amsuszek, 2020-07-04 20:38, napisał:

U mnie czerwona opada wiedząc o cenie, bardzo  dużo leży pod krzakami.

To jak wszędzie chyba

Zbiór zapowiadał się większy nieco niż w 2019.

Ale biorąc pod uwagę warunki pogodowe będzie porównywalny lub mniejszy.

Gofertus, 2020-07-05 11:47, napisał:

amsuszek, 2020-07-04 20:38, napisał:

U mnie czerwona opada wiedząc o cenie, bardzo  dużo leży pod krzakami.

To jak wszędzie chyba

Zbiór zapowiadał się większy nieco niż w 2019.

Ale biorąc pod uwagę warunki pogodowe będzie porównywalny lub mniejszy.

Możecie sobie zaklinać  rzeczywistość   jak tylko chcecie ,ale jedno jest pewne ,normalnej ceny  w tym  i następnych sezonach  na porzeczkę czerwoną nie zobaczycie. Wręcz w latach urodzaju późne odmiany będą zostawały na krzakach  bo koszt zbioru będzie przewyższał cenę. Dyskusja  i  rozważanie  na ten temat jest bezzasadna, tak to po prostu wygląda ,koniec i kropka...

Green25, 2020-07-05 14:11, napisał:

Gofertus, 2020-07-05 11:47, napisał:

amsuszek, 2020-07-04 20:38, napisał:

U mnie czerwona opada wiedząc o cenie, bardzo  dużo leży pod krzakami.

To jak wszędzie chyba

Zbiór zapowiadał się większy nieco niż w 2019.

Ale biorąc pod uwagę warunki pogodowe będzie porównywalny lub mniejszy.

Możecie sobie zaklinać  rzeczywistość   jak tylko chcecie ,ale jedno jest pewne ,normalnej ceny  w tym  i następnych sezonach  na porzeczkę czerwoną nie zobaczycie. Wręcz w latach urodzaju późne odmiany będą zostawały na krzakach  bo koszt zbioru będzie przewyższał cenę. Dyskusja  i  rozważanie  na ten temat jest bezzasadna, tak to po prostu wygląda ,koniec i kropka...

Rozumiem, że Ty już nie masz czerwonej porzeczki? Skoro już przewidziałeś przyszłość....

Jakie ceny za ekologiczne czerwony

POST USUNIĘTY

Green25, 2020-07-05 14:11, napisał:

Gofertus, 2020-07-05 11:47, napisał:

amsuszek, 2020-07-04 20:38, napisał:

U mnie czerwona opada wiedząc o cenie, bardzo  dużo leży pod krzakami.

To jak wszędzie chyba

Zbiór zapowiadał się większy nieco niż w 2019.

Ale biorąc pod uwagę warunki pogodowe będzie porównywalny lub mniejszy.

Możecie sobie zaklinać  rzeczywistość   jak tylko chcecie ,ale jedno jest pewne ,normalnej ceny  w tym  i następnych sezonach  na porzeczkę czerwoną nie zobaczycie. Wręcz w latach urodzaju późne odmiany będą zostawały na krzakach  bo koszt zbioru będzie przewyższał cenę. Dyskusja  i  rozważanie  na ten temat jest bezzasadna, tak to po prostu wygląda ,koniec i kropka...

A czy ja gdzieś napisałem, ze produkcja w Polsce bedzie mniejsza i cena powinna byc ?? Napisałem jak wygląda to u mnie. Stare kwatery o małym tonazu pokasowałem i gdyby kazdy tak robił to cena by wrocila predko.

Czerwoną porzeczkę  uprawiam od  ponad  20 lat ,  jest to już drugie nasadzenie ,oprócz  tego  mam  sad jabłoniowy  i  czarną  porzeczkę  . Piszę  tak bo  znam  znakomicie mechanizmy  które działają w tym segmencie . W tym roku  niemal   cała czerwona porzeczka  u mnie idzie pod pług  bo w najbliższym czasie  nie ma żadnej perspektywy.Czerwona będzie przeklęństwem   przez ładnych parę lat...

Nie ma się co spierać i nie ma się co łudzić na dobrą cenę na przyszłe lata.

Czerwona porzeczka nigdy nie była jakimś wybitnym i pożądanym owocem dla przemysłu, nie mniej łatwość uprawy, żywotność, wysokość i wierność plonowania przy przeciętnej cenie 70 80 groszy stanowiła dobry wkład do portfela tych którzy ją uprawiali. Ta cena sprawiała że było o niej cicho i nikt nowy nie sadził. 

Cena 3 i 5zł zrobiła rozgłos i przyszłość jest już znana. O cenie można zapomnieć. Pewnie każdy u siebie widzi że obecnie króluje czerwień na polach.  

Choć u mnie plon będzie dużo niższy niż ubiegły rok to wiem że i tak na cenę liczyć nie mogę. W tym roku wszystko późne idzie pod zasiewy pszenicy. Zostanie tylko jonkers który dla mnie jest wielkim gównem, ale tylko on daje możliwość jego sprzedaży z uwagi na wolne moce przerobowe zakładów w tym okresie.

Jeszcze taki ogólny wniosek.

Oto wchodziliśmy do unii, mieliśmy nią zawładnąć. "Dano" nam masę środków na zwiększenie wydajności ( choć sam pozostałem niezależny) i rok - dwa dobrych cen na każdy gatunek sadowniczy w różnym okresie czasu.  Przywiązano  ludzi  smyczą na kilka lat do zobowiązań i zaczęło się dojenie . Teraz jesteśmy w czarnej doopie.  Obroty w gospodarstwie są olbrzymie, dla wielu osób nawet nie do pomyślenia że tyle pieniędzy może się przewinąć, ale zyski są tak marne że mało kogo jest stać na zmianę profilu. Dlatego każdy będzie trwał przy tym co ma i dalej za grosze towar dostarczał.

Kiedyś klęska nieurodzaju dawała chwilę oddechu. Teraz i na to liczyć nie możemy.

rewers, 2020-07-05 16:46, napisał:

Jeszcze taki ogólny wniosek.

Oto wchodziliśmy do unii, mieliśmy nią zawładnąć. "Dano" nam masę środków na zwiększenie wydajności ( choć sam pozostałem niezależny) i rok - dwa dobrych cen na każdy gatunek sadowniczy w różnym okresie czasu.  Przywiązano  ludzi  smyczą na kilka lat do zobowiązań i zaczęło się dojenie . Teraz jesteśmy w czarnej doopie.  Obroty w gospodarstwie są olbrzymie, dla wielu osób nawet nie do pomyślenia że tyle pieniędzy może się przewinąć, ale zyski są tak marne że mało kogo jest stać na zmianę profilu. Dlatego każdy będzie trwał przy tym co ma i dalej za grosze towar dostarczał.

Kiedyś klęska nieurodzaju dawała chwilę oddechu. Teraz i na to liczyć nie możemy.

Twoja wypowiedź zarówno pierwsza jak również druga jest konskruktywna i przedstawia jasność sytuacji w 100%

Lubelskie eko 4 zł 

Witam. Czy wiadomo jaka cena na czarną? Moje wczesne odmiany przemarzły a to co zostało szara pieśń załatwiła w ostatnich dniach. Praktycznie nie ma czego zbierać 

Witam. Czy wiadomo jaka cena na czarną? Moje wczesne odmiany przemarzły a to co zostało szara pieśń załatwiła w ostatnich dniach. Praktycznie nie ma czego zbierać 

Nie doszukuj się złośliwości. Jak nie ma czego zbierać to nie ma problemu...

To już masz wakacje

Marklin90, 2020-07-05 20:01, napisał:

Lubelskie eko 4 zł 

Ktory zaklad tak płaci kolego?