W mojej wiosce jest ok 50(pięćdziesiąt) ha czereśni.uszkodzeń brak.Podobnie jest w calej gminie Obrazów,jeśli chodzi o powiat sandomierski-pewnie jakieś uszkodzenia są,ale lokalnie.Powiat liczy 200 miejscowości.Powiatow z małymi stratami jest tu,w poludniowo-wschodniej Polsce kilka.Przyjmę publicznie zaklad,że na giełdzie w Sandomierzu kupię z podejmującym wyzwanie-czereśnie po 2 zł.Proszę zwrócić uwagę,że to i tak 100% więcej niż rok temu,kiedy to po 1 złbyła wywoławcza,a i tak lądowała w rowie,lub zostala na drzewach.O wiśniach,jabłkach i całej reszcie upraw nie będę się rozpisywal,pamiętacie,jak bylo.Ps.Ukraina nie dostała mrozem.