Pamiętam jak kilkanaście lat wstecz spotkałem na weselu pewnego Pana z tytułem doktora który często wypowiadał się w programach telewizyjnych na temat sadownictwa. Na moje narzekanie o trudnej sytuacji rolników twierdził że nie umiem myśleć przyszłościowo i rozwojowo.Twierdził że przyszłość jest tylko w grupach producenckich. Ja do dziś jakoś tam funkcjonuję spychając swoją produkcję raz na giełdzie raz w detalu a tymczasem widzę jaka perspektywa spotkała rozwojową grupę.Zawsze jest tak że w jakiejś gromadzie ktoś stara się drugiego wy.......lić a samemu bez roboty biznesmenować. Ciekaw jestem co dziś powiedziałby mi Pan doktor teoretyk w tym temacie?