jedno rozwiązanie: renacjonalizacja
jedno rozwiązanie: renacjonalizacja
Prawda jest taka, że zakłady w tym roku wygrały, przetrzymały producentów po pierwszej próbie wstrzymania sprzedarzy, postraszyły że za dwa dni koniec tłoczenia, skupowały wolno, cene stale zmniejszały, a wszyscy grzecznie kombajnowali aby tylko wzieli, a teraz się okazuje że i nie kończą skupować, nawet tłocznie które nie skupowały aronii nagle zaczeły skupować, ale jest już po zawodach.
Za cene przemysłu odpowiada ta partia, poprzednia również, nie wiem jak to trzeba tłumaczyć tutaj, że zmowy cenowe są nielegalne.
NIektórzy to zapomnieli chyba że dziadkowie i ojcowie pracowali w gopodarce centralnie planowanej. Obecnie też nie ma wolnego rynku, istnieją dopłaty unijne, jak wyobrażacie sobie zanik dopłat? w krótkim czasie doprowadziło by to do wyniszczenia branży, gdy w innych krajach nikt by z dopłat nie rezygnował.
Pierwsze co należało by zrobić to jednak zabranie dotacji z PROW na nasadzanie nowych sadów, lub przynajmniej przekwalfikowanie tego na odnowe nasadzeń w starych sadach.
Kostek7, 2016-08-28 08:19, napisał:
Balcerowicz z Mazowieckim wprowadzili gospodarke rynkową. Faktem jest że wtedy biedny i słabszy musi "zginąć" żeby bogatszy mógł się rozwijać.Twierdził że każda ingerencja państwa w gospodarke szkodzi państwu i doprowadza do jeszcze większej nadprodukcji. Tego już się nie da powstrzymać.
Nie Jurgiel i nie Szydło naszdzili tyle sadów.
Zmowa cenowa to oczywiście mechanizm wolnorynkowy? Niektórych to trzeba by jednak wysłaś na dodatkowe lekcje ekonomii.
Tymi 12 groszami to straszą na poważnie, mam nadzieję że po 12 groszy nikt nie będzie woził, jednak w zeszłym roku się udało, może sadownicy i w tym roku pokażą że jednak potrafią się jednoczyć?
Ja nie rozpoczynam zbioru, inni w mojej okolicy albo już zbierają, albo zaczynają, także o solidarności nie może tu być mowy, a cena leci co dzień to 10-20 groszy w dół.
Co polecacie na bawęnicę? w tym roku pojawiła się pierwszy raz u mnie w sadzie, Pirimor będzie dobrą opcją?
Ja wam zazdroszczę tych opadów, umnie spadło 18 mm i nie zapowiada się na nic więcej, a to jest tylko kropla w morzu potrzeb.
To nie o rozm chodzi, ale o to że bez własnego spore trapa nie da się określić zakończenia wysiewu, bo na firmach doradczych polegać nie można. A. Fura komunikat o zakończeniu wysiewu podał chyba pod koniec maja, ja po komunikacie zrobiłem jeszcze jeden zabieg i dałem spoku,j ze względu na to, że plam parcha nie zaobserwowałem. Nie wirzę, że parch się sieje do tej pory.
Dziś w końcu pada, na razie 12 mm, mam nadzieję że jeszcze parę spadnie.przynajmniej na chwilę zmniejszy skutki suszy. Moim zdaniem susza w tym roku będzie równie poważna co zeszłoroczna.
Jak się na to patrzy, to się człowiek faktycznei zastanawia czy nie zdecydować się na własny monitoring. Ostatni oprysk na parcha dałem jakieś 3 tygodnie temu i nie wiem czy jeszcze jechać. opadów przez ten czas nie było, dopiero dziś pierwszy deszczowy dzień, korci mnie aby zaryzykować;)
U mnie 30 km na północ od Lublina, susza jest konkretna, gryka na polu więdnie. Opady miesięcznie nie przekraczają kilkunastu mm.
