Według badania przeprowadzonego przez Narodową Agencję Ratingową Rosja nie była w stanie zastąpić dostaw importowanych owoców i warzyw produkcją krajową – podaje fruitnews.ru
Firmy z innych krajów zastąpiły europejskich dostawców i według ekspertów w wielu przypadkach nie chodzi o wymianę, ale o reeksport, tego samego, głównie europejskiego,„ zakazanego ” produktu
- podaje gazeta Kommersant.
W 2012 roku rosyjski rząd przyjął strategię substytucji importu. Na jej podstawie w 2014 roku Rosja wprowadziła kontrsankcje na europejskie produkty spożywcze. W ciągu 8 lat, które minęły od przyjęcia strategii, tylko import mięsa zmniejszył się o 65%.
Założono, że do 2020 roku import rosyjskich owoców i warzyw zmniejszy się o 20%, ale zmniejszył się tylko o 10%.
Według Marii Sulimy, starszej analityk NRA, Rosja przez długi czas będzie importerem owoców i warzyw ze względu na klimat. Krajowy organ regulacyjny doszedł do wniosku, że szereg krajów przynajmniej częściowo dokonuje reeksportu produktów objętych sankcjami do Federacji Rosyjskiej.
Irina Koziy, dyrektor generalna FruitNews uważa reeksport za całkiem realne zjawisko, przez takie kraje jak: Serbia, Mołdawia, Azerbejdżan i kraje EAEU.
W ten sposób do Rosji mogło trafić prawie 110 tysięcy ton jabłek, czyli około 15% rocznego importu
- dodaje ekspert.
- źródło: fruitnews.ru
Najnowsze komentarze