Polska jest jednym z trzech największych producentów jabłek na świecie. Jednak w sieci Lidl można dostać jabłka nie tylko polskie, ale nawet takie z Chile i Nowej Zelandii. - Po takie sięgamy tylko w wyjątkowych sytuacjach - wyjaśnia finanse.wp.pl sieć.
W ramach "Ryneczku Lidla" można dostać na przykład jabłka premium w promocyjnej cenie 3,99 zł za kilogram. Oferta na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia, warto jednak zwrócić uwagę na kraje pochodzenia - to Chile i Nowa Zelandia.
Piaseczno Lidl Jabłka z Nowej Zelandii
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) 11 września 2018
Pytanie do M. Braniecki Lidl Polska, prezes
Ile tysięcy ton pozaeuropejskiego jabłka sprowadziliście do UE w II połowie 2018? Kto podjął decyzję o tych zakupach. Czy wie Pan, ze w Europie jest na drzewach 17 milionów ton (w Polsce 5 ).
Skąd więc pomysł, by sprowadzać do nas jabłka z innych kontynentów ? Jak informuje finanse.wp.pl biuro prasowe Lidla zapewnia, że takie jabłka to w ofercie dyskontu margines.
Trzonem naszej oferty jabłek są odmiany z Polski. W aspekcie sprzedaży jabłek konwencjonalnych, ponad 95 proc. wolumenu naszej sprzedaży generujemy na polskich jabłkach - mówi Wirtualnej Polsce Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego Lidl Polska.
Czasem jednak sieć musi sięgnąć i po egzotyczne jabłka.
Aby zapewnić ciągłą dostępność do świeżych owoców i warzyw, w wyjątkowych sytuacjach korzystamy również z dóbr importowanych - dodaje Robaszkiewicz.
Lidl zapewnia też, że stale promuje polskie jabłka na sklepowych półkach, również poprzez na przykład specjalne jabłka dla dzieci, a nawet jogurt o smaku jabłek grójeckich.
Jednak jak zaznacza sieć, na tym promocja jabłek z Polski się nie kończy.
źródło: lidl.pl
W wybranych sklepach przedstawialiśmy klientom walory jabłek grójeckich, w telewizji emitowaliśmy spoty o polskich jabłkach, organizowaliśmy również konferencje prasowe i spotkania edukacyjne w tym zakresie - zaznacza biuro prasowe Lidla.
- źródło: finanse.wp.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze