Ja stosuje asahi 1l na 1000l i takie stężenie działa.
Z działających niezarejestrowanych, Difo, Bumper, w malinie jesiennej spokojnie można stosować. Z zarejestrowanych obie Luny, Miedzian.
Sadownik2017, 2018-04-25 09:42, napisał:
A co polecicie dobrego na rdzę oprucz Zato ?
A co? Zato nie dziala ?
fcbarcelonacule, 2018-04-25 10:30, napisał:
Sadownik2017, 2018-04-25 09:42, napisał:
A co polecicie dobrego na rdzę oprucz Zato ?
A co? Zato nie dziala ?
Jak będziesz stosował 10x Zato to jedenasty możesz gratis, dla rdzy będzie to już bez znaczenia, spłynie to po niej.
Skutecznym acz niedopuszczonym siepaczem na rdze jest Falcon. Oprysk do końca maja jest bezpieczny i nie zostawia pozostałośc a akutecznoć wynosi 100%.
Druga metoda dopuszczona i skuteczna to siarkole albo Thiovit naprzemiennie z triazolami albo strobilurynami. Zato ma już praktycznie działanie tylko zapobiegawcze bo tak jak zauważył tomaszw tyle zabiegów jednym środkiem już dawno spowodowało uodpornienie rdzy na trifloksystrobinę.
Niestety takie czasy, pojedyncze substancje nie dają rady. Coraz częściej trzeba ważyć niezłą zupe w opryskiwaczu. :)
Również w tym roku widzę bardzo niskie ceny niemalże na wszystkie owoce ,może poza truskawką której zapasy są bardzo niskie a zapotrzebowanie dość duże .Będzie jedynie huk roboty i nic po zatym , dla wielu osób które miały w ubiegłym roku zerowe plony będzie to kolejny rok w plecy. Paradoksalnie jest potrzebny przymrozek żeby coś w tym roku zarobić ale patrząc na pogodę długoterminową ten niestety się nie zapowiada.
Co to za brednie. Dalszego od razu musi być tanio. Będzie tanio jak się na to zgodzisz jeden i drugi. Jak idziesz kupić coś do sklepu to sam dyktujesz cenę? Wyprodukuj towar dobry, wysortuj i sprzedaj tak żeby Ci się opłacało, a nie trochę taniej niż sąsiad. To nakręca spiralę obniżek przez co produkcja staje się nieopłacalna. Co teraz według was wszyscy inni muszą wyrwać czereśnie jabłonie i inne to wtedy nabirzecie kasy w jeden sezon na 10 lub 50 lat.
Proszę o rozwagę uszanowanie pracy własnej i sąsiadów, kolegów po fachu.
Pamiętajcie, że jest rok wyborczy i to na dodatek są wybory samorządowe. Czyli ceny mogą być naprawdę ok
Wszystko kwitnie jak wściekłe co zwiastuje wysokie zbiory i wysoką podaż owoców zarowno deserowych jak również do przetwórstwa. Jest jak w banku że taką sytuację wykorzystaja odpowiednio zarówno przetwórcy jak również eksporterzy i inne podmioty handlujące .Przy nadpodaży towaru i olbrzymim rozdrobnieniu sadowników można sobie co najwyżej popisać mądre rady...owszem masz rację RADEX ale jestem przekonany że sam tak do końca nie dowierzasz w to co napisałeś. Argument o tegorocznym roku wyborczym to już wogóle jakieś jedno nieporozumienie ,co ma polityka do wielkości zbiorów i cen?
Może być i urodzaj na 120 %. Powtórze to 10 raz, żeby to wszystko zebrać pracownikami to trzeba mu ponoć zapłacić 150 zł brutto dniówki jeśli nie to odjeżdza gdzie indziej. I ciekawy jestem czy ktoś podniesie owoce jeśli będzie to poniżej kosztów produkcji.
Wszędzie zaczyna się pranie mózgu jak to mocno wszystko kwitnie i przyzwyczajenie sadownikow do niskich cen ale skupczyki niech się trochę zastanowię bo kto im darmo zawiezie na skupy , chyba że skupczyki skrzykna cale rodziny i pomogą sadownikom zebrać ten nadzwyczajny plon to wtedy coś zarobią .
Jeszcze nie do końca opadły płatki z kwiatów, a już niektórzy narzekają... Moim skromnym zdaniem najbardziej narzekają ci, którym w tamtym roku nie zmroziło i zarobili ładne pieniądze. Dla nich rzeczywiście ten sezon może być znacznie słabszy, bo czereśnia nie będzie po 14zł tylko np. po 7 albo 6. Dla mnie w tej chwili zapowiada się zezon lepszy od poprzedniego o tyle, ile zbiorę towaru i sprzedam, bo rok temu już o tej porze miałem sezon zakończony. Na razie cieszę się, że pogoda na kwitnienie była bardzo dobra i nie było strat z powodu przymrozków. Co będzie dalej, zobaczymy.
Śmieszą mnie słowa w stylu: mogloby trochę przymrozić, żeby było mniej towaru - będzie lepsza cena. Śmieszą mnie dlatego, że ten co je wypowiada, najczęściej myśli: mogłoby trochę przymrozić innym...
Witam wszystkich. Proszę o pomoc w diagnozie co może być przyczyną zamierania jabłoni na wiosnę. Problem dotyczy głównie Princa i Idared. W tym roku mam to samo w odmianie red chief. Pąki się otwierają po czym zatrzymują się i obumieraja. Nie ma pęknięć na korze. Problem pojawia się w różnych rzędach w różnych odległościach od granicy. Pomiędzy chorymi rosną zdrowe drzewka. Sad ma 3 i 4 lata. Załączam zdjęcia i proszę o pomoc . Czym opryskać? Czy jest szansa żeby je odreagować? Do tej pory pryskałem asahi, 3dni później aliette pod korzeń i huwa-san dolistnie
wg mnie są to objawy fitotoksyczności. Czym truskawkibyły ostatnio pryskane? Być może jakaś mieszanina środków ochrony lub nawozów im zaszkodziła
Czy używa ktoś lini z kompensacją polskiej firmy Watermill ?
A jeżeli nie to co polecacie i gdzie najtaniej kupię ?
Z góry dziękuję za informację.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl