Żadne odszkodowania za szkody zrobione przez zwierzynę dziką w sadach rolnikowi się nie należą.  Na działce nieco oddalonej od domu sarny zniszczyły około 20% nowo posadzonych drzewek, koło łowieckie rozkładało ręce mówiąc że nic nie mogą zrobić. W drodze dochodzenia swoich praw zadzwoniłem do Izby Rolniczej w Warszwie i miła pani po przeczytaniu całej ustawy  stwierdziła że nie mają żadnej podstawy prawnej do rozliczania takich szkód. Nawet jeśli rolnik ogrodzi swoją uprawe musi sobie sam ją pilnować, ponieważ jest to powierzchnia wyłączona z polowań