Niepozorny, a w dodatku niekoniecznie smaczny owoc okazuje się być polskim hitem eksportowym. Aronia zdobywa serca konsumentów na całym świecie. Choć jest naprawdę zdrowa, to my wciąż kojarzymy ją tylko z cierpkim smakiem lub nalewką - czytamy na msp.money.pl
To owoc, który bez wątpienia można zaliczyć do kategorii superfood - dodaje z przekonaniem Karolina Szymańska z Bio Juice, która w Łukowie ma 50 ha ekologicznej plantacji obsadzonej krzakami "superjagód".
Aronia to polski czarny skarb - wykorzystajmy go" - apeluje w podsumowaniu swojej prezentacji prof. Iwona Wawer z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
To ona jest najzagorzalszą promotorką polskiej aronii. Wcześniej przywołuje konkretne badania, by pokazać, że zawarte w aronii związki - polifenole, taniny, antycjaniny, katechiny i wiele innych - przeciwdziałają miażdżycy i chorobom serca, działają antynowotworowo, przeciwzapalnie, chronią przed udarami, opóźniają rozwój Parkinsona i Alzheimera, obniżają też ciśnienie krwi. A to tylko część długiej listy.
Owoc, który podbija rynki Światowe to ARONIA. W Polsce pojawił się w 1978r., a obecnie w uprawie jesteśmy jego globalnym liderem. Ceniona bardzo za granicami. @Eksperci_WSB pic.twitter.com/xR4zKbVzCL
— Rafał Parvi (@ParviRafal) 23 czerwca 2018
Wino z aronii ma takie same właściwości jak klasyczne wino gronowe, co pozwala mieć nadzieję na "polski paradoks" podobny do tego francuskiego (mimo spożywania tłuszczu, Francuzi dzięki winu rzadziej chorują na serce niż inni Europejczycy). Dla tych, którzy wolą raczyć się nalewkami, profesor też ma dobrą wiadomość - połączenie alkoholu z aronią również na nasze zdrowie wpłynie pozytywnie.
Aronia rośnie u nas o wiele lepiej niż w innych państwach. Dzięki idealnemu balansowi między słońcem a deszczem. Na południu Europy krzaki bardzo szybko wysychają - tłumaczy Karolina Szymańska. Zaraz jednak dodaje, że ten rok może być dla rolników trudny. Z powodu suszy, plantację musimy codziennie podlewać. Inaczej nie mielibyśmy co liczyć na zbiory - stwierdza.
W przeciwieństwie do wielu innych roślin, aronia potrzebuje stosunkowo słabych gleb. Rośnie nawet na VI klasie. Kolejnym z powodów, dla których rolnicy pokochali ten krzew, jest fakt, że kwitnie dopiero w połowie maja. Tym samym nie jest narażony na wiosenne przymrozki straszące co roku sadowników.
Aronia to jednak nie tylko ciekawy przykład sukcesu polskiej gospodarki czy fantastycznych wyników eksportu. To, jak się okazuje, także świetny biznes, choć rolnicy narzekają na spadające ceny skupu - w ciągu 3 lat od 2013 do 2016 r. spadły z 1,8 zł do 0,62 zł w skupie.
- źródło: msp.money.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze