kolego a co to za maszyna-masz jakis link? bo z polskicjh maszyn kojarze tylko fargole
kolego a co to za maszyna-masz jakis link? bo z polskicjh maszyn kojarze tylko fargole
Witam, czy przy 1400 mg/l zelaza i 90mg manganu mozna wode lac mikrozraszaczami bez odzelaziania bez ryzyka zatkania? taki wynik to duzo czy malo?
Ze szkólkami to niestety loteria jeśli nie mamy zaufanej. Ja w swojej karierze brałem z kilku szkółek a obecnie jeżdzę juz tylko do jednej bo wiem co dostanę...w 8-10 letnich kwaterach nie ma żadnych wypadów, zamieszań
ja bym proponował wstawić tyle filtra ile jest warstwy wodonośnej (z10-12 metrów to już coś), lepiej mieć więcej wody niż trochę za mało, fitr się trochę zamuli i nie przeleci tyle wody co trzeba, pompa zacznie chodzić na sucho, przegrzewać się i możesz mieć kłopoty, stracić pompę a w najgorszym wypadku nawet studnię (tak przynajmniej tłumaczył mi gość od instalacji nawodnieniowej).
Swoją drogą 360 zeta za śrenicę 160 to już kosmos (bo jak rozumiem chodzi o płuczkę?) ja ostatecznie płaciłem 220 złotych za 140.
no przy takiej cenie na pewno warto, ale u mnie (okolice Piły) za te pieniądze to na płuczkę robią, gość spod Poznania robił mi ofertę na studnie wierconą za jakieś 800 zeta za metr :/ także zrobiłem na płuczkę średnica 140 i 12 metrów filtra w przyszłym tygodniu mają robić pompowanie, mam nadzieję że będzie z 15 metrów 3, do tego mam staw grubo ponad 1000 m3.
a jaka jest cena takiej "operacji"? bo podejrzewam że kosmiczny
taką małą ilością wody nie ochronisz przed większym przymrozkiem, widziałem gdzieś tabelę gdzie pokazane było, że aby ochronić do -3 trzeba 30 m3/ha i dalej ppotrzeba ok 10m3 na każy 1 stopień niżej, czyli przy -6 trzeba ok. 60m3 ile w tym prawdy nie wiem, bo sam się dopiero szykuję do założenia instalacji, może jakiś praktyk się wypowie, są na forum ludzie którzy już chronili swoje uprawy to może sie wypowiedzą...
Ale to ceny za płuczkę? u nas trochę więcej wołają, poniżej 200 zeta nie znajdziesz nawet za średnicę 160, okolice Piły.
Koszt materiału na 1 ha to ok 10 tys., , wody trzeba co najmniej 40 m3/h, najlepiej 50. ilość zraszaczy to już zależy od zasięgu
w sumie niegłupi pomysł, spróbować nie zaszkodzi :) dzięki
We wniosku już zapewne napisałeś że chodzi o sad więc teraz pewnie musiałbyś nowy wniosek napisać, co do wielkości to ja też czekam na przyłącze i napisałem o 12 kw a ma na tym chodzić m.in. deszczownia, mam nadzieję że starczy, szwagier który jest elektrykiem mówi że powinien być zapas 30% albo falownik bo przy rozruchu dużo bierze silnik prądu. W twoim przypadku 6 kw powinno wystarczyć na silnik 4 kw ale zawsze lepiej wziąć więcej.
bardzo możliwe że zawiesił się czujnik przy dźwigni wom
Witam, czy macie jakieś namiary na kogoś wykonujacego osłony pod silnik? Bo gałęzie potrafia trochę namieszać przy rozdrabnianiu i myślę żeby coś dorobic do mojego case'a.
pozdrawiam
ja właśnie skończyłem układanie 300 m kabla żeby do siebie prąd dociągnąć, przez agregat spore koszty paliwa będą o złodziejach nie wspominając...ale faktycznie na 0,5 ha to nie wiem czy warto się w takie koszty pchać-sam kolego zdecyduj, zależy jak głeboko masz wodę...
Podbijam :)
czy ktoś używa osprzętu z firmy Irriga? Jak to się sprawuje, jak z jakością?
z tym "wymaganiem nawadniania"w stosunku tylko do karłowych to jest lekka przesada (no chyba że na bardzo lekkich ziemiach), na każdej podkładce jest wskazanie do nawadniania - to oczywiste, sporo zależy od stanowiska, plenności odmiany itd,... u mnie burlat którego mam na colcie, giseli i ptasiej najmniejsze owoce ma na colcie a rosną na podobnej ziemi....i drzewa w tym samym wieku. gisela5 ogólnie jest podkładką która moim zdaniem nienajgorzej sobie radzi choć jak pisałem wyżej nawadniać tak właściwie należy na kazej podkładce...co do wsl-2 nie wypowiem się ale z tego co słyszę np. phl-ka już sobie gorzej radzi bez wody
Ja mam stihla 025 od dobrych 20 (!) czytaj dwudziestu lat i cały czas chodzi bez zarzutu a ile setek kubików przerobił drewna to nie zliczę już, co nie znaczy że nigdy nic nie miał robione.Mam jeszcze okrzesywarkę i wykaszarkę (ms250) też stihl...wszystko chodzi bez zarzutu, tak więc jak coś kupuję to w ogóle nie przymierzam się do innych marek, co nie znaczy że są złe oczywiście :)
jeśli utrzyma się taka pogoda (temperatura) to powinien zadziałeć jeszcze, może nie w pełnym zakresie ale efekt pownien jakiś być
Witam , ja właśnie skręcania się linii się obawiam, znajomy ma na szpilce ale to o wiele większy koszt i sporo zabawy. będę najprawdopodobniej robił nawadnianie i chyba właśnie postawię na zraszacz na szpilce+wężyk. to koszt nietety ok 5 zeta za sztukę + wąż, w gęstym nasadzeniu wychodża spore sumy, trochę lepiej w czereśni która rośnie nieco luźniej....może ktoś ma i się wypowie na temat zraszaczy na szpilce ewnentualnie na wężu? i coś doradzi?
Co do trwałości się nie wypowiem bo dopiero pierwszy sezon go miałem ale jak na razie bez zarzutu, a cena nieco normalniejsza (choć nie normalna :)
Jedyny plus tej suszy-praktycznie drobnej nie widać.Po ostatnich desczach w drzewa wstąpiło nowe życie :) Ten rok uzmysłowił mi że bez nawadniania niestety ani rusz :/ trzeba działać
To dopiero jajca, Regina owocuje a Kordia nie :)
dzisiaj z domu 28+ 7 złotych, co do cen exportu to były niezłe tydzień temu, a jak dzwoniłem w piątek to było 5 zeta za 22+ ciemna i 4,5 jasna chyba, że coś drgnęło w górę jeśli ktioś ma namiary na lepsze stawki niech napisze to chętnie wypchnę moja hedelkę :)
no i jak pisałem wyżej- w tym roku to samo-wystarczył 1 dzień deszczu i z każdą godziną coraz gorzej :/ co do owocowania to u mnie rośnie w różnych miejscach na podkładce colt i tam gdzie rośnie na lepszej ziemi, (w tym roku nawet nie nawoziłem) impet drzew idzie we wzrost i owocuje słabo, natomiast tam gdzie wzrost jest zrównoważony owocuje dobrze a w miektórych miejscach wiąże aż za dobrze. na lepszej ziemi sadziłbym na giseli ale chyba tylko z osłonami....
ok 100 tysi na ha to koszt profesjonalnych osłon
Mako te drzewa to zapewne na podkładkach karłowych? czy się mylę?
u mnie w miarę dobrze owocuje tam gdzie jest zapylaczem, natomiast w kwaterach gdzie jest główną odmianą jest lipa, wnioski nasuwają sie same. może pszczoły by coś zmieniły, no i podkładka tylko gisela moim zdaniem. a co do tych wiśni to nie piewrszy raz słyszę że przy wiśniach dobrze owocuje więc coś w tym jest.
ja jeszcze nigdy go nie zebrałem bez uszkodzeń, zawsze w porze jego dojrzewania pada...z tego powodu bedę go chyba stopniowo usuwał...
moim zdaniem ogólnie colt daje nieco mniejsze owoce niż inne podkładki, może tylko u mnie-zauważyliście taką prawidłowość?
jaką dawką robiłeś? pewnie 125
W okolicach Piły do tej pory 2 sztuki na 12 lepach
Niestety to standardowa "procedura"
W bliżniaczym quantumie 65v spalanie wychodzi mi coś jak pisze gibbi czyli ok 5l/h pracy ale obroty ok 1400-1500 (ciążki teren tego wymaga) dokładnie nie mierzyłem-nie ma co się dołować :) pryskam na 4 zakresie na 1 biegu prędkość coś ok 7,5km/h
na jakiejś konferencji wykładała babka która jest z tego województwa i mówiła że zna saady w których pojawiła się. niestety jaj nazwiska nie pamiętam
raczej nie nasze, na giełdzie teraz ok 30 zeta
u mnie jak jest 5 kg na drzewie w rozstawie 6x4 to jest dobrze, drzewa 9 letnie na colcie rosnące w sąsiedztwie Hedelki i Sylvii....w tym roku najprawdopodobniej pójdzie piła przy ziemi-szkoda miejsca.
W kujawska-pomorskim już podobno jest, więc kwestia najbliższych kilku sezonów i będzie praktycznie wszędzie zapewne
Suzuki-mała mucha, mniejszy robal :D może kupujący nie dojrzy :D
co do górek-myślę że da radę ale trzeba zawsze z głową jeździć, ja mając zalane 1200 litrów przekornie wjechałem na najgorszy mój przechył - na odcinku 20-30 metrów teren wznosi się o jakieś 6 metrów i mimo że było mokro nawet nie zabuksował pod górkę, obroty ok 1300-1400. ogólnie ciężko go zadławić-naprawdę jest moc. duża masa, szerokie opony robią swoje-naprwdę polecam. dodam że łopaty w wentylatorze mam na 4 ustawione więc prawie max.
Vincent tak jak piszesz Sylvia słąbiutko a to mnie strasznie zaskoczyło bo do tej pory plenna i niezawodna, dobrze że cała hedelka nie poszła pod piłę jeszcze :)
Zawiązanie ogólnie słabe tak jak przypuszczałem już jak przekwitały drzewa, jedynie van i hedelka przyzwoicie, nawet mój dotąd niezawodny burlat na giseli wygląda nie za ciekawie. sylvia, techlovan-też bez szału, reginy nawet nie oglądam....mam nadzieję że wyjdzie to na dobre,jest wilgoć-to masą owocu można sporo nadrobić + miejmy nadzieję lepsza cena i jest szansa zarobić i aż tyle się nie narobić :) ale jak to z czereśnią-liczyć to trzeba po sezonie a przed to mozna sobie tylko robić nadzieję :) jeszcze sporo może się wydarzyć. Sąsiad jeszcze tydzień temu podniecony że tyle mu nawiązało dziś przyszedł i mówi że jednak szału nie ma a raczej lipa...ogólnie ostatecznie będzie widać jak drzewa będą się czyścić, sporo jest niepewnych zawiązek, które dzięki wilgoci mogą zostać na drzewie, szczególnie stare odmiany potrafią przytrzymać takie owoce, ale na większości nowych odmian wszystko się raczej obsypie.
W okolicach Piły było -2 na równince i +1 na górce. zero uszkodzeń
Na wczesnych odmianach powinno byc bardzo dobre zapylenie ze względu na pogodę, ale na póżnych to ciężko powiedzieć bo warunki były kiepskie-trzeba trochę poczekać, choć ja nie pamiętam żeby kiedykolwiek u mnie słabo zawiązało (nie licząc oczywiście Reginy) zazwyczaj jest w sam raz albo za dużo nawiązane.Ja się boję zawsze za dużego zawiązania bo wtedy ciężko zrobić towar dobrej jakości szczególnie jak zabraknie wody.
W tej chwili pełnia kwitnienia na wszystkich odmianach za wyjatkiem Sylvi i Reginy (połowa kwiatów rozwinięta).
okolice Piły-burlat początek kwitnienia, van, techlovan słaby biały pąk, hedelka, sylvia regina zielony pąk
kupiełm w Obornikach (wielkopolska), cena 111 netto zaczepy 2 w standardzie, fotel nie wiem jaki ale amortyzuje konkretnie :) dodatkowo dobrałem komfortową kabinę, klimę, filtry węglowe, tuz na szybkozłączach i to chyba wszystko z dobranych opcji. Dziś popracował z opryskiwaczem i naprawdę nie żałuję wyboru (miałem brać coś z komunalnych 55 km typu kubota, r1 czy lsr60) w takim cięzkim terenie jak u mnie ciągnik radzi sobie bezproblemowo, nie muszę go żyłować, choć jeszcze za wcześnie na ostateczne osądy. szerokość ostatecznie na 150 zrobiona i jest bardzo stabilny, jutro chcę poszerzyć koła opryskiwacza bo na bocznych przechyłach wyglądał średnio stabilnie, szczególnie jak kilkastet litrów wody nim buja :)
Drzwi jak się mocno przyciągnie to niby jest szczelnie ale puściłem na ramie dodatkową uszczelkę, co do wycieku-przyjechał serwis dociągnął opaskę na wężyku i niby ma być ok-jak wyjadę to się okaże(poza tym regulowali pedał gazu bo miał 1000 obr na jałowym biegu) ogólnie pogadałem z nimi i niby nic się nie dzieje poważnego z tymi ciągnikami-oby tak było. Co do opryskiwacza-1500 to i tak sporo na moje góry, jeszcze nie pryskałem-pogoda nie pozwala.
w grudniu przedni tuz miał też w gratisie, nie wiem jak teraz i kosztował ok 100 brutto. zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie gdybym nie zdecydował się na większego sadownika na pewno bym go brał.
i zaczyna wychodzić szydło z worka zauważyłem że obudowa zbiornika paliwa jest wilgotna od ropy-jutro ma podjechać serwis.... pewnie jakaś opaska nie dociągnięta ale wkurzające. Poza tym szczelnoć kabiny pozostawia wiele do życzenia- lewe drzwi i tylna szyba nie dociskaj jak należy-będzie trzeba uszczelnić...
Case wyszedł korzystniej cenowo, poza tym znajomy ma 3 sztuki i sobie chwali, nic się nie działo do tej pory (oprócz chłodnicy w którą wbił się badyl przy rozdrabnianiu) zresztą w moim przypadku miałem 1 dzień żeby znaleźć ciagnik...długa historia, ogólnie jestem zadowolony (na razie :) dziś przywiozłem opryskiwacz 1500l więc jak tylko pogoda pozwoli to wypróbuję jak taki zestaw sobie radzi na moich górkach.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl