Tak tak takie zapotrzebowanie że czerwona została na krzaku... Co za brednie.... Cena owoców nie zależy od tego ile towaru wisi na krzaku. Nikt mi nie powie że dwa lata temu cena była 10 zł bo towaru nie było... Cena porzeczek zależy od wielu czynników, najważniejszy to zapotrzebowanie. Wielu specjalistów wypowiadało się w 2017,2018 że ceny 5 zł za porzeczki nie będzie już nigdy bo zapasy miały być takie ogromne... Nie muszę mówić jak to się skończyło... Druga sprawa to kontrola nasadzeń. Przecież 10zl nie było cena żeby rolnikom dać zarobić, tylko żeby rolnicy zasadzili porzeczek żeby potem brać za darmo. I w moich okolicach nowych nasadzeń jest ogrom, wiadomo co to wróży... Rok temu już czerwona została na krzaku a i sprzedaż czarnej był trudny bo bardzo wiele firm w ogóle nie kupowało czarnej porzeczki. Trzecia rzecz to przede wszystkim sprawa Ukrainy. W mediach krzyczą tylko o zbożu, ale do Polski wjeżdża porzeczka, malina, cebula, pomidory,. Prosty przykład kukurydzy która przez kilka lat trzymała cenę a rok temu? Bo poszły zasiewy. Tak samo będzie zaraz z ziemniakami, bo tam nasadzenia ogromne. Kończąc teraz moje wypociny na temat ceny możemy sobie pisać co chcemy, ale to wszystko wróżenie z fusów. Poza tym bardziej martwił bym się nie nieska ceną, tylko czy uda się sprzedać