Teppeki skuteczne, mszyca nie wyżyła ;)
Ostatnia infekcja była u mnie 15 maja, musiałoby dojść do infekcji "rzutem na taśmę", widać, że z poprzednich infekcji na razie nic się nie pokazało. Moim zdaniem rok nie należy do specjalnie parchowych, niskie temperatury, i niewielkie opady.
Większość zabiegów w tym roku realizowałem w odstępach 7 dniowych, parcha na razie nie widać, ale według komunikatów pierwotne infekcje podobno się zakończyły, więc niby ską miałby się obecnie wziąć?
Zastosowałem teppeki 700l/ha, jak długo przy tym środku trzeba czekać na efekty ? póki co mszyca żywa po dwóch dniach od zabiegu.
Co dać na jabłoniowo - babkową: teppeki, pirimor?
500l/ ha starczy przy teppeki? Nie stosowałem nigdy tego środka, dla tego pytam.
Ktoś ma dane, jaka ilość parcha została wysiana?
U mnie na północ od lublina dziś nad ranem pojawił się przymrozek do -1,3 na 2 metrach, mocno się zdziwiłem.
Kiedyś robili to za darmo, obecnie nie wiem. Najlepiej zadzwonić.
Wyślij liście do Skierniewic
Patrząc na GFS można mieć obawy.
Mam podobny problem w jabłoni, sąsiad potraktował moje jabłonie aminopielikiem, na razie potraktowałem je asashi i dalej się zastanawiam, sąsiad się przyznaje, trzeba by napisać oświadczenie? zastanawia się tylko czy ma on ubezpieczenie OC, gdyż na stałe mieszka w Kanadzie
Ma ktoś doświadczenie w tej sprawie, jakie uszkodzenia może spowodować aminopielik? Na razie jabłonie są podwiędnięte. nie wiem jak będą zachowywać się dalej.
Ogólnie rolnicy coraz bardziej olewają odpowiednie warunki podczas zabiegów, takich sytuacji zdarza się coraz więcej, przynajmniej w mojej okolicy.
dzięki
Czy mieszał ktoś fontelis z delanem?
miesza się?
U mnie naliczyło infekcję średnią, silna zatrzymała się na 95%, tak się zastanawiam, jaka ilość mogła się wysiać, w niedziele miałem silną infekcje, czy potencjał wysiewu może być duży? ktoś ma wogóle informacje jak duża ilość zarodników pozostała do wysiania?
W tym roku tyle spadło? jestem trochę bardziej na północ i u mnie były na razie dwa okresy krytyczne, ostatni w ten weekend.
Jest sens przy obecnie panujących temperaturach pryskać czymś innym jak kontaktami? Mythos?
No właśnie Ksenia, ze względu na czas kwitnienia najbardziej dostała, a u mnie nie kwitła zbyt obficie.
Ja muszę sobie pobiadolić na prognozy pogody, z roku na rok jest z tym coraz gorzej, wczoraj jedna prognoza pokazywała opad, dwie nie, sprawdzam dziś rano, pada deszcz, wszystkie pokazują opad, trochę po nie wczesie. A przecież mówię o prognozie na najbliższe kilka godzin, Sprawdzalność na 2-3 dni to już wogóle kpina.
Użytkował ktoś platformę Billo z Ditta Serii? ktoś może się podzielić informacjami?
Patrząc po prognozach u mnie na razie z przymrozkami spokuj, ciekawe na jak długo.
A czy ja pisałem że wogóle? Ale przy takich tempersturach raczej co 4 dni nie ma to sensu, oczyiście jeśli nie pada.
Hmm,to tylko pozazdroscić że mróz was ominął, bądz nie był za duży, pytanie uważam za śmieszne, zapewne każdy z tu piszących starał się zabezpieczyć sad przed przymrozkami. Swoją drogą, Radek 30, ja również z okolic Lublina zaliczyłem -3 w najzimniejszym momencie więc mieliśmy 4 stopnie różnicy.
Jestem po pobierznej lustracji, szkody są, gdzie nie gdzie uszkodziło kwiaty królewskie, Idared, Red Jonaprince, Lobo, najbardziej poszkodowany jest cortland.tam pouszkadzało nie tylko kwiaty królewskie. mimo tak naprwadę wczesnego różowego pąka.
Grusza, tam gdzie kwiat był rozwinięty, tam jest uszkodzony, ostały się jedynie kwiaty nie otwarte, w Wiśni szkód nie zauważyłem.
Dziś dowaliło, w sumie nie spodziewałem się nawet, zachmurzenie lekkie i taki mróz
Maksymalnie -3 na 2 metrach. ale mróz od 1-2 w nocy. Dzisiejszy mróz mógł wyżądzić szkody.
Ja obecnie nie pryskam na parcha - ostatni zabieg poniedziałek/wtorek, przy tych temperaturach prawdopodobieństwo infekcji jest bardzo nikłe. Za to powinienem opryskać mszycę przed kwitnieniem coś polecacie na niskie temperatury?
O godzinie 6 temperatura spadła do -1,6.
Temperatury minimalne na 2 m
godzina 4: -0,6
godzina 5 -0,5
Myślę że tragedii nie ma.
26 kwietnia to trochę za odległa perspektywa aby przesądzać o przymrozkach, na pewno przy obecnym ochłodzeniu wegetacja przystopuje także kwitnienie jabłoni nie musi być aż tak wczesne.
Co do prognoz korzystam z Agricasta Syngenty i Meteo.
Według prognoz u mnie przymrozek będzie, na razie pokazuje około -1 stopnia, ale przy takich prognozach u mnie bywało i - 4. Faza to pomiędzy zielonym pąkiem a różowym, w zależności od odmiany. Zielony pąk potrafi wytrzymać parę stopni mrozu gorzej później.
Dawka 500 l/ha
W tym sezonie jeszcze nie udało mi się użyskać żadnej odpowiedzi w tym temacie,
Mam kolejne pytanie, jak sądzicie, delan położony 1-2 godzin przed deszczem przy wilgotności poniżej 80% w ciągu dnia, zmyło, czy może jednak się utrzymał? Spadło ponad 2 mm deszczu, ale to przez całą noc, po zabiegu spadło około 0,8 mm?
KORTEZO, 2016-04-08 19:45, napisał:
CZy w okolicach WARKI były jakies infekcje już, około 31marca ?
I pytanie czy zwilżenie liścia przez 19 godzin przy średniej 5,5 stopnia daje jakąś infekcje ?
Moim zdaniem tak długie zwilżenie może dać niską infekcję. Pytanie tylko czy 31 marca były wysiewy?
Może na to pytanie uzyskam odpowiedz, model Pesslowski pokazuje ciągą infekcje mimo, że od ponad doby nie padało, od prawie 10 godzin nie ma zwilżenia liścia, a wilgotność była poniżej 85%, ktoś wie o co chodzi?
Ja robiłem zabieg cwartek piątek delan + fosforyny, w nienajlepszych warunkach, ale jakoś poszło, powtarzać zabieg? niby zimno, ale wilgotność jest dużą i dopaduje co jakiś czas.
Jak sądzicie, zabieg miedzianem w tej fazie rozwoju przed deszczem 0,8 mm będzie wystarczająco skuteczny, czy należało by powtórzyć?
Delanem zakończyłem o 20, o 23 zaczeło padać łącznie 0,8 mm jak sądzicie zabieg się utrzymał?
Ja planuje jutro sprubować miedzianem, dziś była pierwsza burza, zwilżenie bedzie przes całą noc, pytanie tylko czy zarodniki są już gotowe do infekcji, jeżeli tak to może wystąpić pierwsza infekcja. Co roku obiecuję sobie, że zacznę robić u siebi izolacje otoczni i co roku mi to nie wychodzi.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl