Wzrasta zainteresowanie Rosji i krajów bloku wschodniego, ze Wspólnoty Niepodległych Państw, kupnem w Polsce materiału szkółkarskiego - chodzi o drzewka owocowe.
Na tego typu produkty nie ma embarga, honorowane są atesty jakie wydaje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Sporo tych drzewek pochodzi z podkarpackich szkółek hodowlanych. Michał Urban z Łańcuta eksportuje ponad 90 procent swojej produkcji.
Jestem początkującym szkółkarzem, założyłem gospodarstwo 2 lata temu i powoli to rozwijam. Moja szkółka ma niewiele, bo tylko 13 hektarów, produkuję sadzonki jabłoni. Posiadam kilka odmian, a skala produkcji to około 150 tysięcy sztuk. 99 procent tego co produkuję sprzedaję na eksport do Uzbekistanu, Kazachstanu. Do tego jeszcze skupujemy od innych szkółkarzy z całej Polski i jest to dość duży eksport – informuje Michał Urban.
Zainteresowanie krajów bloku wschodniego jest bardzo duże. Szacuje się, że tam kierujemy około 15 procent materiału szkółkarskiego kierowanego na eksport
źródłó: polskieradio.pl
Najnowsze komentarze