Jak informuje pb.pl ukraińska grupa chce zbudować u nas zakład za 25 mln EUR. Stawia na koncentrat z jabłek i zupełnie nowy biznes — produkcję pektyn z ich wytłoków
Taras Barszczowski, założyciel T.B. Fruit, jest przekonany, że polskie i ukraińskie koncentraty jabłkowe pobiją na świecie te dostarczane z Chin. Inwestuje więc w kolejne zakłady i zabiera się za budowę nowej nogi biznesu — opartej na produktach ubocznych z wytwarzania koncentratu. Przekonuje, że to prawdziwy diament na jabłkowym rynku, po który — z niezrozumiałych względów — Polacy jako specjaliści od sadów jeszcze nie sięgnęli.
Produktem ubocznym wytwarzania koncentratu są wytłoki jabłkowe. Dodaje się je do pasz dla zwierząt bądź spala jako biomasę. Tymczasem odpowiednio wysuszone są źródłem pektyn, a to nieoszlifowany diament w branży jabłek
— uważa Taras Barszczowski.
Tłumaczy, że światowy rynek pektyn wynosi około 50 tys. ton rocznie. Pektyny pochodzą w większości z cytryn (ich skórki posiadają więcej pektyn niż jabłka) i właśnie z jabłek.
Brakuje surowca pochodzącego z cytryny, tymczasem mamy surowiec (wytłoki) w Polsce, kraju sadowniczym. Jednak w ten sposób wykorzystywane są tylko na niewielką skalę. Do produkcji około 1 tys. ton pektyn potrzeba 200 tys. jabłek. Ich producentem na większą skalę może stać się więc tylko kraj sadowniczy, taki jak Polska. Dziwię się, że nie jest to jeszcze tutejsza specjalność. Zwłaszcza że globalny popyt na pektyny rośnie o ok. 3-4 proc. rocznie, więc zbyt jest pewny
— mówi prezes T.B. Fruit. Pektyny będzie produkować w Ukrainie i w Polsce. W Ukrainie produkcja rozpocznie się pod koniec bieżącego roku, natomiast w Polsce w odpowiednie linie produkcyjne zostanie wyposażona nowa fabryka pod Grójcem.
- źródło: pb.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze