Zbliża się kolejny sezon zbioru i eksportu polskich jabłek. Polska planuje zdobywać nowe perspektywiczne rynki krajów azjatyckich. Jakie odmiany jabłek będą cieszyły się największą popularnością wśród importerów na świecie? Na jakie odmiany warto postawić przy kolejnych nasadzeniach, aby zwiększyć zyski? Eksperci reprezentujący sektor produkcji jabłek, zespół Core Team - Spójny marketing jabłka w kraju i za granicą oraz Unię Owocową i inne organizacje branżowe, przeanalizowali sytuację na światowych rynkach i przedstawiają rekomendacje dla eksportu. Strategia eksportowa jest częścią dokumentu „Jabłkowa Perspektywa 2030”.
TOP 10 największych rynków eksportowych dla polskich jabłek
Obecnie do najważniejszych rynków zbytu dla polskich jabłek należy zaliczyć: Egipt, Kazachstan, Indie i Białoruś. Atrakcyjne rynki to również Bliski Wschód i kraje takie jak: Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie Królestwo Arabii Saudyjskiej. Najbardziej perspektywiczne wydają się dla Polski obecnie rynki azjatyckie.
Należy jednak podkreślić, że eksport jabłek z UE rozwija się mniej dynamicznie niż w poprzednich sezonach. Według Helwiga Schwartaua z Ami Hamburg – firmy analizującej dane eksportowe dla branży, wielkość eksportu jabłek z UE rośnie tylko w dwóch kierunkach na Bliski Wschód oraz do krajów Ameryki Południowej. Na stałym poziomie kształtuje się eksport na rynki Dalekiego Wschodu. Niewielkie spadki widać na rynkach eksportowych takich jak Wielka Brytania, a duże dotyczą eksportu na rynki afrykańskie oraz na Białoruś.
Perspektywiczne rynki dla polskich jabłek
Patrząc na dane Apple Dashboard UE na bazie danych z ITC/COMTRADE, dot. największych światowych importerów jabłek (wg. wartości sprzedaży), znaleźć można kraje takie jak:
- Niemcy
- Rosja
- Wietnam
- Wielka Brytania
- Indie
- Indonezja
- Egipt
- Holandia
- Filipiny
- Tajlandia
Należy jednak zaznaczyć, że nie wszystkie rynki z powyższej tabeli są otwarte dla polskiego eksportu. Na przykład rynek rosyjski jest od dawna niedostępny dla polskich producentów jabłek ze względu na nałożone na nasz kraj embarga.
W pierwszej dziesiątce znalazły się kraje azjatyckie, w których Polska bardzo silnie się promuje. Patrząc na dane dotyczące wzrostów w imporcie jabłek, atrakcyjnymi odbiorcami mogą być takie kraje jak: Wietnam, Tajlandia Egipt, Bangladesz i Filipiny, które notują dynamiczne procentowe wzrosty w imporcie jabłek w przeciągu ostatnich kilku lat. Pośród dużych importerów, atrakcyjnych w długofalowej perspektywie, znaleźć można też kraje Ameryki Płd. Brazylię, Peru, Kolumbię i Wenezuelę. Na tym kontynencie Polska dopiero rozpoczyna działania eksportowe i ma już otwarte pierwsze rynki zbytu takie jak np. Kolumbia, Kostaryka.
Rynki azjatyckie
Wśród perspektywicznych rynków zbytu dla Polski eksperci w pierwszej kolejności wskazują nowe rynki azjatyckie zwłaszcza Indie, Tajlandię, Malezję i Wietnam, gdzie konsumpcja owoców rośnie bardzo dynamicznie. W długofalowej perspektywie z tego regionu atrakcyjne są również Filipiny.
Zgodnie z dokumentem strategii „Jabłkowa Perspektywa 2030” szczególnie interesujące dla producentów jabłek są Indie, ponieważ tamtejsi sadownicy nie są w stanie wyprodukować odpowiednio dużo wysokiej jakości własnych owoców. Eksport do Indii dynamicznie rośnie w porównaniu rok do roku–w sezonie 2020/21 było to tylko 4,5 tys. ton, ale już w 2022 roku ponad 27 tys. ton. Poza Red Delicious i prążkowanymi ciemniejszymi sportami Gali, dużą popularnością w Indiach cieszą się również nowe odmiany, które selekcjonowane są pod względem wysokiej jędrności i skórki odpornej na uszkodzenia.
Perspektywa podboju dalekiego wschodu przez polskich sadowników może być niezwykle opłacalna, np. co roku na rynek tajski importowanych jest ponad 150 tys. ton jabłek głównie z USA, Chin, Nowej Zelandii, a także RPA i Rosji.
Sukcesu na dalekich rynkach można upatrywać głównie w Gali i sportach Gali. Konsumenci na rynkach azjatyckich preferują słodkie odmiany Gali. Importerzy zainteresowani są również zielonymi jabłkami. Pozostałe odmiany, które możemy zaoferować na tych rynkach, jednak tylko o najlepszych parametrach, to Red Delicious i Red Jonaprince.
W 2021 roku Indonezja zaimportowała około 190 tys. ton jabłek z krajów trzecich. Obecnie jest to już rynek otwarty dla polskiego eksportu. Liczba dostawców na tym rynku jest jednak ograniczona do ok. 5-6. Import jabłek pochodzi głównie z półkuli północnej z Chin i USA. Dostawcy z półkuli południowej to Nowa Zelandia i RPA. Należy przy tym podkreślić, że w tym regionie UE jest prawie nieobecna ze swoim eksportem, niewielką ilość jabłek dostarcza na ten rynek jedynie Francja.
Tajlandia i Malezja to rynki o wysokich o bardzo wysokich standardach dla importu jabłek, które sprowadzają bardzo dużo owoców z południowej półkuli, jak również z Europy. W ostatnim czasie oba te rynki zaczęły mocno współpracować z Serbią i Mołdawią, które mogą stanowić dla nas konkurencję.
Na obu rynkach importerzy oczekują bardzo wysokiej jędrności, kruchości i soczystości, chcą promować unikatową odmianę z Polski (inną niż Gala czy Jonagoldy). Konsumenci, na tych rynkach preferują również zielone jabłka. Odmiany, które mogą być popularne w Tajlandii i Malezji to: Gala i Gala paskowana, Red Chief i Red Jonaprince (tylko w najlepszych parametrach) oraz odmiany klubowe. Konsumenci lubią też zielone jabłko (Granny Smith) oraz są zachwyceni odmianą Envy.
Bardzo istotną kwestią w otwieraniu rynków azjatyckich są jednak różnice kulturowe i bardzo długi proces nawiązywania relacji i prowadzenia rozmów handlowych przed rozpoczęciem rzeczywistej współpracy.
„Proces otwierania rynków azjatyckich jest bardzo długi i wymaga wielu miesięcy a czasem nawet lat starań i rozmów handlowych. Aby polski eksport jabłek rozwijał się prawidłowo, konieczne jest również liczenie się z wymaganiami tych rynków dotyczącymi jakości zewnętrznej produktu np. odmiany, wielkości, wybarwienia oraz sposobu przygotowania. Kluczowe są także elementy składające się na jakość wewnętrzną, takie jak: jędrność, zawartość cukru, poziom pozostałości. W ostatnich latach producenci kierują się ku nowym i pożądanym odmianom na rynkach eksportowych” – podkreśla Paulina Kopeć.
Poniżej przedstawiamy, tylko niektóre parametry, jakie powinny być spełnione przez producentów, by z sukcesem wysyłać jabłka na eksport.
Rynki Bliskiego Wschodu
Numerem jeden dla polskiego eksportu jabłek jest z pewnością Egipt, jednak odmiany, które są tam eksportowane, muszą być trwałe, twarde i dobrze znosić sprzedaż bez chłodniczego cyklu logistycznego. Długi transport wskazuje, że najlepiej nadają się do tego odmiany z grupy Red Delicious – prążkowane ciemniejsze sporty Gali. Świetnie sprawdzają się również odmiany, które selekcjonowane są pod względem wysokiej jędrności i skórki odpornej na uszkodzenia.
W długofalowej perspektywie dla Polski atrakcyjne mogą być również rynki innych krajów afrykańskich. Są one dobrym odbiorcą na ciemniejsze mutanty Red Delicious.
Ameryka Południowa – nowy rynek dla Polski
Obecnie możemy również zaobserwować dynamiczny rozwój eksportu z Europy do krajów Ameryki Południowej, takich jak Kolumbia, Ekwador, Meksyk i Peru. Według danych Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) otwarte kierunki z Polski na tym kontynencie to m.in.: Kolumbia, Kostaryka, Gujana Francuska i Panama.
Odbiorcy polskich jabłek na rynku europejskim
Konsumenci w Europie chętnie kupują odmiany takie jak Braeburn i różne odmiany o słodkim i kwaśnym smaku. Konsument europejski oprócz polskiej Gali oraz Goldena przyzwyczajony jest też do odmian dwukolorowych. W Europie dobrze sobie radzą również mniejsze odmiany jabłek z grupy Jonagold. Preferencje konsumenckie, wskazują jednak na odejście od wielkich owoców 8,5-9,0, na korzyść tych drobniejszych. Być może, w przyszłości rozwiązaniem będzie produkcja jabłek z odmian grupy Jonagold o mniejszych rozmiarach lub zmiana na odmianę zbliżoną wyglądem i smakiem.
Na szczególną uwagę zasługuje rynek niemiecki, gdyż jest naszym bezpośrednim sąsiadem, o bardzo dużym zapotrzebowaniu na jabłka. Jedną z najlepiej sprzedających się odmian w Niemczech jest Elstar. Wszelkie krzyżówki z tą odmianą, gdzie zachowany jest kwaskowaty smak, cieszą się bardzo dużą popularnością. Spożycie jabłek w Niemczech utrzymuje się na poziomie 20 kg na jednego mieszkańca rocznie. Przy społeczeństwie liczącym około 80 mln ludzi, daje to olbrzymi wolumen owoców do potencjalnego bliskiego eksportu.
„Ważnym odbiorcą polskich jabłek są Niemcy, jednak do tego kraju eksportowane są w znacznej większości owoce, które będą później przetworzone. Osiągają one niższe ceny i przynoszą niewielkie zyski sadownikom. Niestety również w krajach Europy Zachodniej konsumpcja jabłek spada i konieczne są duże i skoordynowane działania promocyjne w zakresie spożywania owoców i warzyw zarówno na rynku krajowym, jak i w całej UE” – podkreśla Paulina Kopeć.
Informacja prasowa Unia Owocowa
Najnowsze komentarze