Na polskie jabłka otworzył się kolejny rynek tym razem kolumbijski [czytaj wpis: Kolumbia - kolejny rynek dla polskich jabłek już otwarty >>>]. To szansa m.in. dla sadowników, którzy stracili na rosyjskim embargo. Gospodarstwo z Żurawicy koło Przemyśla nabywców znajduje w Afryce Północnej, Azji, Indonezji i Arabii Saudyjskiej.
Jak informuje Agrobiznes półtora do dwóch tysięcy ton jabłek produkuje jedno z największych gospodarstw sadowniczych w Polsce znajdujące się w Żurawicy koło Przemyśla. Pan Marian Szeliga wie, że przy takiej ilości towaru nie można sobie pozwolić na przestoje w handlu. Nieustannie, więc dostosowuje produkcję do wymogów z odległych stron świata. Eksport stanowi w tym gospodarstwie aż 60% sprzedaży.
Jedną z odmian którą w tym momencie wprowadzamy do uprawy/sprzedaży jest odmiana Gala Schniga® SchniCo Red(s). Jest to odmiana cała ciemna, bez pasków. To poszukiwana odmiana na nowych rynkach
– mówi Marian Szeliga, sadownik z Żurawicy.
Jak plonuje Gala Schniga SchniCo Red(s) ?
Takich nowych odmiana w tym gospodarstwie jest już kilka. Mają odpowiednią twardość i jednolity kolor. To cechy, które pozwalają owocom znieść długą podróż do odległych krajów i wzbudzić apetyt odbiorców.
Jak podaje Agrobiznes rynek wschodni już dawno zawiódł polskich producentów. Wskutek rosyjskiego embarga i strat w sprzedaży sadownicy ograniczali powierzchnie sadów i nerwowo szukali zbytu na miejscu, choć wiadomo, że w Polsce jest nadprodukcja jabłek. Teraz wielu sadowników z rejonu Przemyśla czy Sandomierza postawiło na nowe odmiany i nowe rynki: afrykańskie i azjatyckie.
Arabia Saudyjska, Maroko, Algieria otwierają się na import jabłek z Polski [czytaj wpis: Wymagania fitosanitarne w eksporcie jabłek z Polski do krajów trzecich >>>]. Do tego Chiny, Indonezja, ale też Zachód Europy jak np. Hiszpania. Polska jest największym w Europie i 3 na świecie producentem jabłek, choć u nas smakoszy jabłek z roku na rok ubywa. Jak podaje GUS Polacy jedzą najmniej jabłek w Europie.
W tym roku cena jabłek w Polskich sklepach i na targowiskach waha się od 1,50 zł do nawet 4,00 zł/kg. Owoce te są wciąż uważane za najtańsze w kraju. Ich produkcja nie jest jednak tania, dlatego eksport do wielu odległych państw świata jest nie tylko szansą dla polskich sadowników, ale wręcz ratunkiem – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze