Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że zwróciło się do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, by wystąpiło ono do KE o wprowadzenie 30 proc. cła na import nawozów z Rosji i Białorusi. Ministerstwo rozwoju podjęło działania dyplomatyczne w tej sprawie – czytamy na money.pl
Czytaj wpis: Rosyjskie nawozy zalewają polski rynek ! >>>
MAP dodało, że w lipcu br. w siedzibie MRiT odbyły się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe z udziałem Roberta Habeck – wicekanclerza i federalnego ministra ds. gospodarki i ochrony klimatu. Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski zwrócił wtedy uwagę na "skokowy wzrost" produkcji i importu nawozów z Rosji i Białorusi na rynek UE i wpływ tego zjawiska na lokalnych producentów. Jaworowski podkreślił wówczas konieczność podjęcia "zdecydowanych działań" w ramach UE, czyli ew. sankcji jak również wprowadzenia ceł na nawozy. MAP wskazało też, że w sierpniu 2024 r. z inicjatywy wiceministra aktywów państwowych Jacka Bartmińskiego, odbyło się też spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Finansów, które "miało na celu wypracowanie działań chroniących polski rynek przed napływem nawozów z Rosji i Białorusi".
"Ministerstwo Rozwoju i Technologii podjęło, skoordynowane między różnymi resortami, oraz państwami członkowskimi działania dyplomatyczne zmierzające do zaproponowania rozwiązań na szczeblu unijnym ograniczających import nawozów z wyżej wskazanych krajów" – poinformował resort.
Jakie jest stanowisko Ministerstwa Rolnictwa w tej sprawie ?
Jak informuje money.pl Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pytane, czy dostrzega problem nadmiernego importu nawozów z Rosji i Białorusi oceniło, że "rynek nawozowy w Polsce jest uregulowany i zgodnie zarówno z przepisami unijnymi jak i krajowymi (ustawa o nawozach i nawożeniu)". "Tylko producenci, którzy spełnią określone wymagania mogą funkcjonować na tym rynku" - podkreśliło. Odpowiedziało, że "nie posiada danych", które firmy sprowadzają do polski nawozy z Rosji i Białorusi.
PAP zapytała też, czy MRiRW ma szacunki, o ile wzrosłyby ceny nawozów importowanych, gdyby nie było krajowych źródeł produkcji. "Ministerstwo nie ma takich informacji. Posiadamy krajowy przemysł nawozowy i z tej rodzimej produkcji korzystają rolnicy" – stwierdził resort.
- źródło: money.pl za PAP / Czytaj całość na money.pl





Najnowsze komentarze