W Polsce i w Niemczech w zasadzie dobiega do końca sezon czereśniowy. Ceny zaczęły gwałtownie rosnąć mimo spadającego popytu.
informuje na swoim FB profilu Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.
W obydwu krajach wiosenne przymrozki spowodowały duże straty stąd podaż była mniejsza, niż w minionych sezonach. Średnie ceny czereśni były więc znacznie wyższe niż w poprzednich kilku latach.
Niemcy są dużym importerem czereśni. Sami ich produkują zdecydowanie mniej niż konsumują. Importują głównie z Turcji, Grecji, Hiszpanii. Do tej pory w statystykach nie było wykazywanego importu z Polski. Głównie z tego powodu, że był on rzeczywiście minimalny. Po raz pierwszy w tym roku odnotowano znaczące ilości pochodzące z naszego kraju.
Dużą pozycję stanowi import drobny, nie służący zaopatrzeniu sieci handlowych, ale mniejszych operatorów. Głównie tych handlujących na tamtejszych rynkach hurtowych i „na ulicy”.
To dobrze rokuje na przyszłość. Niemcy są potężnym importerem owoców i polskie czereśnie powinny mieć w nim większe niż dotychczas znaczenie. Taki trend zaczyna być widoczny.
- źródło: FB - Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
Najnowsze komentarze