Trwa kampania ‘#jednojabłkodziennie’ prowadzona przez Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych. Popieram każdą inicjatywę która realnie, faktycznie, a najlepiej długofalowo zmieni podejście konsumentów do spożycia krajowych owoców. Nie tylko jabłek, ale wszystkich owoców produkowanych w Polsce. Oczywiście zmieni na plus.
Zaglądając na stronę internetową w/w akcji, można dowiedzieć się że jabłka odmiany Rubin, zostały odmianą miesiąca w grudniu 2024 roku. We wrześniu była to odmiana Lobo, w październiku Gala, miesiąc później Szampion, a w grudniu właśnie Rubin.
Z ciekawości zacząłem poszukiwać informacji na temat wielkości produkcji tej odmiany w kraju, a może w Europie. Danych z ostatnich 5 lat. Nie znalazłem. Później zacząłem szukać drzewek tej odmiany w renomowanych szkółkach. Takich szkółkach w których będę miał pewność, że materiał szkółkarski, który kupuje to drzewka odmiany Rubin. Nie znalazłem.
Nasuwa się więc pytanie? Czy dobrym wyborem jest promowanie odmiany Rubin, jeśli jej produkcja w kraju jest w śladowych ilościach. Odmiana można powiedzieć lokalna, regionalna.
Głośno się zastanawiam? Tyle słyszymy wśród konsumentów zapytań o stare odmiany takie jak Kosztela, Szara Reneta. Nie uczymy smaków nowych dobrych odmian jabłoni. Próbujemy cały czas promować zachodnie odmiany klubowe. A w grudniu dowiadujemy się o odmianie Rubin?
Napiszcie w komentarzach. Może faktycznie to nadal wartościowa odmiana. Wówczas czas szukać drzewek i sadzić Rubina ponownie.
Dla przypomnienia.
Kampania ‘Jedno jabłko dziennie’ realizowana przez Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych uzyskała 903 978,98 PLN finansowanie z Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w 2024 roku
Najnowsze komentarze