Jak informuje fsvps.gov.ru od 8 lutego 2021 roku na rynek rosyjski będą mogły powrócić azerbejdżańskie jabłka. Rosselchoznadzor 4 lutego zezwolił na import jabłek z 28 przedsiębiorstw. Biorąc pod uwagę wcześniejsze decyzje o zniesieniu ograniczeń dla 10 przedsiębiorstw, w sumie 38 azerbejdżańskich firm będzie mogło eksportować jabłka do Rosji.
Jak dotąd Rosja poniosła natomiast porażkę, jeśli chodzi o substytucję importu jabłek, serów, ryb i owoców morza, mleka skondensowanego czy przetwórstwa mięsa. Rodzima produkcja tych towarów nie zdołała zastąpić importu (nie zwiększyła się lub jej wzrost okazał się nietrwały), w efekcie ich ceny znacznie wzrosły, a konsumpcja wewnętrzna spadła. Silna zależność...
Według badania przeprowadzonego przez Narodową Agencję Ratingową (NRA) Rosja nie była w stanie zastąpić dostaw importowanych owoców i warzyw produkcją krajową – podaje fruitnews.ru Firmy z innych krajów zastąpiły europejskich dostawców i według ekspertów w wielu przypadkach nie chodzi o wymianę, ale o reeksport, tego samego, głównie europejskiego,„ zakazanego ”...
Spadek notowany jest m.in. w obrotach z krajami byłego Związku Radzieckiego, o 2/3 spadł eksport jabłek. Jak zauważa Radio Swaboda, Moskwa często oskarża Białoruś o reeksport tego towaru. W ten sposób handlowcy omijają sankcje nałożone przez Rosję na towary z UE.
Jak zauważają analitycy EastFruit w sezonie 2019/2020 Rosja gwałtownie ograniczyła import jabłek, ale podaż tych owoców z Kazachstanu gwałtownie wzrosła. W pierwszych czterech miesiącach sezonu 2019/20 Kazachstan wyeksportował 6,9 tys. ton jabłek do Rosji, co zapewniło mu miejsce w pierwszej piątce krajów które dostarczają jabłka do Rosji.
Analitycy EastFruit zauważają, że Polska pomimo wielu wysiłków nie znalazła alternatywy dla rynku rosyjskiego. Z kolei Rosja nie była w stanie znaleźć alternatywy dla polskich i ukraińskich jabłek, dlatego nadal importuje duże ilości jabłek z tych krajów, ale rosyjski konsument płaci za nie teraz znacznie więcej.
Tak chłonnego rynku, jakim była Rosja nie uda się zastąpić. Jednak wiele wskazuje na to, że Egipt jest obecnie kluczowym rynkiem zbytu dla naszych jabłek. Potwierdzają to dane eksportowe za ostatnie kilka lat udostępnione przez Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Według analityków EastFruit, pomimo rekordowych w tym roku zbiorów jabłek i śliwek, Mołdawia znacznie zmniejszyła eksport tych owoców do Rosji we wrześniu br. - w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.
O furtce związanej z reeksportem polskich owoców i warzyw z Białorusi można było usłyszeć niemalże od początku wprowadzenia przez Rosję sankcji odwetowych w 2014 roku, kiedy to eksport polskich jabłek w dosłownym tego słowa znaczeniu legł w gruzach.
Według analityków EastFruit, Białoruś importowała 21,7 tysięcy ton jabłek z Turcji w pierwszych siedmiu miesiącach 2018 roku, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej import jabłek z Turcji nie osiągnął nawet tysiąca ton.
Jak wynika z danych udostępnionych przez fruitandvegetablefacts.com Rosja w 2017 roku importowała ok. 705 tys. ton jabłek. Największym eksporterem jabłek na rynek rosyjski była Mołdawia (ok. 230 tys. ton), na drugim miejscy znalazła się Serbia (ok. 168 tys. ton), a na trzecim Chiny (ok. 100 tys. ton).
Po trzech latach obowiązywania zakazu sprzedaży do Rosji widzimy dokładnie, jakie znaczenie miał ten rynek. Niełatwo szybko zastąpić największego na świecie importera jabłek innym krajem. Nasze kilkuletnie starania otwierające nowe kraje dla eksportu na razie nie przynoszą oszałamiającego rezultatu.
Władimir Putin spotkał się z dziennikarzami na tak zwanej "wielkiej konferencji prasowej". Przez kilka godzin prezydent Rosji odpowiadał na pytania poand 1600 dziennikarzy. Podczas spotkania poruszone zostały też kwestie dotyczące Polski.
W Brześciu ujawniono ponad 20 firm, które zajmowały się reeksportem polskich jabłek do Rosji. Sposób legalizacji polskich owoców w Rosji wyjawił białoruski Komitet Kontroli Państwowej. Jak czytamy na polskieradio.pl portal internetowy państwowej gazety "Sowietskaja Biełorussija" poinformował, że firmy które zajmowały się importem polskich jabłek rejestrowali zazwyczaj...
Na obcych papierach (...), na wariackich papierach (...), fortel (...), nie pytaj, nie opowiadaj (...), i wiele jeszcze innych określeń od wczoraj pojawia się w mediach jako informacja o eksporcie naszych jabłek do Rosji.
Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej realizując wnioski z posiedzeń Rad Powiatowych ŚIR zwrócił się do Premier Beaty Szydło o podjęcie działań zmierzających do zniesienia embarga nałożonego przez Rosję na import produktów z Polski.
Zamiast do Rosji trafiają na Białoruś. Mowa o polskich jabłkach, które dzielnie walczą z rosyjskim embargiem. Tyle, że to tranzyt. Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w bieżącym roku na Białoruś możemy wysłać około 700 tysięcy ton jabłek.
Wprowadzone przed rokiem embargo przyczyniło się do zwiększenia liczby krajów zainteresowanych naszymi owocami. A warto dodać, że nad Wisłą produkuje się najwięcej jabłek w Unii Europejskiej - połowa z nich znajduje smakoszy za granicą.
Na mocy dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej nr 391 z 29 lipca 2015 roku "O niektórych specjalnych środkach ekonomicznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej" (data publikacji dekretu: 30 lipca 2015 r.), produkty rolne, surowce i żywność objęta zakazem importu do Federacji Rosyjskiej, będą podlegały niszczeniu od 6 sierpnia 2015 roku.
Rosja nie wprowadzi embarga na import owoców i warzyw z Serbii - poinformował rosyjski ambasador w Serbii Aleksander Czepurin po spotkaniu z członkami rządu w Belgradzie.
1 2 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl