Witam.
Ja również nie wysypałem w tym roku ani kilograma jabłek na przemysł. A utrzymuje się tylko z tej działalności. 7ha czeka na lepsze czasy.... Na szczęście też nie jestem zobowiazany żadnymi unijnymi programami i bez kredytów zarządzam gospodarstwem. Okolice Sandomierza. Mam chęć pojechać na skup i powyklinać tych oddających jabłka za grosze. Z racji tego, że zatrudniam ludzi do wszystkiego oprócz koszenia, pryskania itp. wygląda na to że powoli muszę likwidować sady ....