W związku z drastycznym spadkiem cen malin, agrestu, porzeczek oraz wiśni odbyło się w dniu 2018-06-18 zebranie plantatorów w którym uczestniczyło ponad 400 producentów. Uznano że proponowane ceny są rażąco niskie w stosunku do kosztów produkcji (...).
Protestujący uznali, że ceny oferowane na rynku nadal są nie do przyjęcia. Zdecydowana większość zebranych plantatorów uważa, że zbiór owoców ww. gatunków w tej cenie powinien być wstrzymany, bądź ograniczony. Jednocześnie uznane zostało, że koniecznym jest aby Rząd (MRiRW) podjął niezwłoczne działania w celu złagodzenia skutków zaistniałej sytuacji.
Poniżej prezentujemy całą treść komunikatu z zebrania plantatorów owoców jagodowych z dnia 2018-06-18:
- źródło: polskiesadownictwo.pl
W centrum malinowego zagłębia, podkraśnickich Bobach było wczoraj (18.06) kilkuset rolników. Przejechał też wiceminister rolnictwa. Były zarzuty, postulaty i obietnice. Nie było zaś jednomyślności, co do tego czy w proteście przeciwko niskim cenom na skupie, powstrzymanie się od zbioru malin ma jakikolwiek sens - czytamy na dziennikwschodni.pl
Pod koniec spotkania Tomasz Solis ze Związku Sadowników RP dopytuje zebranych o to, czy będą zrywać maliny czy też jak wcześniej apelowali związkowcy przerwą rozpoczęte zbiory i powstrzymają się od dostaw do punktów skupu.
Niemal wszyscy, poza kilkoma zaledwie osobami podnoszą w górę ręce deklarując poparcie strajku.
Nie wszyscy jednak w samym Związku Sadowników RP są co do tej formy protestu przekonani.
Ten strajk nie ma szans. Uważam, że to jest najgłupsza rzecz, żeby nie rwać malin - nie kryje Sławomir Brzusek.
Malinowa katastrofa w woj. lubelskim #maliny https://t.co/3NpmP0pXUA
— Kurier Lubelski (@kurierlubelski) 19 czerwca 2018
W poniedziałek (18,06), kiedy strajk miał się rozpocząć część rolników zrywała bowiem maliny. Zaś kolejny przedstawiciel tego Związku Krzysztof Cybulak pytał:
Gdzie jest ta granica upodlenia? Za ile pójdziecie jeszcze rwać? Gdzie jest ta granica?
- źródło: dziennikwschodni.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze