbiory o ile będą to dwa tygodnie szybciej.
Nie masz się kolego co dziwić, przy tych cenach to tylko ciąć koszty. U mnie w okolicy niektórzy nie wytrzymali i cieli nie tylko koszty ale i porzeczkę. Teraz już rośnie tam malina. U mnie po zbiorze dostała tylko od grzybka, A z wiosny - jeszcze nic. Nie stać mnie. niech sobie radzi. Jak będzie bardzo żle to będę interweniował. Zbioru u mnie raczej nie będzie.
Południe lubelskiego, zawiązanie bardzo słabe. Opadło 70-90% zawiązków na odmianach wczesnych i średnich. Na odmianie późnej opadło 20-40% zawiązków. Ogólnie to w zaniżeniach terenu przez 100m nawet skrzynki małej nie będzie. Odmian wczesnych prawdopodobnie nie będę zbierał. Późne zależnie od ceny.
Powodem takiego zawiązania była pogoda, a zwłaszcza zimno - pszczoła nie chodziła i utrudnione pobieranie składników, ciągłe deszcze, przymrozki.
Lustrowałem plantację wczoraj i ogólnie to bardzo słabiutko. nie bardzo pamiętam, aby tak przerzedziło plantacje. Dzisiaj rano dach znów były siwe – ciekawe czy jeszcze nie zaszkodzi to porzeczce i malinie.
No, to wczoraj poszedłem na spacer i się załamałem. Jednak mróz i grad poniedziałakowy zrobiły zwoje. Mam miejsca, gdzie nie wiem, czy na krzaku będzie z 3 jagódki, a są takie gdzie z garść będzie. Ogólnie, to niestety ale u mnie 80-90% plantacji jest już zebrana. Więc ja ten rok już mam z głowy. Nawet nie będzie się opłacało wjeżdzać.
Jaki plam ochrony minimum proponujecie, gdy nie będzie zbioru?
U mnie także około 50% mniej. W zaniżeniach to nawet na sok nie nazbieram, tak dziadek mróz zrobił robotę. Na górkach trochę lepiej. Zobaczymy ja to będzie, ale już widzę, że bardzo dużo się ospuje. Ale jak znów będzie cena 30 zgoszy to nie ma o co płakać. Ja po tej cenie dałem sobie spokuj z Asahi, Cynkiem, Borem, NPK dolistnym itp. Po prosu schodzę z kosztów.
Witam.
Mam trrochę porzeczki i jabłoni. Oczywiście najlepiej było by kupić Bahco P-160 75, ale to może jak jabłonki podrosną i cena porzeczki będzie opłacalna. Potrzebuję czegoś z cienkim przeciw ostrzem.
Interesuje mnie jakiś fajny i trwały sekator około 60cm. 60cm to nie za mało do porzeczki i małych jabłoni?
Chcę na niego wydać nie więcej jak 150-160 zł. Mam trzy typy:
1. Sekator do gałęzi Stihl Bypass, lekki
2. Bahco P-140 - 60
3. Bellota PROline 60 (trochę wychodzi poza budżet)
Po rozmowie ze sprzedawcą i przeczytaniu paru wątków ze starego forum, zainwestowałem i kupiłem bahco P-160-75. Jutro testy.
Witam.
Na mnie też padł wkońcu wybór sekatora. Mam trrochę porzeczki i jabłoni. Oczywiście najlepiej było by kupić Bahco P-160 75, ale to może jak jabłonki podrosną.
Interesuje mnie jakiś fajny i trwały sekator około 60cm. 60cm to nie za mało do porzeczki i małych jabłoni?
Chcę na niego wydać nie więcej jak 150-160 zł. Mam dwa typy:
1. Sekator do gałęzi Stihl Bypass, lekki
2. Bahco P-140 - 60
3. Bellota PROline 60
Muszę szybko zdecydować, bo jutro mam wyjazd to bymgo gdzieś kupił. Który polecacie i dlaczego?
cycek, 2015-12-28 15:43, napisał:
załóż wspomaganie i od razu Ci się komfort pracy poprawi;) ja z uzywek polecam mf 374 i pochodne dobre opinie słyszałem również o uzywanych renówkach. ewentualnie polski ursus 3512 w tych pieniądzach cięzko bedzie kupic cos lepszego
Może to wspomaganie to dobry trop. :) To trzeba dobrze przemyśleć.
sandm, 2015-12-28 16:34, napisał:
Pamientaj teraz używasz c 330 koszty eksploatacji są bardzo małe.A kupujac sadowniczy ciągnik używany około 15letni bo pewnie młodszego za te pieniadze nie znajdziesz koszty juz beda znacznie wieksze.Pomyś czy to sie opłaca.
No, i te przyszłe koszty też mnie lekko przerażają.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi i kubeł zimnej wody. Może faktycznie podrychtuję swój sprzęcik i będzie na razie.
Bardziej chodzi mi o wpływ na czas pracy i komfort (zdrowie). Po paru godzinach na C-330 bolą ręce i głowa od hałasu. Z racji, że jest to moje dodatkowe zajęcie, chcę skrócić czas wykonywania prac. Masz rację, w najbliższym czasie będzie śmigać z dotychczasowymi maszynami.
Witam.
Po sezonie planuję zakup ciągnika. Mam 4 ha porzeczki trochę maliny i sadu(w planach powiększanie co roku po trochu do 1 ha). Obecnie obrabiam to C-330M. W ciągniku brakuje mi głównie mocy i biegów. W przyszłości C-330 będzie wymieniona na coś większego rolniczego np: U4512.
Zastanawiam się czy szukać coś z lekkich sadowników np:Lamborghini R1 (45-55 km), czy jednak coś z serii cięższej 65-70 km. Ciągnik głównie będzie pracował z opryskiwaczem 1000l, rozdrabniaczem 1,6m, belką cherbicydową. Na zakup ciągnika będę mógł przeznaczyć około 40.tyś zł. Chodzi o w miarę trwały sprzęt. Co poradzicie?
Witam.
Podłączę się do tematu. Poszukuję dobrego i w miarę taniego sekatora do cięcia 4 ha porzeczki czarnej, trochę jabłoni i innych drzew. Zazwyczaj kupowałem tańsze sekatory i wytrzymywały maks 2 lata. Potrzebuję czegoś z cienkim przeciw ostrzem. Myślałem nad nożycowymi Bachco lub Bellota. Jaki polecacie i jaka dłogość rączek? Myślałem nad sekatorem 60cm lub 75 cm. Obecnie mam 80cm i jest trochę za długi. Chciał bym wydać nie więcej jak około 250zł.
Moim zdaniem co nie wybierzesz z tych dwóch firm to będziesz zadowolony. W 2008 roku kupiłem Sthila MS 250. Chodzi super. W 2010 jakąś małą Huskwarną trochę robiłem (chyba to ta najmniejsza) i jakoś praca nią mi nie leżała. W zeszłym roku dokupiłem Sthila MS 025. W przyszłym roku pewnie dokupię tego najmniejszego Sthila.
Mi osobiście bardziej podchodzi Sthil.
Witam.
Wybrałem odmiany na M7 Topaz i Ligol. To będzie 2/3 sadu. Co sądzicie na temat mojego wyboru?
Reszta sadu to będą kilka śliw, kilka gruszek (Klapsa i Konferencja) i pojedyńcze: Renata szara, Reneta złota, malinówka, Antonówka.
Macie gdzieś w okolicy Kraśnik - Opole Lubelskie szkółki gdzie mogą mieć te odmiany? Można pisać na PRIV w tej sprawie.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl