Poniżej prezentujemy rozmowę z udziałem Prezesa ZSRP Mirosława Maliszewskiego na temat problemów wynikających z zatrudnianiem pracowników sezonowych.
Czy polscy pracownicy zbiorą truskawki ? Czy truskawki zostaną na plantacjach ? Czy to stracony sezon ? – na te i wiele innych pytań odpowiadał Mirosław Maliszewski w ROZMOWY BIZNES24.
Jak informuje Prezes ZSRP Mirosław Maliszewski:
Myślę, że nie znajdziemy do zbiorów polskich pracowników. Brytyjczycy, Hiszpanie, Francuzi i Włosi próbowali, ale także nie znaleźli. Wszyscy, którzy liczą się w produkcji ogrodniczej, w produkcji owoców posiłkują się pracownikami sezonowymi. Sama nazwa już pokazuje, dlaczego tak jest, otóż są to prace, które są wykonywane w określonych momentach w roku. Trudno w gospodarstwie uprawiającym truskawki zatrudniać ludzi cały rok. A Polacy oczekują pracy cały rok. Jednak obywatele Ukrainy, już od kilkunastu lat bardzo chętnie tę pracę podejmują i również w tej chwili są zainteresowani, aby przyjechać i zbierać polskie truskawki, a za chwilę czereśnie, maliny, borówki a na jesieni jabłka.
Są takie gminy (Czerwińsk nad Wisłą, Jasieniec, Chynów) gdzie koncentracja upraw truskawek jest tak duża, iż w momencie zbioru liczba Ukraińców, którzy podejmowali pracę przy zbiorach truskawek, często przekraczała liczbę mieszkańców danej miejscowości. Bez otwarcia / uchylenia granic dla obywateli Ukrainy stracimy nie tylko pozycję na rynku krajowym, ale będziemy uzależnieni od importu. Ponadto znikniemy z mapy liczących się na świecie eksporterów truskawki (deserowej i przetworzonej)
– dodaje Mirosław Maliszewski.
- źródło: Związek Sadowników RP
Najnowsze komentarze