można kupić używke z nową baterią i ja coś takiego polecam, wśród sadowników chyba Linde dominuje, sporo jest Jungheinrichów, sam mam, super mi się pracuje nim, ale za krótko go mam żeby ocenić trwałość
można kupić używke z nową baterią i ja coś takiego polecam, wśród sadowników chyba Linde dominuje, sporo jest Jungheinrichów, sam mam, super mi się pracuje nim, ale za krótko go mam żeby ocenić trwałość
wydaje mi się, że szkółkarze często zawyżają wiek sadzonek, chciałbym zobaczyć te 80cm w 1,5l doniczce, chyba z doniczką i podstawką, co do sadzonek to po liściach i pędach będzie widać jakieś ewentualne choroby
możesz kolego wyżej zawsze szukać używek po PROWowych, mają z reguły po 5-6 lat, przebieg kilkaset motogodzin, często brane po to żeby w przyszłości zarobić, w tych pieniądzach co szukasz spokojnie da się trafić takiego, choć to zależy od modelu i wyposażenia i z reguły nie stają za długo na sprzedaż
jak za Galę dają 80gr to bym za Topaza cudów nie spodziewał, tak w ogóle to jes odzielny temat od cen
tu kostek masz rację, kto by nie rządził embargo by było, ale już za normalizacją stosunków z Rosją po ewentualnym zniesieniu embarga w przyszłości jest bardzo istotne kto rządzi w kraju
jasne jest, że skutkiem dopłat, są różnego rodzaju patologie w rolnictwie, gdzie często nie jest celem pordukcja, tylko dopłata, problemem jest to, że prawie cały świat idzie w kierunku dotowania rolnictwa, jeżeli tylko u nas, czy UE zabierze się dopłaty to porostu nie będziemy konkurencyjni, czy da się teraz odwrócić ten globalny trend, raczej nie
nie ma rzeczy których polacy nie ominą, kasowali by stare, nieproduktywne sady, sadzili co innego tam, a na innych działkach, czy na innych członków rodziny sadzili by za te pieniądze, piękne nowe kwatery, już konkretnie owocucjące
chandler słaby na eksport, już wyżej napisaliśmy czemu, na rynki lokalne też nie bardzo bo smakowo mierny, w sumie ciężko o jakieś zalety oprócz rozmiaru, co do cen przyszłych borówki to chyba jeszcze jeden bardzo ważny argument nie został podnieśony, a mianowicie jak pewnie wszyscy wiedzą, największym odbiorcą naszej borówki jest Wielka Brytania, ciekaw jestem jak będzie wyglądał eksport po wyjściu jej z UE, papierów przy eksporcie będzie na bank więcej, jak się Unia pożre z Wielką Brytanią po wyjściu o jakieś pierdoły to mogę się cła pojawić, to nie dotyczy tylko tych co tam eksportują, bo jak będą problemy z eksportem tam, to ci co tam sprzedawali więcej bedą chcieli sprzedać więcej na rynek krajowy czy bliższe rynki jak choćby Niemcy
to samo mi się skojarzyło co koledze wyżej, czysta abstrakcja, temat powinien się nazywać koncert życzeń, bardzo bym sobie życzył takich cen, ale pora zejść na ziemie, przemysł 18gr, więc dobre jabłko te popularne odmiany pewnie będzie to z 60-70gr, za te najdrosze pewnie więcej, ale kto je sprzedaje prosto z drzewa zresztą nie zdziwię się jak i te przypuszczenia mogą być przesadzone
a ja myślę, że Heavy się poznał i Fragi to jajcarz co nas wkręca i chce założyć jakąś śmieszną, małą plantacje i nie ma pojęcia o uprawie borówek, piszę, że wszystko ma opanowane i dopięte, wszystko wie, już ma chłodnie, fertygacje i sorter,, a odmian nie umie dobrać co w sumie nie jest najtrudniejszym aspektem planowania dochodwej plantacji, choć wiadomo, ze bardzo istotnym, zresztą na temat odmian już sporo napisaliśmy a on dalej tego nie zauważa, myśli, ze mu ktoś poda konkretną odmianą która się świetnie u niego sprawdzi, choć nic nie wiemy o regionie kraju, mikroklimacie, ukształtowaniu terenu, tym konkretnym rynku zbytu który juz ma dograny na ogromne ilości borówki, napisał o 100 tonach torfu na 1ha, załżómy dla łatwiejszych obliczeń że 1 big ball torfu 5m3 waży 1 tone, to wywalił 500m3 na 1ha, duża ilośc torfu jest nie jest zła, ale jak dla mnie to pieniądze w błoto, można to zrobić znacznie taniej i trofu dać znacznie mniej, reasumując pisze jak naiwny laik który myśli, że uprawa borówki to ogromne zyski bez żadnych kosztów to chyba nie dziwne, że mamy do niego stosunek taki a nie inny
maksimum tak, gorsze może być to minimum w sezonie kiedy towaru ma się najwięcej
i trzeba dodać, że po śmiesznej cenie, bo sezon taki jak ten pod względem cen nie prędko się powtórzy, lub nigdy już, chyba, że pogoda spłata nam figle jakieś, co do Fragiego to jego inwestycja nie jest zła, jak by z głową z bratem założyli 100ha plantację to napewno było by to dochodowę, ale czy zwróciły by im się koszty założenia plantacji i budowy całej infratruktury to już nie wiem, jak narazie widać, że nie dysponuje odpowiednią wiedzą i nie bardzo chce zapłacić osobom które tą wiedze mają, gorzej dziwi mnie w umnie w okolicy, można już napisac setki plantacji w areale 0,5-5ha, one są skazane na produkcje po kosztach, co do Chandlera to oprócz łatwo schodzącego nalotu dla mnie jest też słaby w przechowywaniu i odporności na transport, pewnie głównie z powodu wielkości
nie ma takiej racji która by wszystkim podpasowała, głównie dziwi mnie tylko, że mając 2ha chandlera ma już teraz chłodnie i sorter, głównie choćby z tego powodu, że zanim ten sprzęt będzie tak naprawdę potrzebował to już będzie lepszy i tańszy, a co do cen mówię o cenach rynkowych lub do firm eksportujących owoce, w ilościach paletowych lub mniejszych, wiadomo, że osoby mające już rynki zbytu za granicą i oferujące ilości tirowe będę mieli ceny inne, u nas jest to normą, że jedni wykorzystują drugich, a ci mniejsi plantatorzy będa wykorzystywani przez eksporterów, kupców itp stąd takich cen się spodziewam
masz trochę chandlera z tego co pisałeś i nawożenie jest, nawodnienie na planowany areał, chłodnia i sorter też? co do cen, jak ci się wydaje jaka będzie cena w szczycie borówkowym, za 3-4 lata jak zaczną mocno owocować nasadzenia posadzone kiedy parę lat temu zaczął się boom borówkowy, a teraz mocno skumulowany przez sytuację związaną z embargiem i kryzys cenowy w większości branż rolnictwa, ja obstawiam na 5-6 złotych z opakowaniem, nie zdziwję się jak będzie troszkę mniej nawet, następna kwestia to kto ci doradził siarkę przed sadzeniem? i ostatnia kwestia jak man być duży areał to zapewne docelowym rynkiem zbytu ma być eksport, zapewne wiesz, ze Chandler nie jest najlepszą odmianą w tym celu.
macie racje ale piszecie jak byście troszkę na innej planecie żyli, u mnie były kolejki w zeszłym roku jak było po 12gr, bo straszyli, że przestaną brać, a wy piszecie o 50gr minimum, jak by ludzie poniżej 20czy 25gr przestali zbierać to już by kosmiczna zmiana była, myślę, że trochę z czasem to się zmieni, bo nie chcę generalizować ale starszę pokolenie w sporej częsci trochę inaczej do tego podchodzi, patrząc po swojej wsi czy nawet rodzicach to oni nie przeżyją żeby owoc został na polu, nie ważne jaka cena by była, więc przekonywać ich, ze zbieranie w jakiejś tam cenie jes nie uzasadnione ekonomicznie, co do kosztó produkcji ciężko je wyliczyć, ja nie produkuję jabłka przemysłowego, staram się żeby było go jak najmniej, ale róznie to bywa, czasem z pogodą się nie wygra, ja za przemysł mam zarobić tyle, żeby pokryć koszty zbioru+godziwy zysk
oczywiście, że Slawko20 ma rację, tylko każdy wie jak wyglądają realia czyli kolejki na skupach prz cenie choćby 12gr, jak by nikt nie zbierał poniżej 30gr to przetwórnie musiały by tyle dać, tak jak koledzy piszę, przetwórnie zrobiły ogromne inwestycje, mają duże możliwości przerobowe, pewnie sporą częśc koncentratu mają wcześniej już zakontraktowane i nigdzie jabłka tak tanio nie kupią
myślę kolego Heavy, że w Polsce jest mało miejsc gdzie można kopać odpowiedni trof do borówki, do tego transport krajowy materiałów sypkich jest dosyć drogi, większość kupuje w Big Balach Litweski, Łotewski, Estoński itp kwaśny torf wysoki, transportuje to spedycja, więc jest taniej, torf jest sprasowany więc dosyć dużo wchodzi go na tira w sumie
u nas generalnie sadzą, nawet jak jest poniżej kosztów produkcji, dopiero jak zaczyna się równać z kosztem zbioru to przestają, tak jest choćby z porzeczką czy wiśniami, takich ludzi jak Fragi i jego brat co planują wsadzić 100ha jest masa w kraju, zastanawiałem się jak określić realną ilośc nasadzeń borówki w kraju, to policzyłem mniej więcej pordukcją szkókarsą która jest ogromna, jedyna plus to taki, że spora część zakładana jest w taki sposub jak Fragi i nie rokuje to zbyt szybko wysoką wydajnością
ale kolega nie chce tego wszystkiego wiedzieć, jemu tylko o odmiany chodzi, woli się w praktyce tego wszystkiego dowiedzieć za parę lat, a jak borówka bedzie po 4-5 zł to ciekaw jestem czy będzie miał na to środki, ciekawe czy brat tak samo podchodzi do inwestycji, kolego jacenty jestem zdania, że lepiej robić więcej studni, koszt studni o większej wydajności jest znacznie większy i wodę trzeba dalej doprowadzać, a koszt wykopanai studni nie jest taki duży, u mnie w zeszłym roku w okolicy brakło wody, więc wole mieć więcej studni
a cielmus pierwszy w kolejce, żeby czasem nie zabrakło miesjca na samochodze
są już sortery tańsze w okolicach 300tys netto, oczywiście prostsze trochę jak te za 1mln, tak czy siak na 5ha to sie nie opłaca, przynajmniej tak mówił przedstawiciel na ostatniej konferencji
Billo za 5gr to dopiero będą kolejki
kolego czytaj, ze zrozumieniem, napisałem, że ludzie poszkodowani to odrębna kwestia, nie mieli na to wpływu i ich rozumiem ale nawet w roku nie gradowym ten temat ma kilkadziesiąt stron, ten rok był łatwy w ochronie, jestem teraz na Vacie więc bardzo dobrze wiem ile wydałem, nawet do 10tys na 1ha na ŚOR się nie zbliżyłem, bliżej nawet do 5 tys, kolega wyżej ma racje, poniżej progu ekonomicznego nie powinno się zbierać jabłek, ale w naszym kraju to jest nie możliwe, ludzie rwali wiśnie w tym roku po 60gr, porzeczkę po 30gr, 2 lata temu przemysł jak był 12gr to były kolejki na skupie a w tym roku jak będzie 10gr to będzie pewnie tak samo, niebawem z borówką pewnie jak będzie po 3-4zł kg to też będą rwali, dlatego nasze sadownictwo nie może się zmienić, ludzie nie potrafią liczyć, byle sąsiad nie zobaczył, że jabłko zostało pod drzewem
a czy ciebie robiąc taką inwestycje nie interesuje z czym się będziesz musiał zmierzyć niebawem? czy myślisz jak miastowi, że będzie samo rosło i zbierzesz bez problemu 15 ton z 1ha i sprzedasz po 15zł, dobre lata borówki minęły, zarobili ci co ją sadzili 10-15 lat temu, u nas ludzie sadzą różne owoce i liczą że jakoś to będzie i cena się nie będzie zmieniać, przez to dzieją się takie sytuacje jak z porzeczką, wiśnią i zapewne teraz jabłkiem, co do odmian borówki z nimi jest torchę inaczej niż z innymi owocami, bo potrafią się różnie zachowywać w różnych miejsca, zalezy to od stanowiska, mikroklimatu nie mówiąc już od regionu kraju, a polecany bluecrop jest bardzo uniwersalny, najlepiej jak bys sam przetestował kilka odmian i wybrał najodpowiedniejsze dla siebie
dziwi mnie ruch w tym temacie, przecież dobry sadownik powinien produkowac przemysłu jak najmniej, tym bardziej w tak łatwym roku w ochornie jak ten, nie powinno być go praktycznie wcale, koledzy poszkodowani przez grad to już inna kwestia, patrząc po liczbie wpisów w tym temacie teraz i w poprzednich latach to forum powinno się nazywać forum producentów jabłek przemysłowych
po co chcesz lać wodę do tych zbiorników?
przy takim areale konieczna jest chłodnia, przydałby się i sorter, usprawnił by mocno pracę, do tego pomieszczenia mieszkalne i sniatarne dla kilkudzieściu osób do zbioru, przy takim areale i ilości osób zaczyna robić problemy sanepid, PIP i inne instytucji i to są kolejne koszty, zaraz pewnie się odezwą osoby co nie mają borówki albo mało mają, że plantatorzy borówki nie chcą konkurencji i stąd tak doradzają, a może poprostu już dobrze znają koszty i inne problemy, biorąc pod uwagę jakie są widoki na przyszłość w przypadku borówki drugi raz by takiej inwestycji nie zrobili
przemas nawet nie wiesz jakie ceny uzyskują duzi plantatorzy bezpośrednio eksportujący na zachód, a w przyszłości jak rynki lokalne będą zawalone to te różnice bedą jeszcze większe, mali plantatorzy w dłużeszej perspektywie są bez przyszłości niestety, z jabłkiem też kiedyś można była sprzedawać małe ilości w dobrej cenie, teraz jako taki handel jest tylko w ilościach tirowych
ja nie neguje całkowicie agrotkaniny, są zwolenincy tej metody, są zwolenicy agrowłókniny lub folii która wytrzyma dużo krócej, są też osoby które testowały i nie chcę jej stosować, uważam że najlepsza dla borówki jest naturalna ściółka z trocin i kory, na dobrze przygotowanym i odchwaszczonym stanowisku, na odpowiedniej dla borówkie lekkiej przepuszczalnej glebie można sobie poradzić z chwastami, jak ktoś wcale nie przygotuje odpowiednio stanowiska to chwasty będą problemem, na dużych plantacjach też jest to trudne dlatego głównie tam dominują agrotkaniny, tyle odemnie zagłębiając ten temat na różne sposoby, oglądając plantacje, rozmawiając z setkami osób bo sam też stałem i stoje przed takim dylematem
tu nie chodzi o tapicerką, ale o jakość całego ciągnika i kabiny, użytych materiałów, ergonomia w kabinie, tak jak mówiłem nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, napewno bym wybrał T3 lub Kubotę
kolego truskawka to zupełnie inna bajka, wymaga zupełnie innej gleby, ma znacznie mniejszy system korzeniowy, przez co znacznie łatwiej dostrczyć makro i mikro elementy, nie wymaga ciągłego zakwaszania i takiej wilgotności gleby, truskawka uprawiana jest znacznie krócej w tej tkaninie niż borówka, 2-3 sezony
tylko koszt założenia porządnej plantacji 20ha porzeczki nie liczy się w milionach tak jak borówki, w tym roku było ok 50% plonu z roku poprzdniego a cena i tak spadła w szczycie do 8zł, co będzie jak w przyszłym roku będzie 150% plonu z roku 2015, jak będzie wtedy cena? i w następnych latach jak nie będzie klęsk żywiołowych to plony będą dalej rosły, bo coraz więcej nowych nasadzeń zacznie owocować i teraz biorąc te wszystkie fakty pod uwagę jaka jest szansa na zwrot takiej inwestycji, już nawet nie dotykam takich mniejszych problemów jak ludzie do zbioru i dodatkowe koszty z tym związane jak ta nowa ustawa czy drosophilia suzuki, ja nie neguje towjej inwestycji, bo taka większa plantacja to wg mnie ma większą racje bytu niż małe plantacje których powstaje od groma które będą skazane na rynku lokalne i mocne spadki cen, ale podaje ci moje i innych spostrzeżenia, spora częśc plantatorów borówki szuka już upraw alternatywnych, z inwestowaniem w rolnictwo jest trochę jak z giełdą lub surowcami, nie kupuje się akcji firm jak sa bardzo drogie, lub nie kupuje się diamentów/złota jak są bardzo drogie, bo na tym się już nie zarobi, raczej straci, inwestuje się w nowości jak wchodzą, są tanie i jest tym małę zainteresowanie
a czy Goldoni jest tańszy w naprawie od innych zachodnich? nie wydaj mi się, czy trwalszy? też raczej nie? wcześniej jak ciągniki były doższe to Energy 60 byl jakąś alternatywądla choćby NH/Case 65KM, ale teraz jak są tańsze to raczej już nie jest, dlaczego mamy płacić tą samą cenę za ciągnik o podobnej trwałości, ale o znacznie mniejszym komforcie, to już wolę kupić chińskiego Fotona za 56tys zł netto o całkiem przyzwoitej trwałości, tam też mam niski komfort ale chociaż cene adekwatną do niego
kolego heavy wraz z doświadczeniem poznajesz też dobrze te złe strony, uprawa borówki trochę ich ma, z drugiej strony nie ma chyba aktualnie branży sadownictwa w którą można by spkojnie wchodzić, a że borówka jest wyjątkowo ryzykowana to inna kwestia, nie ma chyba rośliny która by była sadzona na taką skale w naszym kraju, co do Aurory to o ile w cieplejszych regionach kraju powinna większośc owoców dojrzeć, chyba że pogoda mocno zaszleje to smak jest bardzo słaby, dziś jadłem parę owoców, u siebie bo mam parę krzaków i u znajomego na plantacji, co tu dużo mówić, kwasota, no i niezbyt gruby owoc
co w przypadku kiedy bardzo długo nie pada, jak wtedy przeniknie nawóz przez tkaninę, co w przadku kiedy będzie ulewny deszcz? czy większość nawozu nie spłynie na boki razem z deszcze?
ciekawe dlaczego ktoś sprzedaje tego 3 letniego suchedniowa, przecież to prawie nowy wózek
tu niestety panowie sporo prawdy jest, węglowodany proste które są w owocach są bardzo niezdrowe, znacznie bardziej od tłuszczu, tylko trzeba by owoców dużo jeść, z reguły ludzie spożywają ich najwięcej w słodyczach i napojach, ale oparcie diety w dużym stopniu na owowcach da ten sam efekt, ale spożyciu na poziomie naszej średniej karjowej na mieszkańca rocznie, napewno nie jest niebezpieczne
jaką szerokośc będzie miał system korzenieowy po kilku latach? niestety kolego nawożenie przez dziurę nie będzie wystarczające
nie mam tkaniny, bardzo dużo informacji zbierałem na ten temat i znam osoby co mają i są średnio zadowolone, z większym nagrzewaniem to oczywiście masz rację ale nie zawsze to jest plusem, a co do trzymania wilgoci to też zależy od grubości , gruba warstwa trocin i kory po wierzchu będzie trzymała wilgoć nie gorzej jak agrotkanina, nawet lepiej, masz w tkaninie borowkę dłuższy okres czasu? podobno jak się dobrze przygotuje stanowisko to z początku jest ok, ale z latami jest coraz gorzej, gleba z latami traci swoje właściowści optymalne dla borówki, a agrotkanina mocno untrudnia utrzymanie jej we właściwym stanie
przepuszcza wodę agrotkanina, w zależności od rodzaju mają różne stopnie przepuszczalności, będziesz kolego na 0,5ha inwestował w system do fertygacji? przecież borówkę trzeba nawozić? zresztą nawet fertygacja nie jest dobrym sposobem nawożenie borówki, najoptymalniejsze jest nawożenie posypowe i ewentualnie uzupełnienie fertygacją, znacznie lepsza jest ściółka z trocin/kory bo lepiej chorni system korzeniowy przed przemarznięciem a u nas teraz bezśnieżne zimy to norma, do tego trociny zakwaszają glebe i wzbogacają w materie organiczną, porpawia warónki powietrzne i wodne, lubią ją mikroorgnizmy, agrotkanina jest optymalna na dużych plantacjach, kilkadziesiąt i większych kiedy poradzenie sobie z chwastami jest ogromnym problemem, z innej beczki kolego zastanawiałeś się nad sensem zakładnia 0,5ha plantacji?
ja miałem na tył i nie chcę już takiego nigdy, ja jak kupowałem wózek to głównie szukałem 48V i napęd na przód i żeby miał małe rozmiary no i marki:Linde/Jungehn/Toyota, dużo ludzi mocno doradzało clarcka
ile ha masz zamiar sadzić? na mniejszych plantacjach nie wydaje mi się najlepszą opcją agrotkanina, rozumie na dużych gdzie nie można sobie poradzić z chwastami, agrotkanina ma przeciez sporo minusów
SławekS wszystko już napisał, plon nie składnikiem gospodarstwa, materiał trwały jest składnikiem gospodarstwa, już na podstawie pierwszego rozporządzenia jasno wynika, że kwota pomocy będzie przysługiwałą tylko do kwoty strat w materiale trwalym
jest już projekt rozporządzenia zmieniającego to rozporządzenie to raz, a dwa sprawdź sobie znacznie słów określających wyskość przysługującej rolnikowi pomocy i nie wytykaj komuś głupoty zanim sam nie pomyślisz
jest projekt rozporządzenia, można poczytać, jest mniej więcej tak jak kolega wyżej piszę, dotacje można będzie wykorzystać na inwestycje tego samego rodzaju jak to co zostało zniszczone, uschły drzewka, to sadzimy drzewka, drzewo przewróciło się na ciągnik to kupujemy ciągnik, kwotą pomocy nie będą straty w plonie tak jak kiedyś tylko straty w materiale trwałym, więc będą to śmieszne kwoty, w porównaniu do tego co było kiedyś, w sumie to tak ten program pownien działać od początku, tylko wtedy NH i inne marki by miały 70% mniej sprzedaży ciągników w poprzednich latach
to ten co był na ostatnich targach co były w EXPO? jak tak to wykończenie i meteriały w kabinie tragiczne, nie ma nawet co porównywać choćby do NH T3, generalnie przy oględzinach wizualnych sprawiał bardzo słabe wrażenie, ten NH jakk dadzą znośną cenę to będzie niezła opcja na tle konkurencji co jeden z kolegów wyżej wymienił
kolego nie raz to się przewjiało, odmiany węgierskie deserowe wiśni z niewiadomych przyczyn u nas owocuja bardzo słabo, owady zapylające nie pomagają, różnego rodzaju wspomagacze i odżywki też, z tego co się oreintuje nikt tego nie rozwiązał, musza być jakieś różnice mikroklimatyczne między nami a Węgrami
co w tym temacie można napisać, chyba nikt rozsądny nie rwie i nie sprzedaje w tej cenie wiśnie, ewentualnie skopiować tu wpisy kolegi który założył temat czym opryskać, żeby sama spadła wiśnia
dużo jest borówki, dużo nowych producentów i niektórzy nie liczą w koszty produkcji koszt założenia plantacji lub amortyzacji sprzętu, borówka to dla niektórych dodatkowe źródło dochodu, więc puszczają po każdej cenie byle szybko sprzedać
trochę bez sensu pytać o Bronisze bo tam się zmienia sytuacja z godziny na godzinę, wystarczy, że dojedzie towaru albo trafi się jeden czy drugi który nie potrafi liczyć ile go kosztuje produkcjia i po handlu, ja byłem w czwartek, grube sprzedałem po 3,5-4zł za 250g, widziałem, że drobne puszczali i po 3zł za 250g
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl