Profil użytkownika: kamczat

Może zaczęli rozumieć o co biega? Za srebrniki podpisany cyrograf na 5 lat. Kwota imponująca dla konsumenta, ale dla inwestora już nie. Bo ni to ziemi nakupić ni maszyn, bo ceny jeden jak i drugich oderwane od realiòw. Po za tym młody widzi co z rodzicami pogoń za pieniądzem na ziemi zrobiła i ma wywalone na tą robotę, widząc jakie perspektywy unia i rząd gotują przyszĺdmu pokoleniu...

Uprawiam wiśnie od 2003r. Uległem wówczas modzie, każdy miał sad w okolicy więc i ja zaryzykowałem. To była jedna z gorszych decyzji. Na przestrzeni tych lat NIGDY nie wziąłem sensownych pieniędzy. Jak był plon to sprzedawałem po 0,4 -0,7zł. Jak były lata przymrozków i cena dobra to miałem plony rzędu 2t z ha Koszty założenia i prowadzenia wysokie. A najgorsze to co w tej chwili się dzieje - plaga pędraków, saren i jeleni tak ogromna że szkoda do tematu podchodzić. Stare drzewa do 2,5m wysokości strzyżone z liści i pędów. Czekam jeszcze max 2 lata i likwiduję wiśnie. Z moim areałem już się nie dorobię, a i konkurował z nowymi sadami pod kombajn nie będę. Bo nie łudźmy się że intensyfikacja produkcji doprowadzi do wzrostu cen i opłacalności. Raczej to będzie gonienie ogona, czyli produkować więcej po niższej cenie by w dobrym roku na życie odłożyć.

Zgodnie z obwieszczeniem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 21 września 2023 r. przeciętny dochód z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych z 1 ha przeliczeniowego wyniósł w 2022 r. 5.549 zł

Pomijając fakt że w tym roku zebrałem 60% tego co w ubiegłym, za kilkukrotnie niższą cenę to jest bardzo dobrze , bo dlatego, ponieważ że...

Myślałem że gorzej jak u mnie już nigdzie nie ma. A propos Gus-u. Nie spisałem się internetowo. Nikt nie dzwonił do mnie. Był telefon ale na nr syna, który zarejestrowany jest na mnie. Syn olał temat, ja też bo w bazie powinni mieć z ARiMR tylko mój jeden numer. Dzwonili do Was? Dużo pytań, głupie czy na poziomie?

Ale jaja. Po skupach wiatr hulał a zbiory porzeczek o 1% niższe. W ubiegłym roku średnia z mojego gospodarstwa to 8,5t/ha czarnej, 12t/ha czerwonej. W tym odpowiednio 4,5t czarnej, 6t czerwonej. Różnica trochę większa niż 1%.

Ja monitoruję cenę baryłki ropy naftowej, gazu na giełdzie cholenderskiej, bitcoina i mocznika na świecie. W efekcie wyczerpałem zapasy ON, mam 3 butle gazu w zapasie, zero bitcoina i brak zakupuonych nawozów. Pomonitorowałbym co u sąsiada, ale drzewa zasłaniają

Aż sprawdziłem. Rok temu cena za wißnię 2,2, końcówka 2,4. Tłocznia 1,3,-1,4zł. Ale plony 3-4x większe

A prezes Döhler ponoć dostał wysokie odznaczenie od naszego Endriu Dudy? Chyba za zbijanie inflacji

Z dziada jabłonki będzie sad Z dziada wiśni nigdy sadu nie będzie

Cena na dziś u mnie 2,5zł mrożenie, 1,7 zł kisten. Jest artykuł o lamencie producentów na ceny skupu i już ministerstwo chce pchać łapy w skup. Widać jest za drogo i próbują rozwalić rynek do końca jak z maliną. Ale do rzeczy. Uprawa wiśni została zmechanizowana. Każdemu marzą się ceny z lat 90tych ( 3zł/kg) i równie wysoka wartość nabywcza. Niemniej z uwagi na ową mechanizację tak dobrze juź chyba nie będzie. Cena 2,5 jest według mnie akceptowalna, niestety jak i w innych uprawach namieszał mróz. I przy wydajności 5t robi się jedynie na wznowienie produkcji w przyszłym sezonie. Wielu ma też pełne obłożenie w sadzie i tu płacz na cenę przy plonie 20t+ robi się wręcz śmieszny.

Chętnie dam kontakt na sprzedaż tony miodu rzepakowego. Możliwa większa ilość.Tegoroczny płd.wsch mazowieckie. Dla zdecydowanych pewno transport w cenie. Może ktoś ma namiar na pewny skup miodu? Wszyscy się wypięli na polski bo mają ukraiński.

Poprosiłbym jeszcze o dane zbioru agrestu. Tu dopiero jest spadek. Niemniej widzę że tak jak kiedyś się rozwijaliśmy - tu trafiłem z latami mojego wejścia w dorosłe życie na rynek- tak teraz się zwijamy. Sam mam zagwozdkę czy w naszym kraju jeszcze kiedyś nastąpi kolejny bum czy zostaliśmy decyzjami Unii Europejskiej uznani za skansen Europy i teren do zalesienia.

Wzmocni konkurencyjność na rynku alkoholi - no nie wiem. Społeczeństwo zostało odmóżdżone. Zaryzykuję że 90% żyje zasadą kij wełna, byle kicha pełna. Dziś styl życia to skąd inąd pożyteczny i sympatyczny owad czerwony w czarne kropki. Promocja mięsa z dodatkiem 30% wody i chemii plus promocja pseudo piwa w szesnato czy też dwudziestopaksch i jest git. Mało tu miejsca na cydr. Marsie, artemido- a jak mają się wina i winnice zielonogórskie?

Susza wokół, i nie wiem skąd u Was tyle wody że bagno robicie.

Faraon - od dawien dawna liczymy na to że wyjdzie im bokiem. Tylko jak? Kupują ile chcą i sprzedają jak chcą. Mało tego produkują jak chcą. Będą mieć puste chłodnie do zastosują więcej chemi lub wypełniacza i będzie się kręcić. Nie wiem czy już przeszło wprowadzenie podatku cukrowego od soków i nektarów, ale ponoć branża się nawet ucieszyła bo skoro podatek już obejmuje wszystko to nie ma sensu ładować soku do napoju

No dobra, wybudujesz przetwórnię i co dalej? Jak zdobyć rynek zbytu? Jak wejść z produktem na zapchany rynek i konkurować z gigantem który od lat posiada już jakąś rozpoznawalną markę produktu? Za jakością musi iść cena produktu. Niestety ciągle jesteśmy albo zbyt ubogim albo zbyt upośledzonym społeczeństwem. Lecimy na promocję wody z aspartamem i sztucznym barwnikiem, tudzież na dżem marchwiowo pektynowo smakowy, tytuowany np truskawkowym

Widzę że nic od 2016r się nie zmieniło, a może się i pogorszyło. Kiedyś te spory polityczne ( choć w założeniu forum było apolityczne) były bardziej rzeczowe i posty miały więcej kultury w sobie. Poprosiłem ostatnio o odblokowanie konta z myślą że może forum kiedyś ożyje. Ale perspektyw brak. No i samo funkcjonowanie strony nic się nie zmieniło. Zamieścić post to koszmar czasowy, nie sposób znaleźć datę z kiedy post, te nagminne drzewka cytowania, niemożność wstawienia zdjęć bo wszystko za duże... Ech, szkoda. Kiedyś to było...

Problemem jest to że wąska grupa na świecie rozdaje karty. Kto by nie kupował, o ile nie ma swojej sieci dystrybucji produktów przetworzonych ( soki, napoje, kompoty, dżemy...) musi sprzedać towar dalej w cenie jaką np dohler zaproponuje. Wyłamanie że schematu może być szybką drogą do bankructwa, bo po prostu na rynku będzie niepisana zasada - od tego Pana nie kupujemy...

Mars ? Czy Ty to drzewiej Artemida? Melolontha jeszcze zagląda tu?

Było... na Ukrainie

Grupy producenckie przytaczasz? W większości powstały dla wyciągnięcia pieniędzy z Unii Według mnie zły przykład, nawet bardzo zły. Jak wytłumaczysz to że w okresie najdroższego gazu produkowali pełną parą a gdy gaz tańszy niż przed wojną to linie stoją, gdzie koszt rozruchu wiąże się z olbrzymimi kosztami bo wiele części instalacji na złom po takim przestoju. Wiele zarzutów pod adres GA wysłać można.

Tarapaty są na własne życzenie Grupy Azoty. Polityka po wybuchu wojny i traktowanie polskiego rolnika sprawiły że mamy co mamy. Gdyby GA była firmą zarządzaną biznesowo, opływała by złotem. Niestety, że zarządzana jest politycznie to zysków nie ma. Zaufania dystrybutorów i polskiego rolnika też już nie ma. Tego już tak łatwo się nie odbuduje. Ciśnie się pytanie, czy to nie jest zamierzone działanie?

Biała koniczyna? W jagodowych niebywale ekspansywna, zastąpienie pasowało herbicydowych to przerastanie przez opuszczone gałęzie,,stworzenie idealnych warunków do ukorzeniania leżących pędów i szarej pleśni. Do tego zbiór utrudniony i oczesywanie owoców przy podbieraniu gałęzi. W pestkowych i ziarnkowych już fajniej to wygląda,,ale- ta roślina non stop kwitnie, nawet późno wieczorny zabieg nie gwarantuje nieobecności zapylaczy.

My świata nie zbawimy i nie wyżywimy. Na razie polityka jest skierowana na drastyczne obniżenie produkcji żywności w Europie. A samo zwiększenie produkcji żywności raczej bezbolesne dla klimatu i środowiska nie będzie.

Mars, a dlaczego chcesz zwiększać produkcję żywności? Do czego to prowadzi? Tylko i wyłącznie do nadprodukcji, konkurencji, śrubowania norm i spadku opłacalności.

Jeśli komuś został przyzwoity plon to może to być kolejny dobry sezon. Różne rejony ponoć mocno zróżnicowane. Są pola z super plonem, są i takie gdzie rachunek ekonomiczny i przy 5zł się nie zepnie

Niskie to mało powiedziane. Już nie pamiętam, ale czy to nie siódmy rok dna cenowego? O plonach względem pierwszych lat dwutysięcznych nawet nie ma co marzyć, bo notoryczne susze przymrozki, poparzenia słoneczne... Na dziś hektar uprawy pszenżyta daje podobny wynik finansowy jak agrest

Glifosat to mały pikuś. Można zrobić wiele mieszanin niemalże totalnych. Niestety wszystko nielegalne bo brak rejestracji. Prawdziwy problem to brak środków owadobójczych. Polityka doprowadziła do tego że mamy praktycznie w większości upraw dostępny acetamipryd pod kilkoma nazwami preparatów handlowych. Rotacja polega na pryskaniu raz mospilanem, raz Apisem, a po zbiorze Los Ovados. To parodia i chyba świadome działanie decydentów. Oczywiście towar że wschodu ma szeroką gamę produktów do wyboru. Ich produk naszym się rozcieńczy i w laboratorium jest ok

Z uwagi na to, że właśnie rozgryzłem system, dałem Ci 30 plusów. Trochę się zastanawiałem po ostatnich rozmowach pod jakimś tematem odnośnie tych plusów i minusów jak to możliwe w krótkim czasie tyle ich nastukać, no i znalazłem dziurę. A teraz w ramach równowagi w przyrodzie nastukam sobie 30 minusów. Pozdrawiam!

Głupia to jest Twoja interpretacja. I nie spodziewam się, że w istocie tak to zinterpretowałeś, bo świadczyłoby to o znacznym zniżeniu Twych lotów. Wiesz dobrze co miałem na myśli, ale pewnie liczysz jak zwykle, że duża część użytkowników nie załapie o co chodzi. Powiedz mi jak tu nie szukać podobieństw np z tym co tu napisałeś do tego co przekazują największe media? Czy nie te same triki? Uczepić się czegoś , jakiegoś słowa, zdania i odwrócić kota ogonem.

Na początku wyraźnie napisałem - "każdy rozsądny Polak bez względu na to czy jest wyznawcą teorii zamachu, czy też błędu pilotów" - czyli nie rozpatrujemy przyczyn katastrofy. Więc po co ta manipulacja i wykład o procedurach i własnych przeżyciach? I właśnie takim mottem przez 8 lat kierowała się platforma - w dupie miej honor i patriotyzm. I dziś w każdym zaszczepione jest takie ziarno - po co być patriotą, najważniejsze mieć co do michy włożyć.Wychowanka tych idei jest do znalezienia w necie - nastolatka plująca na groby powstańców.

Te słowa "Przyjdzie czas zemsty i czystki" są bardzo wymowne i nie pozostawiają złudzeń. Od takich słów rodzi sie terroryzm. Jak się okazuje od 2007 roku podeptano demokrację 49 razy, nie wykonując orzeczeć TK. W samym 2014 roku było "tylko" 15 takich orzeczeń. http://ppiop.rcl.gov.pl/?r=orzeczenia/index

Myślę, że każdy rozsądny Polak bez względu na to czy jest wyznawcą teorii zamachu, czy też błędu pilotów i czy to będzie platformers, pisowiec, kukiz, nowoczesny, ludowiec czy sldowiec, stwierdzi, że w Rosji nie leży wrak polskiego samolotu, tylko wrak polskiej reputacji i polskiej polityki zagranicznej. Fanatycy tego nie zrozumieją. Jak do tej pory to mieliśmy zmanipulowanego, zaprogramowanego na zabójstwa fanatyka platformy -niejakiego Cybę. Obawiam się, że obecna retoryka opozycji i mediów może obudzić wielu "śpiochów". Przekaz medialny za pewne będzie odmienny od wydarzeń, co niemalże na co dzień można obserwować.

Jest taki jeden portal motoryzacyjny, w którym użytkownicy aut podają swoje opinie o aucie. I na dole są takie okienka Przydatna opinia Nieprzydatna opinia. Ja dałem Ci minusa co jest jednoznaczne z nieprzydatną opinią. Piszesz tak: za bardzo dobre pieniądze (to znaczy jakie???) kupiłeś ciągnik z 88 konnym silnikiem w standardzie ( zupełnie jak by to było dla Ciebie zaskoczeniem, a konkurencja nie była w stanie zaoferować takiej mocy), Do tego aż 500kg metalu z przodu!!! (niebywałe przy tej mocy i cenie) No i za klimatyzacje sobie nie liczą bo jest w standardzie ( jak by u innych nie było). No i ten suwany zaczep - to chyba zupełna nowość nie spotykana u konkurencji. Czy ma ciężko czy lekko pali do 4 l/h - a w jakiej pracy w sadzie może mieć ciężko ten ciągnik??? Ten pług Overum to zagonowy czy obrotowy? -każdy producent miał różne modele w ofercie, zarówno ciężkie jak i lekkie, jaka szerokość orki - podejżewam, że nie więcej jak 120cm, a raczej spodziewam się 90cm, więc jaki to wyczyn dla 88KM? I podstawowa sprawa jaka szerokość ciągnika? Bo od niej też zależy czy w orce wykorzystujesz całą szerokość pługa, a w wąskich ciągnikach najczęściej pierwszy lemiesz pługa zagonowego pracuje maksymalnie na 1/3 swojej szerokości. Jak w obrotówce to nie wiem bo nie używałem.

Ucieka przed Proteusem??? ;)

Mam pole w trzech gminach i złożenie wniosku nie stanowi dla mnie problemu. A za zwrot akcyzy mogę zatankować ciągnik sadowniczy 14 razy lub rolniczy 6 razy do pełna. Ewentualnie przejechać kilka tysięcy km samochodem. Więc uważam, że warto.

Dokładnie, niech uczą jak stosować preparaty np IBE. Niech przedstawią dane np. jaka jest skuteczność gdy przy temp. 15 stopni wykonujemy zabieg,a w ciągu godziny temperatura spada do 11 st. ewentualnie jak jest skuteczność w stałej temperaturzenp 12 lub 10 st. C. Ja z chęcią bym takie dane zobaczył. Może niech podadzą jakieś dane jaki patogen na co już się uodpornił (tylko tu musiałby skończyć się sponsoring koncernów, aby wyjawić takie dane) Po co potrzebna mi jest wiedza na temat tego, która konkretnie ustawa reguluje stosowanie śor?

Jako, że zapytałem poważnie to liczyłbym na poważną odpowiedź od tego cichociemnego, który postawił minusa. Słusznie myślę czy nie i dlaczego tak lub nie?

Jak nie może sprzedać? To nie samochód, przyczepa czy ciągnik, że podlega rejestracji. Zarejestrowany jest w Piorinie, ale tu wystarczy tylko nowe numery na atestacji nabić i tyle. Sąsiad się umywa całkowicie od odpowiedzialności, a Jerzy nie będzie go ścigał bo wie, że to sąsiad płacił za opryskiwacz. Ja tylko teoretyzuję. Ale mówię już np o fakcie dokonanym, to znaczy zapukała już skarbówka do Jerzego w ramach rutynowej kontroli. W jej trakcie okazuje się, że nie posiada świeżo zakupionego opryskiwacza, jak również faktury/umowy z odsprzedaży tegoż opryskiwacza. I co wtedy? Piszesz, że może użytkować cała wieś. Może, ale dociekliwy kontroler zapyta - A za ile użycza?, a jaki dochód osiągnął?, a czy uiszczony podatek został? A o tak drobiazgowej kontroli już słyszałem, a dotyczyło to banalnej z mojego punktu widzenia sprawy - umowy dzierżawy ziemi "na gębę"

Ja jestem ryczałtowcem i staram się unikać kontaktów ze skarbówką, więc może i błędnie myślę. Ale: 1. Podałem przykład, że sąsiad sprzedał opryskiwacz, więc nie wskarzesz miejsca jego pobytu. Myślę, że będzie im w głowie dokładna kontrola. Zawsze mogą posądzić o wyłudzenie podatku. Z nawozów Cię nie rozliczą ( w granicach rozsądku), ale z maszyn? 2. Zakupiłeś opryskiwacz i odzyskałeś zwrot Vat. Sprzedałeś go na drugi dzień. A wystawiłeś fakturę Vat? Rozliczyłeś się ze skarbówką? Może ja źle interpretuję, ale wydaje mi się, że nadal leżysz i podlegasz wnikliwej kontroli do 5 lat wstacz. Może tak być czy nie? I pytam o to poważnie.

Ja chyba bym tak nie zaryzykował. Jeden ze scenariuszy - koledze zmieniają się plany, opyla wiosną opryskiwacz handlarzowi, Ty masz kontrolę ze skarbówki i leżysz.

Mój komentarz z g.21:51 miał być ostatnim w tej sprawie. Ale jeszcze raz Ci odpowiem : zadeklarowałeś to co napisałem powyżej. I tego nie zmienisz, bo edytować postów nie można. Od siebie dorzuciłem jedynie wyliczenie plonu ogólnego z hektara powierzchni. A wyliczenie to jest proste i mozna je wykonać przy zastosowaniu podstawowych działań matemetycznych, więc co mam Ci tłumaczyć? To że uzyskujesz 115kg jabłka z drzewa przy nasadzeniu 1600 szt/ha? Jak sam piszesz matematyka nie kłamie. Temat pszenicy to na agrofoto. Koniec. I powtarzalności plonów życzę!

Czyli jesteś nie reformowalny. Obrona przez atak. Idziesz w zaparte. Obawiam się, że to nie Golden się rozregulował, ale to nie mój problem. Przyjmuję Twoje stanowisko mówiące że : z 4 rzędów w rozstawie 4m, o długości 250m, liczącym 160 sztuk Goldena każdy, tj. z 640 drzew, zebrałeś 24 tony przemysłu i około 50 ton deseru. Zawstydziłeś nawet Włochów. Pozostaje pogratulować plonów 180t/ha, a tym sukcesem powinny zainteresować się co najmniej czasopisma sadownicze. I rozumiem, że pierwotne deklaracje plonu 120t/ha, skorygowane później na 95 t/ha były tylko i wyłacznie pomyłką, ot taką kaczką dziennikarską. Po prostu sprawdzałeś czujność internautów.

Nigdy nie twierdziłem inaczej, też uważam że Jerzy jest osobowością i "jednostką napędową" tego portalu, niemniej nie uważam by to mogło zwalniać mnie od krytyki. Tak samo jak każdy użytkownik może i mnie poddać krytyce.

"A, o czym mam dyskutować ? ... Zresztą, po cholerę mam dyskutować z pokoleniem, które do najprostszych matematycznych czynności musi użyć komórki..." Buta, pycha, arogancja, narcyzm...

Teraz siegasz już poziomu mułu. Można wręcz skopiować co napisałeś - "Nie ma sensu z Tobą Jerzy prowadzić rzeczowej dysputy. Ty zawsze obrócisz kota ogonem i dopniesz swego. Jednak mnie to ani ziębi, ani parzy... To na całe szczęście jest Twój pogląd i do tego pogląd mniejszości...Taka nisza nienawidząca każdego, kto nie myśli podobnie, jak Ty" Właściwie chyba jako jedyny od lat staram Ci wytykać Twą wyjątkową umiejętność odwracania kota ogonem.

I znowu manipulujesz. Co ma władza do Twoich obliczeń. Te mocne fundamenty z matematyki zostały podmyte, a podmyły je nie jakieś pomyłki, a arogancja, buta i nieumiejętność przyznania się do pomyłki/kłamstwa. Jesteś pewien tych 180ton/ha? Jerzy, ale to Ty sam często chcesz komuś dowalić, a już na pewno zawsze chcesz wypłynąć na wierzch.

Kompromitujesz się. Przeczytane w sieci: Za króla Sasa było jedzenie, picie i popuszczanie pasa, za króla Bula szaber i cenzura.

Jerzy - zachowujesz się jak manipulant. Manipulujesz czytelnikami poddając im wrzutkę, o tym że kamczat nie ma pojęcia jak wyglada 25 ton przemysłu. Ale ani słowem nie wspomnisz o tym , że przedmiotem sporu nie jest to jak owe 25 ton wyglada tylko kłamstwo o uzykanym plonie. Zostało ci udowodnione, że najpierw założyłeś sobie wysokość plonu z hektara, a później starałeś się udowodnić założony wynik. Tylko niestety z matematyką Ci po drodze nie było. Dlaczego nie odpowiadasz pod dwoma tematami w których toczyła się dyskusja o Twoich wyimaginowanych plonach? Liczysz po prostu na rozmycie tematu i na to że na samym końcu czytelnicy uwierzą w to, że kamczat nie wierzy w uzyskanie 25 ton jabłka z hektara. Czy o to chodzi?