Tak jak pisze wyżej nie wszędzie i nie zawsze to "większe" jest lepsze. Ja też jestem zdania że te 50 KM do roboty w sadzie jest wystarczające .Owszem jak się zapnie głębosza dwójkę ,czy bronę aktywną to się tymi 50-cioma nie poszaleje ,ale czy robimy to na codzień? Sugerowałbym jednak zwrócenie uwagi na masę ciągnika ,moje 53 KM i blisko 3 tony masy zachowuje się w robocie nieco inaczej niż popularne 55 KM i 1,5 tony wagi.Może mały opryskiwacz i kosiarka nie robi tu różnicy ale już coś cięższego z tyłu czasem lubi trochę "pomiatać" tym z przodu.
Większe moce moim zdaniem tak ale wtedy trzeba od razu zakładać że będzie się je wykorzystywać nie przypadkowo ale codziennej robocie .Czyli tuz i wałek z przodu raczej jako standart a nie opcja.
Co do samego zużycia paliwa ,są na to wzory by je obliczać ,nie jest to żadna wyższa matematyka ,zawsze wykażą że w jednostce czasu duży zje więcej ,inaczej będzie to wyglądało rozpatrując wykonaną pracę.
Ale wątpię by silnik Iveco spalił mniej paliwa w opryskiwaczu od Yanmara ,chociażby z tego powodu iż pół swiata małych koparek i ładowarek chodzi na Yanmarze a reszta na Perkinsie i Kubocie - przyjmuję jak kolega wyżej te 30KM sredniego obciążenia w robocie.