Już przekwitła :) Widać sporo zawiązków, będzie dobrze ;]
owocu może być i dużo tylko tak jak pisali poprzednicy czy będzie go gdzie sprzedać :D dopiero za 3-4 lata nie będzie problemów ze zbytem bo plantacjie od 20-50 ha zaczną owocować i zakłady będą mogły ją skupić bo będą ilości na które opłaci się uruchamiać mroźnie....
Dostaly wilgoci to pojda, moze straty nie beda takie duze choc wg mnie okolo 30% strat to spokojnie. Duzo u ciebie tomek6666 przemarzlo ?
Jaki środek można tereaz zastosować na chcwasty w malinie letniej mam jakąś trawke i perz i trafiają się mlecze i jakiś kwiatek ok20-30 cm biło kwitnie? Stostyecie siarczan magnezu siedmiowodny ile kg na 1000 l trzeba tego dać???
Fragii, 2017-04-26 18:46, napisał:
Marcin8787 bo nie ma tragedii. Sąsiad zaciera ręca bo na robotnikach zaoszczędzi. Jabłek nigdy nie będzie mało poza tym gdzie do kwitnięcia jabłoni... A co do jagodowych to my wszyscy powinniśmy się cieszyć. Np. porzeczka czarna Tisel. Ci co mają tą odmianę a ma ją z 80% i sadowników to 100% będzie strat. U mnie nawet kwiaty które były zamknięte i jeszcze nie kwitły już się osypują. Tak samo jak czereśnie czy wiśnie. Mierzyłem temp. i przez 5 nocy były przymrozki i dwie noce było -7 więc co mogło przeżyć. Znajomy ma 10ha plantacji orzecha włoskiego to tam jest dopiero tragedia. Całe drzewa zmarzły. Liście zbrązowiały. Facet nie wie co robić. Więc jemu nawet zajebista cena nie pomoże. Ale ja cieszę się z jednego, że wreszcie odbiorcy dostaną po dupie za ostanie 4-5 lat co żerowali na porzeczce czarnej przede wszystikim i dawali śmieszne ceny 30 gr. Teraz to oni będą biegać za Nami żeby to co zostało (jeśli zostało) im sprzedać.
Oj tam oj tam nie przesadzaj nareszcie w końcu będą mogli sobie odpocząć rok od tej porzeczki która to rzekomo dla przetwórców była taką "brzydką panną" co to jej nikt nie chciał. Zresztą podobno mają takie niesamowite zapasy ,będzie okazja żeby się ich pozbyć .W tej całej ch....wej sytuacji z prymrozkami jedno jest budujące mianowicie to że praktycznie wszystkich owoców do przetwórstwa będzie mało i frajerstwo przetwórcze będzie musiało się dobrze drapać po łepetynie aby kupić odpowiednie ilości surowca.
U mnie pieknie kwitna i nic poza tym wszystko brazowe karina regina schneidera 100 % padlo zadnych zielonych nie znalazlem jedynie na summicie nawet kilka znanazlem na drzewie w tyn roku porazka
Z moich obserwacji preciki są przemarznięte nawet na tych kwiatach które wydają sie być zdrowe,podobnie znamie słupka szare jak preciki a to nie daje możliwosci przyjęcia pyłku,co zatem ma zapładniać ,skoro owady omijaja kwiaty i szukają mniszka,bo dla owadów pyłek w wychowaniu nowego pokolenia to priorytet.
Witam jak się wam wydaje czy po zastosowaniu ga3 na 30% kwitnienia a później ga4+7 80%kwitnienia dojdzie w tym roku do regeneracji związek bo u nas cały czas mają czarne preciki i nie zmieniają koloru. Warunki w tym roku sa fatalne. A drugie pytanie czy stosował ktoś z was lamirynę bo na stronie producenta nie ma podanych warunków temperatury w jakiej można
Dam takie porównanie - jak amputuje się nogę pacjentowi to nie ma takiej maści po smarowaniu którą, noga może odrosnąć (zregenerować się). Podobnie jest z kwiatkami. Jak już stracą słupki lub pręciki to nie ma takiej substancji po której one odrosną (zregenerują się). Jeśli jest inaczej to bardzo, bardzo chętnie dowiem się więcej na ten temat a nawet zastosuję na przemarznięte kwiaty.
na zdrowy rozum jak cos przemarznie to juz nic nie pomoze,
jednak w drodze doswiadczenia w tym roku lobo zrobie ga3+ga4+7,
lobo zmarzlo na poziomie 80-90% wiec dla ciekawosci sprawdze "magiczna" miksture doradcow:P
Wątek dotyczy grusz a nie jabłoni i od tego należało by zacząć.Zaznaczam że nie mam doświadczenia w uprawie grusz ,nie mniej jednak słyszalem że podobno u niektórych odmian grusz po przemarznięciu słupka, za pomocą giberelin da się uzyskać plon poprzez wywołanie partenokarpii,czyli zawiązanie owoców bez procesu zapłodnienia.Wynikiem czego owoce nie posiadają nasion .Sam jestem ciekaw czy to "działa".Jedno jest pewne że w przypadku innych gatunków sadowniczych cudów ni ma i uszkodzony słupek wiąże sie z tym że kwiat wyląduje na ziemi...
Ps. W gruszach można próbować ratować kwiat teoretycznie,tylko problem w tym że nie ma warunków aby zastosować gibereliny
Argon, 2017-04-29 11:26, napisał:
na zdrowy rozum jak cos przemarznie to juz nic nie pomoze,
jednak w drodze doswiadczenia w tym roku lobo zrobie ga3+ga4+7,
lobo zmarzlo na poziomie 80-90% wiec dla ciekawosci sprawdze "magiczna" miksture doradcow:P
Kolego GA 3 stosuje się na wielkość owoców a nie na lepsze zawiązanie i w temp 18 C , GA 4+7 można zastosować na lepsze zawiązanie
ale przy zdrowych słupkach jeśli są czarne słupki to jeśli już to można się tylko modlić do Boga może ich wzkrzesi tak jak wzkrzesił Łazarza.
I koniec kropka.
Nowomowa wkroczyła do terminologii sadowniczej,czekam na kolejne po regeneracji może homeopatia zważywszy na zawartość substancji chem. w kolejnych wydaniach srodków.
kolego Radek 30
GA3 nie dziala na wielkosc owocow, a na zawiazanie-w gruszach jest to udowodnione,
teori zwiazanej z GA3 i wielkoscia jeszcze nie slyszalem,wiec jesli masz jakies publikacjie na ten temat chetnie poczytam
(po ga3 na konferencji jest duzo "pigmei"-malych/niewyrosnietych gruszek).
na jablkach nigdy nie stosowalem wiec przetestuje.
oczywiescie wiadomo ze na GA jest wymagana wyzsza temp-wiec z tym zabiegiem bede czekal na odpowiednie warunki.
A kiedy zastosowac Ga3 jesli jest juz przemarzniete? Od rAzu po przymrozku czy w kwitnienie? Jaka dawka na hektar i czy na wszystkie odmiany dziala? Tylko czesc owocow jest niewyrosnietych?
Szok, ale durne pytanie. Ludzie niektórzy kompletnie nie myślą tylko co napiszą w komunikacie to sypią giberyliny, nawozy itp i liczą że to coś da. A wiadomo firmy maja swoich doradców a oni przez komunikaty maja robić sprzedaż no w sumie może i dobrze ktoś wyda kasę ja nie wydam a efekt ten sam to też jest w sumie jakieś pocieszenie
Stosowałem i ga 4+7 na lepsze zawiązywanie i ga3 na wielkość owoców w czereśniach
mam nadzieje że znasz odpowiednie dawki bo jeśli przedawkujesz ga3 to na drugi rok pożegnaj się z owocami.
Ja bym się pokusił aby w tej rurze zbiorczej zamontować eżektor. Całość napełniania wyglądałaby tak:
1.podjeżdżasz i puszczasz wodę do beczki (duży zawór)
2.podpinasz wąż od pompy do eżektora zamontowanego wewnątrz rury zbiorczej
3.odkręcasz zawór zamontowany na przewodzie (zwykły kulowy 1/2 lub 3/4 cala-potrzebny aby woda z beczki nie uciekała przez eżektor jak masz przewód nie podłączony do opryskiwacza)
4.jak już masz trochę wody w opryskiwaczu uruchamiasz pompę w opryskiwaczu (woda potrzebna aby eżektor zadziałał)
Sądzę że 2 tys litr przelejesz w 2-3 minuty. Możesz też użyć eżektora aby wyciągnąć wodę z beczek (beczki stoją na ziemi osobno) jednak nie wyciągniesz wszystkiego i na rozruch potrzeba min 20-30 litrów wody.
Osobiście kilka lat temu używałem eżektora od ślęzy do podlewania. Zamontowany wewnątrz opryskiwacza 1500 litr (pompa udor ok 120litr/min) opróżniał go dość szybko. Nie pamiętam dokładnie ile czasu ele na pewno poniżej 4 min.
Witam. Jak chodzi o kabine to proponowałbym HOLMANA, ja taka kupiłem i wyglada no moim MF184F4 wznakomicie ogrzewanie klima radia brak. Jeszcze mysle kupit taka sama na MF 235. Polecam.
Jest to środek IBE do 72 godzin po dawka tak jak kolega wcześniej pisał 0,2 l/ha . Dobry stosowałem go nie raz .
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl