Wielu z sadowników "marzy" o przymrozkach wiosennych w sadach, ale nie we własnych kwaterach a najlepiej u sąsiada i to nie koniecznie tego za płotem.
Czy zatem przymrozki wiosenne są szkodliwe ? Nie jeden sezon w sadach już pokazał, że to właśnie przyroda chyba najlepiej potrafi wpłynąć na aktualną sytuacje w sadownictwie oraz cały rynek związany z handlem jabłkiem. Należy jednak pamiętać, że poza faktem utraty plonu spowodowanym ujemną temperaturą istnieje drugi aspekt również istotny. Mianowicie to jakość jabłek, które zbieramy jesienią z objawami uszkodzeń przymrozkowych. Wszystkiego rodzaju uszkodzenia skórki kwalifikują nasze jabłka jako towar przemysłowy. Czyli odpad. Czyli nie zarobimy i wysypiemy nasze owoce na przemysł za grosze.
Dlatego coraz częściej montujemy systemy przeciwprzymrozkowe, które mają ochronić pąki, kwiaty i zawiązki przed skutkami ujemnych temperatur wiosną. Wybór tego typu rozwiązań w sadownictwie mamy dość szeroki. Tego typu instalacje w sadach pracują już od wielu lat. Nie są to rozwiązania unikatowe. Jednak pojawiają się coraz to nowsze i ekonomiczniejsze z punktu widzenia ilości zużytej wody oraz techniki zraszania roślin systemy przeciwprzymrozkowe.
Dziś chciałbym zaprezentować Wam rozwiązanie które moim zdaniem, dla moich subiektywnych warunków produkcji jabłek będzie najlepszym wyborem. Czy się sprawdzi ? Jak działa ? Czy jest proste w montażu dowiecie się w kolejnych filmach. Dziś zapraszam na pierwszą część materiału video.
Zapraszamy do subskrypcji naszego kanału youtube.com/sadownictwo
Najnowsze komentarze