Czy ktoś nie znający zasad poprawnej pisowni języka polskiego powinien być choćby kandydatem na Prezydenta RP? Czy ktoś, kto nie zna podstaw savoir vivru może piastować jakiekolwiek stanowisko w polskiej dyplomacji? O mętnej przeszłości nawet nie ma co pisać.
Dziwne szczęście mamy do analfabetów piastujących najwyższe urzędy.