Witam wszystkich i z góry przepraszam jak piszę w złym miejscu ale szukam pomocy ponieważ od pewnego czasu stałem się posiadaczem domku na wsi i postanowiłem spełnić swoje mażenie o własnym sądzie i zaczołem od dwuch  tyg sadzić drzewa owocowe mam już 4 -jabłonie , 3 - czereśnie , 2 - gruszki i to nie miał być koniec ale dzisiaj rano moje najbardziej ulubione drzewko PAPIERÓWKA mocno się pochyliła pierwsza myśl silny wiatr dzisiejszej ale to była błędna diagnoza gdy chciałem je naprostować ono już nie miało się czego trzymać coś zjadło cały korzeń , pomocy wołam do wszystkich co mogą udzielić info co to jest i jak temu zapobiegać żeby nie zabiło mi sadu i marzeń o smaku z dzieciństwa.

Bedę wdzięczny za każdą porzyteczną odpowiedz.

Pozdrawiam